Dzięki uprzejmości perfumerii GaliLu mam przyjemność testować najnowszy zapach Andy Tauera z jego luksusowej linii – Collectibles. Zeta, bo takie jest jego imię, to interpretacja kwiatu lipy, która powstała w oparciu o najdroższe i wyłącznie naturalne aromaty. Tauer w przypadku tej kolekcji perfum ma być bezkompromisowy i nie liczyć się z końcową ceną produktu. Tylko jakość. Takie…
Początek jest ostry, świdrujący cytrusami i zmielonym, suchym kwieciem. Można się posunąć do dość prostackiego i krzywdzącego w sumie porównania do musującej oranżady w proszku. Tajemnica Zeta tkwi jednak w bardzo ciekawej obudowie nieskomplikowanych nut. Weźmy taką cytrynę. Tauer postawił na jej metaliczne wykończenie, ostre, ale matowe. Kompozycja nie poraża, nie jest rwącym strumieniem, ale meandruje wśród nut. Spokojnie, ale stanowczo. Jednoczesna obudowa z kwiatów nie jest słodka, nie jest też bezpośrednio kobieca. Zeta przypomina starą książkę, gdzie nasze babcie umieściły niegdyś kwiaty do zielnika. Wąchając te perfumy przenoszę się do zakurzonego strychu, gdzie odkrywam opasły tom z jego zawartością. Połączenie akordów starego papieru i tych zasuszonych roślin jest porywające. Dopiero po jakimś czasie z tej magicznej mieszanki wychodzi ciepły kwiat lipy. Tauer przedstawił go w formie pylistej, dojrzałej i gorącej. To właśnie ta nuta przesuwa kompozycję z ogarniętego półmrokiem strychu na skąpany w słońcu taras. Zeta po raz kolejny
nabiera ostrych ram. Tym razem nie za sprawą cytrusów, ale dobrze znanej, żrącej tauerobazy opartej na irysie. W przypadku tych jednak perfum została jej przeciwstawiona usypiająca moc wanilii. Wypadkowa sił jest więc zerowa. Równowaga trwa. Zapach gaśnie, ale cały czas migocze na skórze. Nawet po ośmiu godzinach jego gra na skórze jest intrygująca i przypomina mi woń starego papieru.
Tauer powrócił w wielkim stylu.
Nuty: kwiat lipy, bergamotka, cytryna, drewno sandałowe, pomarańcza, ylang-ylang, róża, irys, neroli, wanilia, kwiat pomarańczy
Rok powstania: 2011
Twórca: Andy Tauer
Cena, dostępność, linia: za 50 mL wody perfumowanej zapłacimy około 500 zł w perfumerii GaliLu Olfactory
Trwałość: nawet 10-12 godzin
Fot. nr 2 z e-electron.pl
Fot. nr 3 z visualphotos.com