13 sierpnia 2021

Aerin Ambrette de Noir

Aerin Ambrette de Noir

Zgodnie z planem zamierzam powoli rozszerzać listę patrolowanych marek z segmentu niszowego. I tym sposobem pojawia się na blogu Aerin – jeden z najbardziej luksusowych brandów koncernu Estee Lauder

Przygodę zacznę od perfum Aerin Ambrette de Noir – ich nowości z 2020 roku, która jednak w Polsce pojawiła się z pewnym opóźnieniem.

Nie jest to zapach, w którym ambrette jest najbardziej wyczuwalną nutą. Określiłbym go jako kadzidlano-kwiatowy, lecz w lekkiej, musującej formie. Kadzidło i kwiaty zazwyczaj kojarzymy z ciężkością, aromatami zimy lub orientem, a tutaj całość ma wręcz świetlistą formę – wbrew nazwie. Jak na taki zestaw nut, Ambrette de Noir prezentuje się wręcz rześko.

Aerin Ambrette de Noir

Podoba mi się to, że kompozycja jest zmienna. Zaskakuje noszącego, a przy tym pozostaje klasycznie piękna, choć jednocześnie ma wyraźny przechył w damską stronę. Początek jest nieco cytrusowy, choć w składzie cytrusów nie mamy. Kwiaty przyjmują formę słodkawą, ale o gazowanym, świeżym brzmieniu. Całość odbieram w sposób herbaciany, może nawet jak earl grey z dodatkiem magnolii. Co dziwne, takie nuty w ogóle nie są deklarowane. To pozwala dojść do wniosku, że gra składników w Aerin Ambrette de Noir stoi na naprawdę wysokim poziomie. Z tego też powodu perfumy traktuję jako wybitnie nieoczywiste.

Kadzidło nie ma tu formy kościelnej lub smolisto-żywicznej. To coś jak woal palonej herbaty, jakaś elegancka, srebrzysta struga, która otacza kwiaty. Pamiętam, że kiedy wąchałem te perfumy w ciemno, to określiłem ich pierwszą fazę jako kadzidlaną i przyprawową – efekt jest zatem wyraźny. Z tym, że to nie jest aromat ani olibanowy, ani labdanowy. Nie przypomina też innych czystych żywic. Brawo dla perfumiarza za taki efekt, nawet jeśli nie pochodzi on z natury (tego nie wiemy).

W drugiej części, po powiedzmy 2-3 godzinach, ta misterna sieć połączeń zaczyna się nieco burzyć. Składnikiem dominującym staje się piaskowa, niesłodka wanilia. Na tym etapie Ambrette de Noir staje się kompozycją płaską i jednowymiarową, zwłaszcza przy porównaniu do pierwszych partii. Natomiast dalej jest to efekt szlachetny, absolutnie nie wchodzi w wątki syntetyczne. Wanilia najbardziej przypomina mi tą z Diptyque Eau Duelle lub Yves Rocher Vanille Noire. Nie mamy zatem puchatej lub oblepiającej słodyczy, ale właśnie wanilię wytrawną, ciepłą i drzewną. Z tym, że to jeden obraz, ale nie odbieram tego jako jakiejś wielkiej wady.

Opinia końcowa o perfumach Aerin Ambrette de Noir

Bardzo udana kompozycja, choć daleka od klasycznych wyobrażeń o ambrette – które jest roślinnym piżmem. Nie zmienia to jednak faktu, że perfumy brzmią szlachetnie i ciekawie.

Kampania perfum Aerin Ambrette de Noir

Ambrette de Noir Aerin

Aerin Ambrette de Noir

Wszystkie zdjęcia i informacje oficjalne pochodzą ze strony aerin.com

Najważniejsze cechy:

charakter: drzewny

  • + ciekawa gra składników
  • +/- brak zaznaczonej nuty typowego ambrette
  • + ogólnie szlachetny wydźwięk kompozycji
  • – dość płaski akord bazy zbudowany na wanilii

Charakterystyka:

Nuty: ambrette, bób tonka, róża, jaśmin, kwiat pomarańczy, kadzidło, piwonia, frezja, akord ambrowy, drewno cedrowe

Rok premiery: 2020 (w Polsce 2021)

Twórca: b.d.

Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 50 i 100 mL

Trwałość: dobra, około 6-7 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Marta
Marta
3 lat temu

Jak miło poczytać o linii Aerin, tak mało opinii w sieci. Proszę o recenzję Tangier Vanille