9 października 2009

Escada, Magnetism

Escada Magnetism znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

Kiedyś kupowałem ją przez dwa lata i nie mogłem kupić. Później nadszedł czas na niszę, w której się niemal nie utopiłem. A że Magnetism wyszedł z polskich perfumerii to dopiero kilka dni temu poznałem zapach, który poznać powinienem zdecydowanie wcześniej. Flakon mający przypominać bryłę purpurowego izofiru z metalowym korkiem i górną powierzchnią, sprawia fenomenalne wrażenie. Z drugiej strony zawsze Magnetism był w mojej głowie wonią ciężką, słodką, zbliżoną do Le Male.

Zaczyna się zielono, trochę słodko, w stylu absyntu, choć absyntem nie jest. Jednocześnie bardzo wyraźnie pachnie Ludwikiem, a to już jest zarzut. Na szczęście drgające ruchy kompozycji przenoszą ją w inne obszary. Płyn do mycia naczyń znika i nie pozostawia za sobą żadnych wspomnień. Magnetism nabiera ambrowej słodyczy, ale nie jest to czysta woń tego składnika, której nie znoszę w perfumach. Tu, bardzo wyraźnie użyto jej jako utrwalacza, w którym siedzi znaczna część bazy. W ogóle mam wrażenie, że ambra w mainstreamie nie ma tego naturalnego wydźwięku i rolę perfumeryjną spełnia w mniejszym stopniu niż w niszowcach.

Czas zmiękcza kompozycje, nadaje „puchatości” znanej z gry drzewa sandałowego i wielkiego erotyzmu. Magnetism obtacza się w cieple balsamu Tolu, przypraw i nie ostrych drzazgach. Zaczyna być świetnie. Problem pojawia w chwili pełnego nasycenia tymi składnikami i wejściu kompozycji w nuty plastikowo-apteczne, wręcz szpitalne. Od tego momentu baza robi się elektryczna i krąży po różnych miejscach, ale ten przybytek choroby nie jest moim ulubionym.

Gdyby wybrać z Magnetism`u to co najlepsze… Szkoda, że tak nie można. Wobec powyższego jestem w stanie uznać pozycję męskiego zapachu za zasłużoną, ale momenty pełne plastikowej gry są nie do zaakceptowania- przynajmniej dla mnie. Choć proszę zauważyć, że przez większość czasu Magnetism wygląda rewelacyjnie.

Nuty: drzewo pieprzowe, szafran, skóra, balsam Tolu, ambra, drzewo cedrowe, drzewo sandałowe, piżmo
Ocena ogólna: 6,5/10
Rok powstania: 2004
Twórca: Michel Almairac

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Czy ten zapach można jeszcze gdzieś kupić? Pamiętam jak go używałem, chyba w 2007 i świetnie się nosił. Teraz nigdzie nie mogę go zdobyć.

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

No właśnie,gdzie go można zdobyć,szukam go bezskutecznie dla męża…proszę o jakieś wskazówki… ;)Pozdrawiam serdecznie,Bea 🙂

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

kiki
jeju , no wlasnie.. la Male nigdy dla mnie, Magnetizm Zawsze…tylko ze juz nie do kupienia 🙁