To mój absolutny faworyt kolekcji
Przepiękny, dymno-orzechowo-kasztanowo-mleczny zapach, który idealnie sprawdza się w chłodnej aurze. Aplikowany na szalik otula wonią tak rozkoszną i tak pełną, że ręce same składają się do oklasków. Nicolai Saint Honore Intense to kompozycja oparta na ciekawe złożonych tonach orzechowych, które jednak są przeciągnięte w spektrum pieczonych kasztanów. Trochę pod tym względem przypominają wycofaną kompozycję Eau d’Italie Sienne l’Hiver.
Kasztany i orzechy są wyraźnie ciepłe, prażone, takie wyciągnięte znad ogniska. Gdzieś w tle palą się jesienne liście, które w dalszych etapach nabiorą bardziej namacalnego, żywicznego wydźwięku. Czuć też kwiat pomarańczy, choć dopiero na drugim, trzecim planie. To on wprowadza pewne wrażenie słoneczności i przemyca odczucie lata do jesiennej scenerii kompozycji.
Deklarowane przez Patricię de Nicolai tony mleczne nie są nigdy pierwszoplanowe, ale w późnym sercu są wyraźne. Bardziej przypominają miód z mlekiem i pieprzem niż samo mleko rodem z Bianco Latte czy Lait Concentre. Etap laktonowy ma też bardzo mocne drzewne podbicie z olejku sandałowego. To właśnie on odpowiada za zjawiskową bazę, która przenosi nas do biblioteki z wiekowymi księgami. Aromat starego papieru ma wyraźną nutę wanilii, ponieważ molekuła waniliny powstaje w wyniku przemian celulozy w każdej z książek. Im egzemplarz starszy, tym słodszy aromat wydziela. I w bazie Saint Honore Intense dosłownie czuć takie stare stronice z delikatną strużką orzechowo-kasztanowego dymu z kominka…
Całościowo nie są to perfumy tak zmienne jak np. Caravanserail czy Baikal Leather, ponieważ trzymają się swoich ram. Jeśli powąchamy je zaraz po aplikacji i później, np. po 8-9 godzinach, to dalej będziemy wiedzieć, że to ten sam zapach. Element kasztanowo-orzechowy pozostaje z nami cały czas, a zmienia się cała reszta. Natomiast w każdej sekundzie perfumy trzymają poziom.
Opinia końcowa o perfumach Nicolai Saint Honore Intense
Oczywiście, jak chyba wszystkie perfumy marki Nicolai, nie są to perfumy, które spodobają się każdemu. Natomiast jeśli ktoś ceni tę perfumiarkę, to będzie zachwycony tą kreacją. Saint Honore to zupełnie nowa jakość w świecie smakołyków.
W mojej opinii jest to również jedyny z trzech zapachów tej kolekcji, który może być śmiało noszony przez mężczyzn. Macaron Bourbon i Pavlova mają bowiem wyraźny damski przechył.
Kampania perfum Saint Honore Intense