Perfumy marki Jimmy Choo znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl
Jimmy Choo Man Intense |
Kolejne perfumy, które testuję z dużym opóźnieniem to Jimmy Choo Man Intense
Wiecie zapewne, z czego ten poślizg wynika: wersja klasyczna była tak słaba (recenzja perfum Jimmy Choo Man), że szło umrzeć z nudów przy jej analizie. W końcu jednak wziąłem się w garść i przeprowadziłem porządny test nowej premiery słynnego producenta butów.
Jimmy Choo Man Intense pachnie dobrze na tle pierwowzoru, choć jest inny. W tym wypadku wzrost mocy oznaczał dodanie najpopularniejszego i najbardziej upodlonego składnika perfum męskich: bobu tonka. Do tego syrop melonowy (a raczej jakiś aromat owocowy, który dodaje się do syropów dla dzieci) z probówki i duża ilość plastików lawendowych. O dziwo, całość nie pachnie tak źle, jak można byłoby o tym wnioskować.
Reklama perfum Jimmy Choo Man Intense |
Na początku jest mocno, słodko i męsko w tanim stylu, później siła kompozycji spada, a wszystkie nuty pokrywają się kurzem, który w bazie stanowi już 90% wrażenia węchowego. Warto też wspomnieć o pewnym wrażeniu ambrowo-paczulowym, które w początkowej bazie pozwala nazwać Jimmy Choo Man Intense perfumami ciepłymi i trochę puchatymi. Z tym, że ten puch raczej taki zleżały i w dużą ilością roztoczy oraz kurzu.
Opinia końcowa o Jimmy Choo Man Intense
Jeśli porównać do klasycznej wersji, to Jimmy Choo Man Intense jest zjawiskiem bardzo pozytywnym. Niestety, ogólnie to kolejny zasłodzony, lepki koszmarek, który spada w objęcia kurzu i plastiku.
Nuty: melon, bób tonka, paczula, geranium, labdanum, miód, lawenda, dawana, czarny pieprz
Rok premiery: 2016
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 50 i 100 mL
Trwałość: dobra, około 6-7 godzin