11 października 2012

Baśniowa premiera perfum Oriflame More by Demi

Ten rok jest dla marki Oriflame niezwykły. Z jednej strony to 45-lecie istnienia brandu. Rocznica znamienna. Świadcząca, że jakość ich produktów jest wysoka i dopasowana do potrzeb kobiet na całym świecie. Z drugiej, na niedawnej konferencji w Sztokholmie ogłoszono spektakularną współpracę z jedną z największych gwiazd Hollywood – Demi Moore.  Czytaj dalej…

Z tej okazji powstanie szeroka gama kosmetyków, akcesoriów i korona kolekcji – baśniowe perfumy More by Demi.

2 października miałem przyjemność zaprezentować ten zapach przedstawicielom największych magazynów dla kobiet. W niesamowitej atmosferze Sali Ludwikowskiej Hotelu Polonia opowiadałem nie tylko o zapachu More by Demi, ale też o składnikach: ich otrzymywaniu, historii, nieznanych faktach. Wokół unosił się upojny aromat kwiatu pomarańczy, jaśminu, pralin, piżma…

Od lewej: Johann Larsson – dyrektor regionalny Oriflame na Europę Środkową, Jolanta Bigus – dyrektor marketingu Oriflame Poland, Marcin Budzyk (czyli ja :)), Żaneta Gajek – PR manager Oriflame Poland.

Sam zapach stanowi krok w przód wobec tego, co znajdujemy na rynku. Kompozycja zapachowa została wykreowana w laboratoriach Firmenich. Firma ta słynie z opracowywania i doskonalenia metod pozyskiwania pachnących składników. Przy tworzeniu More by Demi wykorzystano ekstrakcję nadkrytycznym dwutlenkiem węgla i ekstrakcję firnat. Dzięki temu jaśmin i kwiat pomarańczy brzmią w niej w niesamowity, odmienny sposób. Na sam koniec dodam, że nosem More by Demi jest Fabrice Pellegrin – naczelny perfumiarz Diptyque – który słynie niemal wyłącznie z tworzenia perfum dla niszowych marek: Nelly Rodi, Agonist, Jozef Statkus, Rituals, Jo Malone.

Wszystkie zdjęcia (poza nr 2 z mat. producenta) pochodzą z zasobów agencji Aliganza.

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
57 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

Super. To musiała być bardzo interesująca premiera. Zazdroszczę tym paniom. Ala.

RóżWKamieniu
11 lat temu

Dobrze, że oprawa dorównała Twojej wiedzy i umiejętności mówienia o zapachach. 🙂 Bo to jednak tylko Oriflame.

Bardzo pozytywnie wyszedłeś na fotkach. 🙂 🙂 Gratulacje.

Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

co to jest ekstrakcja firnat. w necie nie ma info

Łukasz
11 lat temu

Zanim cokolwiek przeczytałem, to ujrzałem pierwsze zdjęcie i pomyślałem "ale gentelman".
Dopiero później doczytałem, że to Ty! Dobrze się prezentujesz w wersji eleganckiej. Zdjęcie pierwsze najładniejsze. Szczerze gratuluję!

Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

Wow, przystojniak z Ciebie :)wszystko na wielki plus 🙂

JAROSLAV
11 lat temu

Nie no Marcin ostatnio przechodzisz samego siebie:)
Zmieniłes śię nie do poznania.Świetna stylizacja
Zabrakło mi tylko u twojego boku Demi Moore:)
pozdr,

JAROSLAV
11 lat temu

Koniecznie muszę poznać ten zapach!

smerfetka
11 lat temu

Tylko troszeczkę mało o samym zapachu! A zdjęcia i prezentacja czad!!! ;D

ania251
11 lat temu

Super! wyglądasz bardzo profesjonalnie!

diggerowa
11 lat temu

Marcinie! wyglądasz…zniewalająco 🙂
gratuluję prowadzenia eventu, aż jestem ciekawa zapachu 🙂

Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

świetna prezencja,aż chciałoby się tam być;)

Feline
11 lat temu

Mam naturalna awersje do produktow afiszowanych mugshotymi celebrytow.A tylko celebrytka Demi jest,jej slawa lsni jasniej w szmatlawcach bulwarowych niz na srebrnym ekranie.Nie przypominam sobie od wielu,wielu lat jednej dobrej jej roli (od GI Jane) .
Oriflame zrobiloby lepiej,rezygnujac z tak marnego PR tricku,mowiac szczerze,nawet teraz niezbyt mam ochote sprobowac…. Wybieram zapachy emocjonalnie,i widzac przy nim mugshot jakiegos celebryty,odechciewa mi sie wszystkiego …
Ale Ty spisales sie prima,i wygladasz suuuuppi!!!!!
Usciski

Madziorex
11 lat temu

bardzo jestem ciekawa tego zapachu, choć to tylko Oriflame. Posiadam w swoim zasobach ich jeden zapach i o dziwo bardzo mi odpowiada, to Midnight Pearl EDT.

