24 kwietnia 2023

Serge Lutens Ecrin de Fumee

Serge Lutens Ecrin de Fumee

Kolejna niszowa nowość, która mnie naprawdę zaciekawiła to połączeniu nut dymnych, kakao, rumu i tytoniu

Serge Lutens Ecrin de Fumee rozpoczyna się w sposób bardzo ciekawy. To tony sypkiego kakao, które generują skojarzenia z paczulą, czymś ziemistym, mrocznym, ale jednocześnie są słodkie w wytwornym znaczeniu. Gdyby perfumy były deserem, to efekt byłby taki, jakby zamiast cukru użyto na przykład zdrewniałej wanilii lub tonki. Jest to bez dwóch zdań kompozycja smakowita, ale w wyrafinowanym znaczeniu tego słowa.

To rozpoczęcie nie trwa jednak długo. Później pojawia się akcenty nieomal oudowe. Długo zastanawiałem się, co konkretnie przypomina mi Ecrin de Fumee. Szukałem w pamięci rozwiązania i w końcu je znalazłem – tak samo pachniała dymna frakcja w pierwotnej odsłonie Yves Saint Laurent M7. To bardzo miłe dla nosa doznanie, choć nie jest łatwe. Ponadto trwa na skórze już do końca. Poziom słodyczy jeszcze nieco wzrasta. Pojawiają się nuty apteczne, może bandażowe. W każdej sekundzie pozostaje to jednak woń dymno-oudowa. Pierwotne kakao zmniejsza swoje udziały, choć nie znika zupełnie. Pokusiłbym się nawet o pomysł, że zostaje skoncentrowane do formy likieru kakaowego albo kukułki. Szkoda tylko, że nie jest to akord bardziej widoczny.

I tak naprawdę kompozycja jest dwuetapowa. Mamy kakaowy, pylisty i dobrze zrobiony początek oraz frakcję serco-bazową, która zachowuje swój charakter i nie ulga zmianom. Może w pewnym stopniu są to perfumy nieco zbyt wypłaszczone, ale z drugiej strony nawet w po wielu godzinach zachowują swój klimat i ten charakterystyczny akord z M7.

Opinia końcowa o perfumach Ecrin de Fumee

Myślę, że to jedna z bardziej oryginalnych wariacji na temat kakao w perfumach. Co więcej, akord dymno-drzewny zapada w pamięć i jest odmienny od tego, co czujemy w perfumach niszowych. Mógłby jednak być bardziej dopracowany i zmienny, ponieważ stanowi jakieś 70-80% wrażenia węchowego.

Kampania perfum Ecrin de Fumee

Wszystkie zdjęcia i informacje oficjalne pochodzą ze strony sergelutens.com

Najważniejsze cechy:

charakter: przyprawowo-dymny

  • + bardzo ciekawa interpretacja nuty kakao
  • + dwufazowa kompozycja
  • +/- dość płaski, choć szlachetny akord serca-bazy

Charakterystyka:

Nuty: kakao, tytoń, akord dymny, rum

Rok premiery: 2023

Twórca: b.d.

Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 50 i 100 mL

Trwałość: dobra, około 5-6 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
9 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Aleksandra
Aleksandra
1 rok temu

Osobiście bardzo nie lubię tytoniu w żadnych perfumach…. śmierdzi mi fajkami 🙁

Zbigniew
Zbigniew
1 rok temu
Reply to  Aleksandra

Tytoń ma dwie wonie, przed i po spaleniu. Sam nie paląc uwielbiam zapach sklepów z cygarami, równocześnie dym z najlepszego cygara czy tytoniu fajkowego jest dla mnie nie do zniesienia.
Jedynym wyjątkiem była czerwona amfora za czasów jak była produkowana przez Douwe Egberts.

Rafał
Rafał
1 rok temu

Marcinie, masz już dostęp do nowych Guerlain Prive?

Anna
Anna
1 rok temu

jak się mają te perfumy do Neonatury Cocoon

Greg
Greg
3 miesięcy temu

Te perfumy są podobne do SHL Black Gamstone. Jakby ktoś miał jedne i drugie na nadgarstkach to trudno byłoby rozpoznać które to które. W zasadzie jedne i drugie są warte posiadania. Do skórzanej kurtki na chłodny nocny wypad będą pasować idealnie dodatkowo jakieś jazzy, blusy… I gitara gra.

Anna
Anna
3 miesięcy temu

Jestem zachwycona i nie przeszkadza mi, że to teoretycznie męskie perfumy. Nienmogę oderwać nosa od nadgarstka, gdy je testuję.
Bardzo chce je mieć.