Dlaczego nie czuję perfum? |
Bardzo wiele osób zadaje pytanie: „Dlaczego nie czuję swoich perfum?”. Przyczyn takiego stanu rzeczy może być bardzo wiele. Dwie najpowszechniejsze i zupełnie normalnie (nie patologiczne) to habituacja i adaptacja zmysłu węchu.
Od razu zastrzegam, że specjalistą w tej dziedzinie nie jestem, więc problem potraktuję raczej pobieżnie – tak, żeby pozwolił zrozumieć, jak działa nasz nos i jakie ma to przełożenie na odczuwanie perfum.
Adaptacja zmysłu węchu
Receptory węchowe w naszym nosie podobnie jak chyba wszystkie inne receptory w naszym ciele ulegają zjawisku adaptacji. Polega ono po prostu na tym, że receptor zmienia swoją czułość w zależności od intensywności bodźca.
Desensytyzacja
Desensytyzacja zmysłu wzroku
Najlepszym przykładem adaptacji jest reakcja oka na światło. Kiedy wejdziemy na pełne słońce często mrużymy oczy. Nasze źrenice ulegają zwężeniu, a receptory – czopki i pręciki – zmniejszają swoją wrażliwość. Jest to desensytyzacja, czyli adaptacja ujemna powodująca spadek wrażliwości na bodziec.
Desensytyzacja zmysłu węchu
W przypadku perfum również mamy do czynienia z desensytyzacją. Powoduje ona, że nawet najmocniej pachnące składniki (naturalane piżmo, kastoreum, olejek różany itp.) po pewnym czasie przestają być wyczuwalne. Często wystarczy jednak ruch głowy, przeciąg lub powiew powietrza, aby zapach znowu wywołał reakcję naszego ciała. Wtedy bowiem zmienia się intensywność bodźca (czyli strumień zapachowych cząsteczek, który trafia do naszego nosa) i receptory w nosie zaczynają nań reagować – sygnalizują zmianę.
Gruczoł piżmowy |
Sensytyzacja węchu
W praktyce możemy się też spotkać ze zjawiskiem sensytyzacji, czyli wzrostu wrażliwości receptorów w wyniku zmniejszenia bodźca. Przykładem tego zjawiska w kontekście zmysłu węchu może być zdolność wyczuwania zapachu powietrza, skał i wody w rejonach sterylnych zapachowo – np. w wysokich górach lub na pustyniach.
Habituacja zmysłu węchu
Habituacja jako metoda uczenia się
Często jest też tak, że przestajemy odczuwać własne perfumy z powodu ich ciągłego używania. Habituacja jest bowiem najprostszą z metod uczenia się. Polega ona na tym, że stały bodziec, który nie niesie żadnej informacji, jest pomijany i nie zostaje poddany analizie przez mózg.
Na tej samej zasadzie ludzie nie czują standardowego zapachu swoich mieszkań, a czują woń domów innych ludzi.
Zapach własnego ciała |
Zapach własnego ciała
Habituacja zmysłu węchu prowadzi również do tego, że nie czujemy woni własnego ciała, nawet jeśli jest to zapach nieprzyjemny dla innych. Również fetor spowodowany chorobą po pewnym czasie przestaje być zauważalny. Nie znaczy to oczywiście, że choroba zniknęła (np. próchnica, zgorzel, trimetyloaminuria). Po prostu nie zareagowaliśmy na znaki wysyłane przez ciało.