Dziś parę słów o związku chemicznym o nieco egzotycznej nazwie DATILAT.
To opatentowana i zastrzeżona cząsteczka, która powstała w laboratoriach jednego z potentatów przemysłu zapachowego – niemieckiego Symrise.
Datilat posiada bardzo charakterystyczną śliwkowo-owocową woń. Aromat ten określany też jest jako maślany, porzeczkowy i tytoniowy. Przez perfumiarzy Datilat jest używany do rekonstrukcji bardzo wielu nut owocowych, których natura nie daje sobie wydrzeć, np. figi, śliwki, czerwonych owoców. Z powodzeniem związek ten jest też wykorzystywany w kreacjach słodkich, owocowych kompozycji różanych.
Jego dość wysoka lotność sprawia, że zazwyczaj jest wykorzystywany do budowy nut serca. Połączenie z pewnymi rodzajami piżma pozwala jednak na przeniesienie ekspresji tego związku do nut wczesnej bazy.
Oczywiście, żadna marka na świecie nie ujawnia nazw molekuł stosowanych w ich perfumach, ale można przypuszczać, że Datilat jest stosowany w zapachach Bruno Banani, Esprit, Amouage, Eau d’Italie, Escada (i zapewne wielu innych), gdyż to właśnie Symrise dostarczał kompozycje dla różanych i owocowych klasyków tych marek.
W internecie znajdziecie mnóstwo błędnych informacji dotyczących naukowej specyfikacji Datilatu. Pod względem chemicznym jest to ester – krotonian 1-cykloheksyloetylu. Internet jednak pełny jest wymyślnych i nieprawdziwych wzorów tej ingrediencji.