Xerjoff Casamorati Gran Ballo |
Ponoć tradycja organizowania Balu Debiutantów – Gran Ballo – sięga początków XVIII wieku. Wtedy to w wielkich pałacach młode szlachcianki mogły znaleźć księcia swoich marzeń. Aby upamiętnić tę tradycję Xerjoff stworzył perfumy o takiej właśnie nazwie.
Z definicji miał to być zapach dziewczęcy, niewinny i bardzo szlachetny. Dla młodej damy.
Co w składzie piszczy?
Nie dziwi więc duża doza kwiatów w piramidzie nut. Mamy tu kapryfolium, gardenię i jaśmin. Pewnym zaskoczeniem jest obecność karmelu. To nuta niezbyt często spotykana w perfumach niszowych z powodu jej syntetycznego rodowodu. Co więcej, w Gran Ballo stała się bohaterką pierwszego planu.
Inspiracje Xerjoff i zapach
Trudno oprzeć się wrażeniu, że Xerjoff skorzystał z inspiracji kasowymi, słodkimi produkcjami L’oreal z Bonbon na czele. Gran Ballo pachnie jak typowy, lekki słodziak. Niestety, nuta karmelu, ani żadna inna nuta nie mają w tej kompozycji mocy olfaktorycznej. Całość ma siłę wyrazu na poziomie kompozycji marek takich jak Avon czy Oriflame. Jest płasko, bezpiecznie i totalnie bez ikry.
Grafika promująca Gran Ballo |
Lekki karmelek z otoczeniu syntetycznych, przykurzonych, a’la pudrowych kwiatków to nuda i wtórność bezgraniczna. Obrazu komercji dopełnia lekko owocowy początek i syntetyczna baza.
Przynajmniej można śmiało powiedzieć, że są to perfumy urokliwe i ładne. Tylko zamiast młodych szlachcianek widzę córkę lalki Barbie.
Opinia końcowa
Według mnie marki tak luksusowe i niszowe jak Xerjoff nie powinny wchodzić na tak wypraną z oryginalności ścieżkę. Gran Ballo postawiony na półkach Rossmanna miałby szansę porwać tłumy. Tylko po co płacić ponad 1000 zł za flakon, jak lepszą wariację karmelu (np. Bonbon) można mieć za kilka razy mniejszą sumę.
Nuty: kapryfolium, gardenia, jaśmin, karmel, jagody, mandarynka, karmel, ambra, wanilia, drewno sandałowe
Rok premiery: 2014 (w Polsce 2015)
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 100 mL i cenie 1045 zł
Trwałość: średnia, około 5 godzin