![]() |
Carven Dans Ma Bulle |
O tym, że perfumy marki Carven uwielbiam, doceniam i szanuję, nie muszę nikomu chyba mówić, bo stali Czytelnicy wiedzą to doskonale. To perła obecnej perfumerii. Z tego też powodu nie mogłem sobie odmówić testów Dans Ma Bulle – najnowszego zapachu firmy
Akurat tak się złożyło, że miałem przyjemność testowania tej kompozycji przez dłuższy czas i z przykrością stwierdzam, że to najsłabszy, najbardziej masowy i chemiczny ze wszystkich zapachów marki. Przed publikacją udałem się nawet do perfumerii na ostatni test nadgarstkowy i, niestety, to prawda…
Carven po raz pierwszy zrezygnował ze współpracy z Francisem Kurkdjianem – autorkami Dans Ma Bulle są Veronique Nyberg i Patricia Choux. Po raz pierwszy też ich perfumy są tak okropnie oklepane i taniopółkowe.
![]() |
Carven Dans Ma Bulle 50 mL |
Dans Ma Bulle to trudna do zidentyfikowania mieszanina owocowo-kwiatowa, totalnie bez charakteru i na poziomie niskiej półki. Nie odkryjemy tu ani grama szlachetności, a na ich tle nawet Carven L’Absolu prezentuje się jak ideał.
I nie ma sensu pisania o nutach, rozwoju kompozycji, bo to jest totalnie bez znaczenia w kontekście ultrataniego i wręcz podróbkowego wydźwięku.
Opinia końcowa o Carven Dans Ma Bulle
Porażka marki Carven – tania, chemiczna, bez żadnych nawiązań do wspaniałych, różnorodnych poprzedników.
Najważniejsze cechy:
- +/- lekko słodki, owocowo-kwiatowy, neutralny wydźwięk
- – skrajna syntetyczność kompozycji
Nuty: liczi, róża, piwonia, cytrusy, konwalia, jaśmin, heliotrop, drewno sandałowe, paczula, akord słodki
Rok premiery: 2018
Twórca: Veronique Nyberg
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL
Trwałość: niska, około 2-3 godzin