![]() |
Chanel Allure Homme |
Pamiętam czasy, kiedy miałem 16 lat, i kiedy Chanel Allure Homme były powszechnie uważane za najlepsze i najbardziej męskie perfumy, przynajmniej wśród internautek.
Tanie perfumy za tanie dolary
Pod wpływem zachwytu ze wszech stron kupiłem tę butelkę. Wówczas, na fali taniego dolara, zapłaciłem za 100 mL równo 183 złotych. Cena ta wyryła się w mojej pamięci na trwałe, ale wspominam o niej tylko w kontekście tego, że kiedyś perfumy były znacznie tańsze. Flakon Rock Crystal Oliviera Durbano sprowadzony z Ameryki kosztował mnie około 250 złotych (to było jakoś w 2006 lub 2007 roku), kiedy dziś kosztuje w Polsce prawie trzy razy tyle.
Pierwsze wrażenie
Chanel Allure Homme kupiłem w ciemno i po pierwszej aplikacji zapach mnie uwiódł swoją innością. Myślę, że nawet z perspektywy roku 2014 wciąż ta kompozycja Chanel nie ma bezpośredniej konkurencji. Jest jednocześnie świeża, ciepła, owocowa, ambrowa… długo by wymieniać.
![]() |
Dwa wizerunki mężczyzn z pierwszej kampanii Chanel Allure Homme. |
Jacquesowi Polge udało się w tym pachnidle połączyć kilka, pozornie oddzielnych wątków. Mamy przede wszystkim genialnie zagrany akord cytrusowy. Mamy nutę brzoskwini, która swoją ciepłą aurą sięga do damskich klasyków z początku lat. 90. Trzecim filarem męskich Allure jest w mojej opinii proszkowa, nie do końca słodka wanilia.
Co odróżnia Allure Homme od innych męskich perfum?
Zwróciłbym jednak uwagę, że te akurat perfumy Chanel są w gruncie rzeczy bardzo trudne do opisania. Pojedyncze nuty nie grają w nich solo, ale tworzą barwne i dynamiczne akordy. Całość skomponowana jest perfekcyjnie i żaden ze składników zdaje się nie wprowadzać do chóru dysonansu. Z tego też powodu nie napiszę klasycznej recenzji tego zapachu. Opiszę go bardziej skojarzeniowo, bez próby analizy poszczególnych nut. W tym wypadku nie ma to bowiem żadnego sensu.
![]() |
Dwie reklamy Chanel Allure Homme |
Jak pachnie męski sztandar Chanel?
Allure Homme to dla mnie woń ciepła, słoneczna. Słodycz nie jest tu mdła, ale stanowi lekki akcent, który stanowi przeciwwagę dla świdrującego i świeżego akordu pieprzno-drzewnego. Chanel rozlewa się na skórze niczym brzoskwiniowy sok na stole zbitym z nieoheblowanych desek. Gdzieś w górze świecie wiosenne słońce, a ciepły wiatr znad morza niesie jakiś słony pierwiastek, który kojarzyć się może z wonią rozgrzanej ludzkiej skóry. Całości towarzyszy cicha nuta słodkich, dojrzałych cytrusów.
![]() |
Dwie, nowsze reklamy z kampanii Allure Homme |
W bazie pojawia się akord metaliczny, ale wciąż wrażenie słodkiej świeżości dominuje, tym bardziej, że pojawia się sucha, nieco proszkowa wanilia. Ta końcówka również jest bardzo charakterystyczna i oryginalna, ale trudno nazwać ją apoteozą naturalności. Chemiczne niuanse są wyraźnie wyczuwalne, ale pasują do reszty i się z nią dobrze komponują.
Zresztą trzeba mieć świadomość, że Allure Homme to produkt oparty na chemicznych składnikach w stopniu bardzo, bardzo dużym. Wykreowanie tak niesamowitych efektów za pomocą naturalnych składników jest po prostu niemożliwe…