Davidoff Zino |
Zino mam przyjemność poznawać od ponad 10 lat. To perfumy, których nigdy nie miałem w formie flakonu, ale które systematycznie trafiają na mnie, a to jako próbki, a to jako testy globalne w perfumerii…
I tak jakoś wyszło, że nigdy nie miałem okazji zabrać się do ich recenzji, ponieważ zapach umykał z mojej głowy. To wszystko mimo niepodważalnego charakteru i dużej dozy wyjątkowości, która sprawia, że Zino odróżnia się od premier współczesnej perfumerii.
Reklama perfum Zino Davidoff |
To kompozycja przede wszystkim oparta na paczuli i tonach drzewno-goździkowych. Zdumiewa mnie fakt, że akord goździka jest tak często pomijany w kontekście Zino, a stanowi bardzo ważną część ich olfaktorycznego obrazu. To z tego powodu możemy znaleźć nić łączącą tę kompozycję z Old Spice lub Nino Cerruti. Perfumy Davidoff mają jednak znacznie większą moc, a jednocześnie akordy świeże (zielone i cytrusowe) są tu zepchnięte na dalszy plan i możliwe do detekcji jedynie w początkowych fazach.
Postawiono duży nacisk na kreację wrażenia drewna różanego. Nie wiem, czy wykorzystano naturalny olejek, ale fakt pozostaje faktem, że Zino, zwłaszcza w sercu, posiada ten iskrzący, drzewny i nieco przykurzony aromat. Pewną wadą może być to, że z czasem ilość tych suchych i drzewnych elementów zwiększa się, a cała mikstura traci naturalność na rzecz utrwalaczy. Wydaje mi się, że nie było to aż tak widoczne we wcześniejszych wersjach tego pachnidła, ale to, co dzisiaj możemy zakupić pachnie właśnie w ten sposób. Podejrzewam, że może to być też pokłosie zastąpienia olejku z drewna różanego tańszym, geraniowym. Nie jest to jednak dyshonor wielki i nie wobec świetnego otoczenia innych składników, nie wpłynie zanadto na ostateczną ocenę.
Opinia końcowa o Davidoff Zino
To dobre, męskie perfumy łączące akordy lawendowego fougere z suchym, drzewny szyprem. Całość ma jednak dość współczesny charakter (jeśli można mówić, że szyprowe fougere jest współczesne), a to sprawia, że dzieło można rozpatrywać w kategoriach ponadczasowego klasyka.
Różne wersje, różne zapachy, różni producenci
Różne wersje flakonów Zino |
Na przestrzeni lat zmieniali się właściciele licencji na perfumy Davidoff. Dziś trudno już znaleźć szczegóły tych zmian, ale na pewno wiadomo, że najdłużej utrzymał je koncern Lancaster, a później (i obecnie) Coty Prestige. Zmiany dotknęły samej kompozycji, ale nie oszukujemy się – kto powąchał dawne Zino, ten na pewno aktualną odsłonę rozpozna. Nie wykluczam jednak, że te najstarsze wersje (z lat 80. czy początku 90.) mogły pachnieć bardziej odmiennie – nie znam ich jednak.
Najważniejsze cechy:
- + wyraźny akord suchej paczuli
- + ciekawy podton goździkowo-różany
- – trochę zbyt chemiczna baza
- + współczesny, wręcz nowoczesny charakter, jak na tego typu kompozycję
Nuty:
paczula, lawenda, drewna różane, wanilia, goździk, szałwia, bergamotka, drewno sandałowe, drewno cedrowe, róża, konwalia, jaśmin
Rok premiery:
1986
Twórca:
Michel Alairac
Cena, dostępność, linia:
woda toaletowa dostępna w pojemności 75 i 125 mL
Trwałość:
bardzo dobra, około 7-8 godzin
Reklama perfum Davidoff Zino
Kolejna z kampanii perfum Davidoff Zino |