Perfumy dla lekarza |
Jakiś czas temu napisał do mnie Czytelnik, który przy okazji jest lekarzem. Temat ten poruszałem pobieżnie na blogu, ale przy tej okazji postanowiłem w końcu bardziej konkretnie się z nim rozprawić.
„Szanowny Panie Marcinie,
Piszę do Pana jako autorytetu w sprawie zapachów. Potrzebuję profesjonalnej porady, a niestety, takiej od pracowników Sephory nie otrzymuję.
Szukam trzech zapachów. Pierwszy – najbardziej uniwersalny, nadający się do pracy (jestem lekarzem, ale zajmuję się również szkoleniami) czy na swobodne wyjście. Zależy mi na tym, by w miarę długo się utrzymywał.
Drugi – odrobinę bardzie formalny, nadający się na spotkanie ze znajomymi, drinka, kawę, ale również na szkolenie.
Trzeci – na okazje najbardziej wyjątkowe: kolacja z rodzicami, teściami, bankiet czy inny raut.
Nie wiem czy w ogóle taki podział ma sens; jeśli nie, mam nadzieję, że zasugeruje mi Pan inne rozwiązanie.
Co do moich preferencji – zapachy, które mi pasują, to cedr, bergamotka, goździki. Nie lubię z pewnością perfum słodkich, mdłych; długo trzymająca się wanilia też mnie nie powala. Dawno temu używałem Versace Pour Homme, później przez wiele lat Ck be, od czasu do czasu lubiłem podkraść ojcowskiego Davidoffa Cool Water; obecnie nie wiem zupełnie na co się zdecydować. Używam „z braku laku” Cerruti Image, stary prezent od pociotków. Dziś wpadł mi w ręce Wittchen Bas, na początku nawet mi się podobał, ale potem pozostała irytująca mnie nuta, kojarząca mi się z tanimi męskimi perfumami.
Bardzo proszę o choćby kilka sugestii; postaram się zamówić odlewki i poszukać „swojego” zapachu.
(…) „
Pozwolę sobie przejść od razu do rzeczy:
W każdej z grup wymieniłem po trzy zapachy w roli przykładów. Jeśli żaden nie spełni oczekiwań, to można szukać czegoś zbliżonego lub o podobnych nutach. Zaproponowany podział nie jest też sztywny, ponieważ wybór perfum powinien tak naprawdę zależeć od naszego samopoczucia. Wyjątkiem jest jedynie sytuacja, kiedy mamy kontakt z pacjentem. Wtedy etykieta zapachowa powinna być przestrzegana w większym stopniu.
Uniwersalne perfumy do pracy
W kwestii pierwszego zapachu rozważałbym zapachy raczej lżejsze, ale na pewno nie cytrusowe, ponieważ ich słabą stroną jest trwałość.
Perfumy dla lekarza do pracy |
Zatem kilka moich typów:
Creed Aventus: porzeczka, sporo świeżych nut wodnych i przypraw, całość lekka i elegancka zarazem.
Chanel Allure Pour Homme: brzoskwinia i ciepła, cielista ambra, udane połączenie nut owocowych z nieco cięższymi; bardzo trwały.
Guerlain L’Homme Ideal Cologne: odświeżone cytrusami migdały; ciepły i przyjazny.
Mniej formalne perfumy na czas wolny, spotkania ze znajomymi itd…
Mniej formalne, męskie perfumy dla lekarza |
W roli drugiego zapachu widziałbym coś o stopień mocniejszego i troszkę bardziej charakterystycznego.
Clive Christian X for Men: drzewny kardamon, niestety bardzo drogi.
Penhaligon’s Juniper Sling: jałowiec z nutą słodyczy i drzewnych podbiciem, elegancki, niezbyt głośny i trwały.
Burberry Touch for Men: fiołek połączony z nutą mokrego runa, ale w klasycznym, typowo męskim wydaniu.
Perfumy na specjalne okazje, wieczorowe
Perfumy na specjalne okazje |
W przypadku trzecim możemy zaszaleć jeszcze bardziej, ale warto pamiętać, że często w przypadku zapachów z poniższej listy wystarczy jedno-dwa psiknięcia. Naszym celem nie jest bowiem wysłanie teściów na drugi świat przez uduszenie, ale roztoczenie intrygującej aury wokół.
Nasomatto Black Afgano: słodki haszysz, trochę słodyczy, trochę przypraw, kawa i żywice; zabójczo trwały i robiący na większości otoczenia efekt „Wow!”.
Bentley for Men w wersji Eau de Toilette lub Intense Eau de Parfum: rum w świetnie skrojonym, męskim wydaniu; dodatkwym plusem jest niska cena zupełnie nie przystająca do wysokiej jakości.
Givenchy Gentlemen Only Intense: ambrowy (ambra pachnie trochę jak posolone drewno z nutą żywicy) z eleganckimi akcentami drzewnymi; bardzo elegancki.