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Alu. Dołożyłem wszelkich starań, aby tak było.

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Różu. Dziękuję za miłe słowo. Od Ciebie wiele znaczy.

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Anonimowy. Pewnych informacji nie mam. Z tego, co udało mi się ustalić to częściowo opatentowana, a częściowo utrzymywana w głębokiej tajemnicy metoda ekstrakcji pachnących składników.

Wiem, że w jej efekcie mamy otrzymywać lżejsze, bardziej delitkane ekstrakty. Więcej szczegółów na dzień dzisiejszy nie znam. I nie sądzę, żeby dane było mi się dowiedzieć. Ale spróbuję zasięgnąć informacji.

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Łukaszu. Zgadzam. To pierwsze zdjęcie naprawdę mi się podoba. Podobno podczas wręczania blotterów bardzo mile się uśmiechałem. To pewnie dlatego zdjęcie podczas tej czynności wyszło tak pozytywnie. Dziękuję.

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Anonimowy. Dziękuję za komplement. 🙂

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Jarku. Akurat stylizacja to zasługa ludzi z agencji mody Aliganza. Ale też mnie się podoba i całkiem dobrze się w niej czułem. Dzięki.

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Smerfetko. Mało o zapachy, ponieważ to nie miała być recenzja. Starałem się skupić na samym wydarzeniu. Recenzja może będzie, lecz na Eldorado Woni.

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Aniu251. Dziękuję za pozytywne słowa. 🙂

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Diggerowa. More by Demi to kobiecy zapach. Słodki, lekki kwiatowy w sercu i waniilowo-pralinowy w bazie. Z założenia ma być najbardziej luksusową kompozycją Oriflame.

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Anonimowy. Dziękuję.

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Feline. Myślę, że dla większości ludzi Demi jest ikoną stylu i sukcesu. No i pamiętaj, że More by Demi to jest pachnidło z segmentu "nisza".

Dostałem już maila. Za sekundę wyślę art. 🙂

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Madziorex. A ja akurat MP nie znam. Ogólnie jestem zdania, że starsze zapachy Oriflame były bardziej innowacyjne, niszowe od tego, co jest teraz na półkach. Że wspomnę Amethyst Fatale, Freyę… Nie musiały się podobać, ale nikt nie zarzuci im szarości i przeciętniactwa.

Ale More by Demi jest wart uwagi na tle premier z ostatnich lat.

Madziorex
11 lat temu

Marcinie jeśli chodzi o MP, to jest to zapach bardzo kobiecy, słodki, wyczuwalna jest na mnie: gruszka. Na pewno bezpieczny, ale nie jest to zapach, który zapamiętamy na długo. Taki przyjemniaczek 🙂

agama
agama
11 lat temu

Marcinie zwalasz z nóg na tych zdjęciach! może dorwę gdzieś próbkę tego zapachu.A samą Demi bardzo lubię.. ale tą sprzed kilkunastu lat.

Feline
11 lat temu

Mail dostala,wielkie dzieki.
Demi to przeszlosc,odcina kupony od przeszlosci. Z tymi ikonami to bywa roznie-dzis sa,jutro leza zmieszani z blotem.Jezeli nie dokonali naprawde czegos wybitnego, to moze sie z czasem zrobic troche zalosnie.Dla mnie Demi jest jedynie "ikona" photoshopa i znana z namlnosci na Titterze celebrytka.
Ikona moze byc Meryl Streep albo Helen Mirren na ten przyklad,ale Demi swieci tylko obecnoscia w bulwarowkach.Ale kazdy ma taka slawe,na jaka sobie zapracowal.
Tylko mogl Oriflame staranniej wybrac ambasadorke.

smerfetka
11 lat temu

A dla mnie nieważne kto użycza twarzy Brytnejka, czy Demi czy inna Rihanna…ważny jest zapach, napewno potestuję,narazie upajam sie Mirage tej firmy!

Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Madziorex. Postaram się go poznać, ale z zapachami Oriflame jest ten problem, że o próbki ciężej niż w przypadku niszowców. 🙂 Ale jak się trafi okazja to na pewno powącham.

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Agamo. Dziękuję za miłe słowa. Testy More by Demi polecam.

