Damska wersja jest znacznie mniej spektakularna
Perfumy Dolce&Gabbana Light Blue Forever Pour Femme pachną po prostu jak nieco zmodyfikowana odsłona klasycznej wersji. I nawet szkoda mi na siłę przedłużać tę recenzję, bo pierwsze zdanie w zupełności wystarczy.
Dodając szczegółów napiszę, że jest to kompozycja prostsza i słabsza. Gdyby ktoś uważał pierwotne Light Blue za zapach zbyt kontrowersyjny, to tutaj Olivier Cresp zafundował nam krok w kierunku ugładzenia i niskiej półki. Świeże, dopieszczone detale jabłkowo-wodne – powód miłości lub nienawiści do klasyka – zostały usunięte. W sensie – występuje ten akord, ale w topornej, mało finezyjnej formie. Później baza wieje chemią i taniością, co jest już wadą większą.
Opinia końcowa o perfumach Dolce & Gabbana Light Blue Forever
Znacznie słabsza od klasyka i znacznie biedniejsza od tegorocznej wersji męskiej (Light Blue Pour Homme Forever).