5 stycznia 2011

Designer Shaik – dla Polaków luksus, dla reszty świata perfumy…

Wiele z krajów w basenie Zatoki Perskiej posiada swoje perfumeryjne marki. Nie inaczej jest z Bahrajnem. Małe państewko powstałe na piaskach pustyni, bez jakichkolwiek zasobów wód powierzchniowych poza słonymi bagniskami, ale za to z ropą naftową i gazem… Przy okazji jeden z najbardziej otwartych krajów arabskich, w którym islaam skupia „tylko” 80 % ludności. Tyle o Bahrajnie, a dziś o jego perfumeryjnej marce jaką jest Designer Shaik.

Prawdę mówiąc nie zachęca do testów opis na ich stronie internetowej, gdzie marka jest przedstawiona jako zjawisko nie z tej Ziemi. Że tajemnica, że pasja, że miłość i czego tam jeszcze nie ma. Na pewno warto zwrócić uwagę na silnie akcentowane połączenie Wschodu i Zachodu, ale znów nie można napisać, że jest to rzecz szalenie odkrywcza. Bo nie jest.

Trzeba jednak przyznać, że oferta firmy jest imponująca, szalenie imponująca. Szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę ekskluzywne kofrety. Wypada jednak zacząć od zapachów. Składają się z dwóch kolekcji. W ramach każdej prezentowana jest wersja dla Pań i Panów. Na chwilą obecną są dwie kolekcje, a kolejna będzie miała premierę w tym roku.

Blue Chic Shaik Collection:
No. 30 Women: bergamota, kardamon, suszone owoce, róża, jaśmin, paczula, wanilia, ambra, bób tonka
No. 70 Men: bergamota, pomarańcza, cytryna, konwalia, jaśmin, wetiwer, szałwia, paczula, drzewo sandałowe, drzewo cedrowe, piżmo

Blue Opulent Shaik Collection:
No. 33 Women: bergamota, arcydzięgiel, kolendra, piwonia, róża, heliotrop, irys, drzewo sandałowe, bób tonka, wanilia, piżmo
No. 77 Men: bergamota, lawenda, cytryna, cynamon, jabłko, goździki, geranium, bazylia, paczula, mech dębowy, labdanum, wanilia, piżmo

Oczywiście poza perfumami Designer Shaik oferuje biżuterię, a niedługo również zegarki. Poza tym jak ktoś ma zbyt dużo pieniędzy może sobie sprawić kofret za 9000 $. W męski dla przykładu jest jedwabny krawat, dwie poszetki, no i perfumy ozdobione cyrkoniami, złotem i srebrem. Elementy garderoby dość fikuśne.

W zasadzie pominąć powinienem informacje, że produkty są dostępne w Polsce. Dlaczego? Przez kosmiczne ceny… Patrzcie…
Opulent Shaik Men kosztuje na stronie Shaika 298 $ z wysyłką do Polski- około 875 zł
Opulent Shaik Men kosztuje w niemieckiej perfumerii AusLiebeZumDuft 231 euro z wysyłką do Polski- około 900 zł
Opulent Shaik Men kosztuje u polskiego dystrybutora Mati Trading 1190 zł
Opulent Shaik Men kosztuje w polskiej perfumerii Niuch Niuch 1300 zł  

Można spokojnie zaoszczędzić 300-400 zł kupując perfumy marki Designer Shaik poza granicami Polski. Sądzę, że w innych perfumeriach w Europie ceny mogą być jeszcze bardziej korzystne…

Fot. nr 1 z moodiereport.com
For. nr 2 z wikipedia.pl
Fot. nr 3, 4 i 5 z krasnodar-shopping.ru
Fot. nr 5 ze strony producenta

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
10 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
13 lat temu

Ta polska firma to złodzieje ogólnie. widziales ceny made in Italy. Na indiescent są po 100 dolców, a oni chcą 475 zł… z takim podjesciem wielkiej kariery im nie wroze

Iza K.
Iza K.
13 lat temu

Flakony mają piękne. I powiem szczerze, że wydałabym naprawdę duże pieniądze dla czegoś, co wygląda tak wspaniale. Zresztą wystarczy porównać do podobnie sytuowanych zapachów Amouage, które flakony mają jednak brzydsze. Te butelki wydają się prawidziwymi dziełami sztuki użytkowej, choć męski wydaje się trochę staroświecki w europejskim stylu. Jedna z popularnych wód kolonskich czasów PRL-u miał podobną fakturę na butelce. Nazwy niestety nie pomnę.

