Klasyczna, czarna Coco doczekała się reinterpretacji. A że już sama w sobie jest nadzwyczajnie ciekawym zapachem to Coco Noir może być jeszcze lepsza. Przynajmniej tak się zapowiada! Co interesujące, perfumy nie pojawią się na rynku pod koniec roku, ale podczas wakacji. Jeszcze w sierpniu.
W nutach Chanel Coco Noir znajdziemy grejpfruta, mandarynkę, bergamotkę, pomarańczę, różę, brzoskwinię, ambrette, lilię, orchideę, jaśmin, cedr, paczulę, piżmo, sandał oraz bób tonka. Liczyłem na jakieś kadzidła, akcenty dymne i żywiczne. Spis mnie trochę rozczarował, ale to Chanel. Warto czuwać!
Recenzja perfum znajduje się tutaj: Chanel Coco Noir
Info i fot. za mimz.femelle.no