Perfumy marki Valentino znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl
Valentino Uomo Intense |
Lato powoli odchodzi w niebyt i czas wypatrywać na horyzoncie jesieni i zimy. Valentino Uomo Intense bez wątpienia ułatwia przywołanie takich właśnie obrazów. Ale po kolei.
Pamiętam, że po premierze klasycznych Valentino Uomo wiele osób mówiło, że jest to zemsta Oliviera Polge na marce Dior. Ten właśnie perfumiarz był twórcą pierwszej wersji Dior Homme, ale Francuzi postanowili „zabrać” tu ten tytuł i po reformulacji ogłosili, że autorem Dior Homme jest ich naczelny nos – Francois Demachy. Zdegustowany Olivier miał wówczas zakpić z Diora tworząc Valentino Uomo – zapach ponad wszelką miarę podobny do tamtych perfum. Nie wspominam tej historii bez powodu.
Oficjalne zdjęcia z kampanii Valentino Uomo Intense |
Valentino Uomo Intense pachnie bowiem jak kopia Dior Homme Parfum, choć nie ręka Polge’a go zmieszała. Z początku są to niemal wonie bliźniacze. I choć z czasem stopnień pokrewieństwa zdaje się maleć, to chyba nie będzie osoby, która zakwestionuje powinowactwo między nimi.
Oficjalne zdjęcie „nut” Uomo Intense |
Nutą, która wita wąchaczy są spalone irysy. Mocna, zawiesista woń, która łączy elementy dymne, spalonego pudru i zwęglonych marchewek jest dominantą początku. Robi wrażenie, choć nie zaskakuje w stopniu tak wielkim, jak w Dior Homme Parfum. I chyba jednak nie jest aż tak intensywna. Rozpala jednak nabłonki nosa i przydusza swoją wytrawnością.
Później już idzie z góry. Uomo Intense wysładza się, ale cały czas pozostaje wonią suchą. To wszystko za sprawą pylistej, drzewnej wanilii, która zastępuje irysy na pierwszym planie. Przyznam szczerze, że podoba mi się kierunek, w jakim rozwijają się te perfumy. Są cały czas męskie, a przy tym przyjemne i przyjazne. Pod w tym względem baza jest kontrastem dla agresywnego, niszowego wręcz startu.
Opinia końcowa o Valentino Uomo Intense
To dobre perfumy, które można rozpatrywać jako kolejny prztyczek w nos Diora. Doceniam jednak to, że w późniejszych etapach wyraźniej zaznaczone są różnice i jest to niejako element oryginalności w Uomo Intense.
A i jeszcze jedno, według mnie ta wersja Valentino znacznie bardziej pasuje do Valentiono Donna niż klasyczna. Wszystko za sprawą irysów…
Nuty: irys, skóra, bób tonka, cytryna, mandarynka, szałwia, zamsz, wanilia
Rok premiery: 2016
Twórca: Sophie Labbe
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 50 i 100 mL
Trwałość: dobra, ale gorsza od Dior Homme Parfum