23 czerwca 2009

Le Labo, Rose 31

Meandruje między dogasającymi ogniskami róża Le Labo i zręcznie, dymną woń wiąże w różanym olejku. Z założenia najbliżej jej do Cashmere for Men- kompozycji Cristiano Fissore. To niemal jednakowy sposób interpretacji drewna i podobnej długości linie. Zresztą patrząc na skład obu kreacji nietrudno dojść do takich wniosków.

Ale o ile Cashmere był papierowaty, chemiczny, pełen imbiru to Rose 31 wygrywa czyste kuranty. Każda nuta idealnie komponuje się z bazą i z niej wyrasta- bez zbędnych trzasków. Sam początek obfituje w zaczernioną pieprzność, mnóstwo cedrowego drewna i kadzidła. Nie mija bardzo dużo czasu, kiedy Rose 31 zaczyna ociekać różanym olejkiem. Absolut nasiąknięty jest drzewnymi zapachami, których gra z różą daje niesamowite efekty.

I popatrzmy na składniki: aoud, olibanum, labdanum, róża, muszkat, pieprz, kumin, gwajak. W tej kompozycji cały potencjał tych nut jest wykorzystany w bardzo wysokim stopniu. Delikatne, niemal mleczne przejście między kadzidłami a aoudem i ciepłym gwajakiem daje obraz tego, jak wielka była praca włożona w tę kompozycję.

Warte zauważenie jest również to, że nie przesadzono ze stężeniem nut drzewnych. Całość jest wyważona i nie traci różanego charakteru nigdy. To jedna z moich ulubionych róż i jednocześnie kompozycji Le Labo. Nie wpada w mdłe niuanse, a każdy element, każdy akord ma jakieś konkretne zadanie i z tego wywiązuje się znakomicie.

Rose 31 nie ginie w niezidentyfikowanej papce jakiś chemicznych utrwalaczy, ale z godnością kładzie się na ciepło-ambrowej (może nawet gwajakowej) bazie z cienkimi cedrowymi drzazgami. I dopiero w końcu tego zapachu dane jest poznać czystek labdanum w odsłonie mglistej, wilgotnej i nawet organicznej, choć zawsze niezmiernie udanej.

Nuty: róża, kumin, pieprz, goździki, gałka muszkatołowa, olibanum, drzewo cedrowe, ambra, drzewo gwajakowe, aoud, labdanum, wetiwer, nuty zwierzęce
Rok powstania: 2006
Twórca: Daphne Bugey

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

Marcinie, kto w Warszawie sprzedaje tę Markę?
Monika

Marcin Budzyk
10 lat temu

Moniko, w Polsce te perfumy są, niestety, niedostępne.

Magda
Magda
2 lat temu

Kilka lat temu dostałam Le Labo od znajomej stewardessy i od tej pory szukam odpowiednika, czegoś dostępnego, choć nawiązania do tego genialnego duetu rose & wood.