11 stycznia 2016

Armani Eau Pour Homme

Armani Eau Pour Homme znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

Armani Eau Pour Homme

Armani Eau Pour Homme to jeden z największych klasyków męskiej perfumerii. 

Wersja oryginalna pochodzi z 1984 roku. Niestety, nie pamiętam jej zbyt dobrze, bo wąchałem w czasach, kiedy ten typ zapachów omijałem szerokim łukiem. Niedawno, w roku 2013 Eau Pour Homme przeszedł lifting. Zmieniono detale flakonu, ale przede wszystkim zdecydowano się na uwspółcześnienie kompozycji zapachowej.

Myślę sobie, że perfumy stały się jednym z nielicznych przykładów udanego zreformułowania składu. Nowe Eau Pour Homme jest wciąż mocno osadzone w fundamentach męskiej klasyki, gdzie cytrusowy szypr stanowi o klasie i elegancji, ale jednocześnie nie są to perfumy retro i pokryte patyną dziejów. Armani może się podobać, choć wciąż nie jest to propozycja dla przeciętnego nastolatka.

Ujęcie z reklamy Armani Eau Pour Homme

Już od nut początkowych zachwyca połączeniem cytrusów z nutami runa leśnego. Kompozycja iskrzy, ale jednocześnie jest w niej sporo elementów wytrawnych, drzewnych i zielonych. Jest zimna. Do całości wprowadzono jednak lekkie nuty sandałowca, który szlifuje część z ostrości i w niektórych miejscach delikatnie grzeje kompozycję. Śmiem wątpić, że jest to naturalny olejek, ale efekt pozostaje świetny. Myślę, że to właśnie ten zabieg unowocześnił nieco skostniałą piramidę dawnego Eau Pour Homme.

Nuty cytrusowe deklarowane są w akordzie głowy, lecz tak naprawdę stanowią razem z nutami mszystymi główną składową perfum, która wyczuwalna jest od początku do końca. Oczywiście na samym początku bergamotka migocze intensywniej, ale charakterystyczny jej posmak zostaje do późnej bazy.

Pierwsza reklama Armani Eau Pour Homme z 1984 roku

W sercu pojawia się delikatna nuta korzenna, której przewodzi nuta goździka. Co prawda producent deklaruje, że jest to aromat goździka przyprawy, ale ja mógłbym przysiąc, że czuję również akcenty kwiatowego goździka. Wtóruje im miękka, świetlista i nieco słodka gałka muszkatołowa. Zaznaczam jednak, że akord przyprawowy w Armani Eau Pour Homme nie dominuje i nie przytłacza głównego akordu cytrusowo-zielonego.

Opinia końcowa o Armani Eau Pour Homme

Nowa wersja Armani Eau Pour Homme to ciekawy łącznik między światem dawnych klasyków a wymaganiami współczesnego świata.

Perfumy dla mężczyzn, nie dla chłopców.

Nuty: bergamotka, mandarynka, mech dębowy, goździki, lilia, paczula, drewno sandałowe, mięta
Rok premiery: 2013
Twórca: Alberto Morillas
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 50 i 100 mL
Trwałość: dobra, około 6 godzin

Perfumy podobne: Dior Eau Sauvage

Reklama perfum Armani Eau Pour Homme

W aktualnej kampanii perfum Eau Pour Homme możemy zobaczyć brytyjskiego muzyka Charlie Siema oraz włoskiego fotografa, a prywatnie syna Franki Sozzani –  Francesco Carrozzini’ego.

