Sezon na letnie limitowanki jest już w pełni, więc nie może zabraknąć na blogu sztandarowej pozycji włoskiej marki
Dolce & Gabbana Light Blue Pour Homme Summer Vibes wyraźnie nawiązuje do klimatu serii sprzed 3-4 sezonów. Nie mamy zatem naturalnie brzmiącego, metalizowanego grejpfruta, który bronił jakości w ostatnich latach (np. w wariacji Forever). W zamian za to kompozycja przesunięta jest w stronę sportow0-wodną, drzewną i, niestety, syntetyczną.
Początek ma ujmujący i ciekawy jednak. Przywodzi na myśl kadzidło, suche drewno, aldehydy imitujące olibanum. Plusem jest to, że takie otwarcie znalazło się w produkcie tego typu. Minusem jest jakość składników, ponieważ wszystko pachnie elektronicznie, jakby to była namiastka drewna i dymu. Do tego dochodzi element słony, zielony i jakieś morskie molekuły, które z czasem zaczynają zyskiwać na znaczeniu. W podobnym tonie Alberto Morillas podpisał się ostatnio pod kompozycją Bvlgari Man Rain Essence.
W przypadku Light Blue Pour Homme Summer Vibes dałbym malutki punkcik za zmienność, bo kompozycja odkrywa swoje liczne, tanio-chemiczne twarze i przynajmniej pozwala się nie zanudzić.
Opinia końcowa o perfumach Dolce & Gabbana Light Blue Pour Homme Summer Vibes
Wtórny, chemiczny i tani zapach, który powiela utarte ścieżki. Fanom marki polecam znaleźć edycję z zeszłego roku lub sprzed dwóch lat.
Ps. Flakon piękny