![]() |
Playboy #Generation for Him |
Z nudów (czyt. braku nowości) postanowiłem sięgnąć po debiuty z trochę niższej półki. Pamiętając dość przyzwoite perfumy Playboy London, przetestowałem ich męską nowość – #Generation for Him.
Już pierwszy niuch pozwolił mi na wymienienie sześciu nut: wanilia, ananas, bergamotka, lawenda, cynamon, bób tonka. Po sprawdzeniu w domu, okazało się, że zgadłem niemal całą piramidę, bo w nowych perfumach Playboy są jeszcze tylko trzy: skóra, cedr i drewno kaszmirowe.
Dlaczego było tak łatwo?
Ano dlatego, że te perfumy to niemal czysta baza używana do produkowania odpowiedników Jean Paul Gaultier Le Male za 10 złotych. Jest to jedna z podstawowych kompozycji, które poznają adepci sztuki perfumeryjnej (i nie mówię tu o podróbkowiczach, tylko o normalnej szkole perfumiarzy). W jej składzie występują substancje, które mają udawać wymienione sześć aromatów. Oczywiście, nie ma tu ani pół grama naturalnych ingrediencji. 100% chemii.
Mam jednak wrażenie, że w nowym zapachu Playboy Generation postanowiono jeszcze bardziej ciąć koszty i zrobić wszystko, żeby otrzymać koszmar plastiku.
Jak dokładnie pachnie #Generation for Him?
Pachnie rozgrzanym plastikiem z nutą przetłuszczających, niemytych włosów i łyżeczką palonych, syntetycznych słodzików. Uwierzcie mi na słowo, że gdybym nie miał podstaw wiedzy technologicznej, to nie zgadłbym żadnej ze składowych nut Playboya. Bo tam po prostu ich nie czuć. Na mój nos, nawet podróbki z bazaru pachną lepiej. Być może w #generation for him zastosowano jakieś zupełnie nowe, jeszcze tańsze związki chemiczne, co spowodowało ten efekt.
Jak dla mnie to przykład upadku sztuki perfumeryjnej. Ba, myślę, że gdyby losowym osobom podetknąć pod nos ten zapach, to mała część nazwałaby to perfumami. Na pewno częściej pojawiałaby się skojarzenie z kosmetykami do stylizacji włosów. Ja również bym się do tego posunął. W historii Nez de Luxe nigdy jeszcze nie przyznałem oceny najniższej, ale dziś to zrobię, pierwszy raz. Nie wyobrażam sobie perfum słabszych o tej premiery Playboya.
Nuty: ananas, wanilia, cynamon, bób tonka, drewno cedrowe, drewno kaszmirowe, lawenda, bergamotka
Rok premiery: 2014
Twórca: Alexandra Kosinski
Cena, dostępność, linia: zapach dostępny w pojemności 50 mL
Trwałość: dobra, około 7-8 godzin