Mówi się, że ważne jest rozszerzanie horyzontów. Owszem, choć czasami może to sprowadzić więcej szkód niż pożytku. Taki właśnie przypadek stał się przy kompozycji Keiko Mecheri. Bo trudno mówić o wzbogaceniu, kiedy zapach wywołuję efekt niezbyt pożądanej traumy. Może “trauma” to trochę słowo na wyrost, ale faktem niech pozostanie, że ten sandałowiec wieje “czymś, co się nie udało”.
Bois de Santal to trzy wymiary. Przestrzeń jest wybitnie uporządkowana. Sandałowe patyczki stoją w równych rzędach i w jednakowej odległości od siebie.Po raz kolejny przyszło mi obcować z krystalitem. Czysty ideał uporządkowania. Tak geometryczny, że aż nierealny.
Porównać wypada Bois de Santal z Santal Blanc.To ten sam rodzaj roślinnych kompozycji z wybijającym się kwieciem. O ile Lutens pozwolił swoim “simbelmyne” dryfować na wietrze, to Mecheri nie pozostawia złudzeń. Tu kwiaty mają być nieruchome. Zmrożone ciekłym azotem. W Bois de Santal optymalną formą składników jest sześcienny kryształ. Z tego też powodu kompozycja jest nudna i przewidywalna do samego końca.
Najważniejszym zarzutem jaki mogę wyciągnąć przeciw Bois de Santal jest jego drzewność, a właściwie jej brak. Nie ma tu ani krztyny drogocennego rdzenia. Nie ma nawet skromnych ochłapów drzewnej kory. Są tylko malutkie patyczki, dużo patyczków- rozmieszczonych idealne równo.Szkoda, że niemal zupełnie pozbawionych zapachu.
Osmantus trwa, pojawia się, znika, zmienia twarz. Ogólnie jest pozytywnym elementem tych perfum, choć po nazwie oczekiwałbym czego innego. Lekko cytrynowa twarz tej ingrediencji nadaje Bois de Santal jeszcze bardziej laboratoryjny wydźwięk, choć czasami (przez kilka chwil) osmantus ładnie owija się wokół patyczków i wtedy zapach nabiera jakiejś znośnej formy.
Mogło być ciekawie, wyszło bardzo słabo. Potencjał drzewa sandałowego powinien być wykorzystywany w całości. Tak rozwodniony i w dodatku uporządkowany przywodzi na myśl biały szpitalny fartuch. Szkoda.
Nuty: drzewo sandałowe z Mysore, biały osmantus, ambra, bób tonka, ambrette
Rok powstania: b.d.
Twórca: Keiko Mecheri