Pozostałe recenzje

24 kwietnia 2025

Najlepsze perfumy 2024 roku – podsumowanie

Szanowni Państwo, Drodzy Przyjaciele,

z wielką przyjemnością i dumą oddaję w Państwa ręce pierwsze i jedyne w Polsce tak szerokie podsumowanie roku 2024, które przyjmuje postać rankingu

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
9 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Beata
Beata
9 lat temu

Chyba moje ulubione męskie perfumy <3 <3 <3 <3
Doprowadzają do szaleństwa

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Panie Marcinie, polecam Panu Mistero di Roma Uomo od Laury Biagiotti. Właśnie dzisiaj przyszła mi próbka, jestem zachwycony i całkowicie pochłonięty 🙂 Może po prostu trafia w moje gusta (w których znajdują się np. Prada Amber Pour Homme, Givenchy Gentelman Only oraz Intense, Bentley Infinite, Bentley For Men, Valentino Uomo, Lalique Hommage a L homme Voyageur, Kenzo Homme Night, Bvlgari Man, Abercrombie & Fitch Fierce, Cerruti 1881 Bella Notte Man), a może to po prostu chwilowe zauroczenie kolejnym słodziakiem 😉

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Ahhh w akcie zachwytu zapomniałem napisać o tym, co myślę o Armani Eau Pour Homme… zapach całkowicie nie trafił niestety w moje gusta, pachnie bardzo podobnie do sztampowego i bardzo casualowego Christian Dior Eau Sauvage czy zapachu, który po prostu jest już wszędzie i jest nużący Yves Saint Laurent Pour Homme czy odnosi się do zapachów wałkowanych też w Chanel Pour Monsieur. Nic odkrywczego, nic od protoplastów innego bądź lepszego. Oczywiście, nie jestem jakimś zawodowym kiperem perfum i moje zdolności poznawcze ograniczają się do określenia, czy zapachy są cytrusowe, drzewne, kadzidłowe, słodkie itp. czy są wystarczająco lekkie na wiosnę/lato, na jesień/zimę czy specjalne okazje (randki, garnitury) i nie potrafię rozpoznać poszczególnych nut zapachowych, ale uważam, że przykładowo ocena 7 dla Valentino Uomo jest strasznie krzywdząca, jeżeli Armani Eau Pour Homme dostaje 7.5. Coś tu nie tak mimo, że to bardzo różne zapachy.

Anonimowo
Anonimowo
3 lat temu
Reply to  Anonimowy

Ktoś kto krytykuje takie ikony jak Eau Savage czy Chanel Pour Monsieur rzeczywiście nie może znać się na zapachach.

Last edited 3 lat temu by Anonimowo
rAf
9 lat temu

doszły mnie słuchy, że John Varvatos wychodzi z oferty douglas, więc raz kolejny Marcinie polecam testy Artistan Acqua bo będzie wielką szkodą nie poznać tego doskonałego pachnidła, propozycja nie bez przypadku pod tym postem, ponieważ będzie dobra ocena i podobne klimaty.Pzdr

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Witam,

Panie Marcinie, kończy mi się butelka Kenzo Jungle Homme,co by Pan polecił mi w tym stylu? Czy też tego zapachu nie da się zastąpić? 🙂 Drugie pytanie dotyczy perfum Joop Go oraz Jump, co mi Pan może o nich powiedzieć?

Z góry dziękuję za odpowiedź.

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Piękne zdjęcie reklamowe… Dzisiejsza komunikacja w reklamie perfum to kompletna estetyczno-emocjonalna bieda… Ostatnio ogladalam reklamy perfum Calvina Kleina z lat 90tych i one naprawdę porywały, budzac silne "call to action" czyli to co reklama powinna robić. Natomiast wspolczesna komunikacja jest totalnie chybiona, albo po prostu nie jestem "targetem" tych zapachów 😉

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Jak możesz pisać " Myślę sobie, że perfumy stały się jednym z nielicznych przykładów udanego zreformułowania składu" (pisownia oryginalna) skoro nie znasz oryginału.
Nowy zapach nie dorównuje pierwotnej wersji z 1984 r. Jest za bardzo "współczesny" . Siłą tego zapachu był totalny old school.

Anonimowo
Anonimowo
3 lat temu

Witam
Od czterech lat nr jeden jak dla mnie ,właśnie kupiłem następną butle:)