15 kwietnia 2015

Dolce&Gabbana Light Blue Pour Homme Swimming in Lipari

Perfumy marki Dolce & Gabbana znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

Dolce&Gabbana Light Blue Swimming in Lipari
Dolce&Gabbana; Light Blue Swimming in Lipari

O damskiej wersji – Sunset in Salina – już pisałem. Teraz czas rozprawić się z Dolce&Gabbana; Light Blue Pour Homme Swimming in Lipari – limitowanej edycji dla mężczyzn.

Jak pachnie Light Blue Swimming in Lipari?

Początek

Zapach ten ma tak oceaniczny, lazurowy i wykręcający nos początek, że ledwie można to wytrzymać. Stężenie syntetycznych molekuł morskich w stylu Calone lub Ultrazur jest bardzo wysokie i po prostu zwala z nóg. Przyznam również, że akord głowy jest szpetny, ale ociera się o geniusz. Słowo! Jak żyję, nie spotkałem czegoś takiego – czegoś AŻ tak lazurowego.

Inna sprawa, że nie wyobrażam sobie użycia Swimming in Lipari w wielki upale. Te morskie plastiki żywcem potrafią zadusić człowieka.

Środek

Później całość się tonuje. Gdzieś migną jakieś cytruski, jakieś ziółka, ponoć akord soli też tu jest. Na tym etapie perfumy Dolce&Gabbana; pachną jak przeciętny sporciak. Nic odkrywczego. Nuda.

Flakon Swimming in Lipari
Flakon Swimming in Lipari

Koniec i psia sierść

Ciekawa jest natomiast końcówka. Producent deklaruje, że użył szarej ambry (czuli ambry naturalnej). W to akurat nie wierzę, ale wierzę w próbę rekonstrukcji jej aromatu za pomocą dostępnych w laboratorium związków. Efekt? Końcówka jest dość fizjologiczna, pachnie solą i psią sierścią po deszczu. Wbrew pozorom to ciekawe zjawisko. Niespotykane.

Opinia końcowa

Na pewno Swimming in Lipari wyróżnia się swoją syntetycznością otartą o sztukę. To dziwne perfumy, ale doceniam fakt, że nie powielają utartych schematów. Otwarte pozostaje jednak pytanie, czy mężczyźni będą chcieli nosić ten zapach Dolce&Gabbana;.

Nuty: sól, ambra, rozmaryn, akord piżmowy, grejpfrut, mandarynka
Rok premiery: 2015
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 40, 75 i 125 mL
Trwałość: dobra, około 6-7 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Jak pachnie szara ambra? Co przypomina? Morze? Zapach ryb? Świeżość? Zapach soli?

Marcin Budzyk
9 lat temu

Wszystko co wymieniłeś + zapach palonego bursztynu. Ambra ma wyraźnie żywiczną nutę.

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Szkoda tylko,ze tak trudno dzisiaj poczuc ambergris w perfumach.
Jedyne,co przychodzi mi do glowy to Roja Dove,gdzie faktycznie
moglbym uwierzyc,ze zostala uzyta.Poza tym w wiekszosci przypadkó mamy do czynienia z akordem ambrowym uzyskanym innymi skladnikami.

Marcin Budzyk
9 lat temu

W kompozycjach niszowych faktycznie można ją spotkać, ale nawet tam łączona jest z syntetykami.

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Po wielkim rozczarowaniu jakie przyszło po spróbowaniu pierwszej wersji Light Blue, przyznam, że dosyć sceptycznie podszedłem do próbki Lipari, jaką dostałem od Pani u której zawsze kupuję zapachy. Z czego wynikało rozczrowanie?O ile uwielbiałem kiedy żona pachniała damską odmianą Light Blue i spodziewałem się podobnych autowrażeń u siebie po spróbowaniu męskiej wersji, o tyle ten zapach w ogóle nie był w moim stylu. Dlatego też próbkę Lipari wąchałem kilka razy zanim w końcu wypróbowałem ją na ciele. I wiecie co?Są nieziemskie!Pachną wspaniale i co najlepsze użyłem ich podczas dzisiejszych upałów, prawie 40 stopni. Pachniały cały dzień i ciągle je czuję, nawet po kąpieli. Zadziwiająca trwałość i wspaniała nuta. Polecam spróbować, na pewno nie kupować od razu. Ale ja kupię z pewnością:)