Wiek XV chyli się ku końcowi. Epoka zwana średniowieczem upada. To zmierzch rycerskich ideałów, koniec czasu miecza i szabli. Etos stający się reliktem minionych dni. Przełom dwóch stuleci, który przyniósł milowy krok w rozwoju ludzkości.

A wszystko przez coraz bardziej wysublimowane potrzeby ludzkiego nosa.
Kiedy ceny pieprzu, goździków, cynamonu osiągały ponad 100-krotne przebitki w czasie wędrówki z Azji do Europy, głodne zysków kompanie handlowe zdecydowały się odnaleźć nową, pozbawioną chciwych Arabów drogę do miejsc ich uprawy.
Na morzu pojawiły się setki statków płynących ku nieznanemu, a swoją opowieść zaczyna Navegar– dzieło powstałe równo 500 lat po odkryciu morskiej drogi do Indii przez Vasco da Gamę. Garść świeżych cytryn, nie do końca dojrzałych, spokojnie wygrzewających się na słońcu i deski wykonane z drewna to pierwsze akordy kompozycji boskiej Olivii. Zapach jest wybitnie drzewny, pełen przypraw i świeżej zieleni.

Na początku to całkowicie europejski statek, świeże drewno, magazyny pełne europejskich zapasów, które są zapowiedzią przyszłych historii. Dopiero później do głosu dochodzą nuty rumowe. Bardzo rad jestem, że jest to jedynie dodatek i sam Navegar nie wchodzi w skrajnie alkoholowe nuty. To ważne, bo pozwala zachować jasność przekazu tej, bądź co bądź, stricte drzewnej kompozycji.
Olbrzymią zaletą jest gra pieprzu, który został umieszczony i w głowie i w bazie zapachu. Navegar należy do grona wybitnie „kichających” perfum. Śmiem przypuszczać, że odpowiada za to dość ostre połączenie z drzazgami cedru. W kompozycji jest też olibanum. Kadzidło bez przeszkód krąży po drzewnych magazynach. Jest jedną z nielicznych ingrediencji (obok pieprzu), które są obecne w zapachu na wskroś. Na pewno nie jest to żywica dosłowna i surowa. Tutaj sprzężono ją z wieloma innymi składnikami.

Ogólnie rzecz ujmując Navegar jest jedną z najlepszych drzewnych, nie słodkich kompozycji jaką dano mi poznać. Stawiam go na równi z Padparadschą i Isosem.
Podobnie jak Vasco da Gama w 1498 roku zmienił dzieje świata tak Navegar pięćset lat później odmienił obraz zapachu drzewnego. Nowa wizja w interpretacji Giacobetti przyniosła ostre, dość dosłowne uchwycenie cedru i przypraw. To dobrze.
Nuty: czarny pieprz, czerwony pieprz, anyż, drzewo cedrowe, drzewo gwajakowe, rum, jałowiec, cytryna, imbir, żywica olibanum
Rok powstania: 1998- 500 lat po odkryciu drogi morskiej do Indii przez Vasco da Gamę
Twórca: Olivia Giacobetti