A że ceny w Polsce zbójeckie… Dobrze, że o tym mówisz, ale wg. mnie nic to nie zmieni…

Pozdrawiam serdecznie i gratuluję wspaniałego bloga- Iza

darek
darek
13 lat temu

Szukam Armani Privé Bois d'Encens i nigdzie nie moge do dorwać butli. Czy ktoś pomoże w poszukiwaniach? Darek

Marcin Budzyk
13 lat temu

* Anonimowy 1- teraz dopiero zobaczyłem. W ofercie Mati Trading są bardzo egzotyczne marki, więc trudno mi porównywać ceny, ale w przypadku Shaika się to udało.

Jednak bym prosił, aby nikogo tutaj nie obrażać. Mają prawo dyktować takie ceny jakie chcą ( nie wiem jak to wygląda od strony UOKiK).

* Izo- bardzo miło Cię powitać na Nie Muzycznej i bardzo dziękuję za miłe słowo. Mnie damska wersja butelki Opulent też bardzo się podoba, ale o szczegółach napiszę w recenzji. Za kilka dni.

Dziennikarska rzetelność zmusza mnie do zauważania wszystkich stron perfum, również tych niekorzystnych. Dzięki za zrozumienie.

Nie wiem czy to coś da, czy nie. Mogę być perfumeryjnym Don Kichotem. Przynajmniej sobie samemu nic nie zarzucę.

* Darku- Bois d'Encens, Ambre Soie i Cuir Amethyste to trzy zapachy z serii, które trudno znaleźć w okazyjnych cenach, bo są po prostu dobre. Jeśli mieszkasz w Warszawie to kupisz je w perfumerii Douglas w CH Złote Tarasy i Galerii Mokotów. Cena w tej chwili przekaracza 800 zł za wersję ozdobną i 400 zł za sam wkład.
Możesz również próbować szukać na ebay-u. Może się uda… Trzymam kciuki, bo zapach naprawdę przedni.

Marcin Budzyk
13 lat temu

* Przy okazji pozwolę sobie zauważyć, że mamy wspaniały timing… 13:50, 14:00, 14:10, 14:20 :))

Anonimowy
Anonimowy
13 lat temu

Polak, którego stać na wydanie około 900 zł za perfumy wyda bez mrugnięcia okiem też 1300. Różnicy nawet nie odczuje… Ciekawe jak zapachy. Bo po nutach wydają się być interesujące, szczególnie męski Opulent. Przywieź próbki jak Ci zostaną, bo chętnie sama też obwącham :):)
Ala.

Anonimowy
Anonimowy
13 lat temu

Czytałam na blogu Sabbath ze zapachy sa beznadziejne. A Ty co myslisz??

Makijaż Jola Surmańska

Te flakony są fantastyczne!

Marcin Budzyk
13 lat temu

* Jolu, mnie podoba się przede wszystkim wersja damska. Męska jest już dość standardowa.

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

dokładnie, wersja damska to dzieło sztuki. Ja kupiłem shaik no.77 , szukałem swojego zapachu i znalazłem, wersja gold też mnie się podoba, kupiłem próbkę. Na początku nazwałem śmierduch, ale szybko zmieniłem zdanie. I w końcu zbieram też na wersję Gold. Flakonik męskich jest też na poziomie nie mówiąc już o opakowaniu które było dwa razy większej wielkości niż zawartość. Szkoda że nie ma opcji dolewki w Polsce bo za każdym razem płaci się za te piękne arcydzieła.