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Feline. Z tą Demi to różnie można ocenić. W kampanii Oriflame porównuję ją do Kopciuszka, Królewny Śnieżki i innych baśniowych postaci. Chodzi o to, że pochodziła z rozbitej rodziny i mimo to osiągnęła szczyty: swoim talentem, pracą, wytrwałością i marzeniami.

Ale to i tak nie ma znaczenia. Liczy się przecież zapach.

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Smerfetko. Zgadzam się z Tobą w 100 %. Liczy się zapach.

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Anonimowy. Przychodzisz na przyjęcie, które organizuję i zaczynasz mi ustawiać moich gości. Nie pozwolę na to i sobie tego nie życzę.

Tym bardziej, że jesteś Anonimem. Wybacz, ale komentarz usuwam.

Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

musze koniecznie przetestowac te perfumki

Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

Marcinie!Ja to zawsze jak ten Filip z konopi wyskakuję, ale potrzebuję Twojej rady.Co wybrać: Chloe (Love, Love Intense ),Guerlain (Samsara) czy Molinard (Habanita).Proszę poradz, bo ja już zgłupiałam. Przychodzi mi jeszcze na myśl Cavalli (Serpentine- pewnie dla Ciebie płaski i taki sobie, ale na mnie jest jakiś taki hmm… zmysłowy i czysty ( cytuję… koleżankę z pracy).
PS. Prawie zemdlałam jak zobaczyłam foty- wyglądasz bardzo szykownie.
Pozdrawiam i jak zwykle zazdroszczę , Kinia

Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

Marcin, jesteś niesamowity! Gratuluję!

Feline
11 lat temu

Zapach przy okazji przetestuje. Sam w sobie moze byc niezly,tylko ambasadorka ….No,ale co sie komu podoba. Z rozbitych rodzin w dzisiejszych czasach pochodzi mnostwo ludzi ,ktorzy osiagneli sukces lub nie-dlaczego akuryt mamy z tego powodu dawac kredyt miss Moore? Co czyni ja lepsza- od tych innych?? Ikona byla Marilyn,Marlene,Taylor- Demi to tylko gwiazdka ,ktory tak naprawde nie zrobila nic wybitnego, a bryluje tylko przez malzestwo z Willisem,ktore otwarlo jej droge do" kariery",potem bylo tylko coraz gorzej. A te reklamowe gledzenie o kopciuszkach i innych takich to typowy przyklad smalenia dubow przez marketingowcow,ktorym za to placa,aby ten produkt mozliwie dobrze sprzedali,obojetnie jak.
Zapach sam w sobie moze byc niezly,tylko gdzie w bajkach stoi,ze Kopciuszek byl wyliftowanqa bulemiczna paniusia pod piecdziesiatke,rozpaczliwie goniaca resztki swojej mlodosci???? To bylaby kompletna nowosc sensacja!!!!! ;DD

Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

No więc to już 😉 Wyglądasz na fotach świetnie, ładne wdzianko masz na sobie, w ogóle wyglądasz bardzo elegancko 🙂 Gratul!
p.

smerfetka
11 lat temu

Feline bo Demi tak jak Szara Stone pokazała to co podoba sie wiekszoci facetom! Ale oceniajmy zapach, trudno ktoś niezbyt trafnie dobrał ambasadorkę. Ja mam ten sam problem z czarną mambą, średnio mi odpowiada jako osoba, ale będę oceniała zapach:)

Feline
11 lat temu

Osobiscie nie znam faceta ktory bylby fanem Moore.Ani Stone.Moze w latach 90… Krotko i na fali… Ale teraz??? Tyle tych celebrytek na czerwonych dywanach sie kotluje, ich 5 minut juz dawno maja za soba… ;)))

Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

Z tego co wywąchałam z plasterka na katalogu to zapach ten przypomina mi Sensuous Nude od Estee Lauder-ten cudowny sandał-ciekawa jestem jak rozwijałby się na skórze.

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Anonimowy. Do testów perfum zachęcam. Oferują coś nowego.

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Kiniu. Z tych, które wymieniłaś ja wybieram Chloe. 🙂

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Anonimowy. Dziękuję.

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Feline. Ta wizja Kopciuszka z Twojego opisu mnie rozbawiła. Zostawmy może marketing, bo to jednak nie jest najważniejsze. A prawdę mówiąc, nie jest w ogóle ważne.

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Piotrze. Dzięki wielkie.

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Smerfetko. Kto to jest Czarna Mamba? I to są też perfumy?

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Anonimowy. Skojarzenia z Sensuous Nude nie są bezpodstawne. Nie są.