Gucci Bamboo

Nie mogę się nie zgodzić – szczera prawda. Oby coś zrobili z Guccim, bo wycofali Envy, Gucci Eau de Parfum i po Fordzie został już chyba tylko Rush i Envy Me. Teraz perfumy Gucci są synonimem nijakich perfum D&G;, Versace itp. Strasznie mnie martwi to, w jakim kierunku podąża branża perfumeryjna i co będzie za 6-10 lat…

Ewelina

dla mnie 0/10 albo nawet minus. sa juz w douglasie.

Szkoda, że takie rozczarowanie… ale dzięki Tobie przynajmniej wiem, że nie ma na co się nastawiać.
Za to flakon i kolorystyka opakowania bardzo w moim guście 😉
Pzdr.
Eliza

Niestety, Gucci to już nie jest ta marka, którą była w przeszłości. Z drugiej strony należy pamiętać o odważnym Oud, czarnej Florze i Gucci Museo. Może to jaskółki, które zwiastują pewne odrodzenie…

Tak, już pojawiły się w perfumeriach sieciowych w Polsce. Z Twoją opinią trudno się nie zgodzić.

Testować zawsze warto. Może na Tobie Gucci Bamboo będzie bardziej łaskawy. 🙂

Oj niedobrze, a nazwa jest taka zachęcająca, liczyłam na bambusowe zieloności, a tu smętne kwiatki 🙁 A tak w kwestii zieloności, to ja zakochana jestem w Tokyo Bloom, dzięki Twojej recenzji:) Cudo:)

Tokyo Bloom to majstersztyk. Zieleń idealna. <3 <3 <3 <3 Na lato ideał.

Jedyne dobre perfumy Gucci to Gucci EDP II Fajny Fiołek 🙂

Marcinie, wspominasz o Florze, ale recenzji nie znajduję. Mógłbyś proszę……………………? 🙂

Ela

Wspominam o Czarnej Florze, a ten zapach w Polsce nie jest niestety dostępny.

Natomiast o klasyku w sumie mógłbym napisać też. Ale na razie dużo innych zapachów mam na głowie. 🙂

Gucci i Versace podążają drogą luksusowego wizerunku natomiast produkt jest niczym innym jak złudzeniem luksusu. Martwi mnie, że po odejściu Kenzo ich premiery wiodą prym na drodze nijakości. Wszystkie ich nowości po dwóch latach od premiery wychodzą z oferty, co gorsza zasłużenie.

Ten komentarz został usunięty przez autora.

Dziś powąchałam i tak nijakiego "zapachu" już dawno nie wąchałam. Przypomina zapachu Avon (tylko nie wiem jaki). Gdyby nie to, ze była to półka Gucci i tak tez podpisana była butelka byłabym pewna, ze mam do czynienia z zapachem z katalogu za 59,90. Zenada! Jak szybko się pojawił, tak pewnie jeszcze zniknie. Nie wróże mu zbyt wielu fanek.

Śmierdzi to Gucci jakimis tanimi odswiezaczammi do toalet

Witam,
w sumie to zgodziłabym się z waszymi opiniami, bo w Douglasie nie zrobiły one na mnie najmniejszego wrażenia, ale "na szczęście" dostałam je w prezencie….. "Noszę" je dzisiaj na sobie w pracy i nadal je czuję- 6 godzina! Ktoś powiedział, że obłędnie pachnę, ktoś inny, że tajemniczo…. Nie wiem co w nich jest ale zapach przyciąga jak magnes. Może to kwestia zapachu skóry a może osobowości…. Czekam cierpliwie na opinię najbliższej mi osoby…..wieczorem……

Witam,
a ja uwielbiam Gucci Eau de Parfum II i Gucci Flora Gorgeous Gardenia. Boskie zapachy 🙂 Bamboo nie znam i po tej recenzji pewnie już nie poznam 😉

Zapach Bamboo wydaje mi się bardzo podobny do Miracle Lancom ale mój nos nie jest tak doskonały jak Twój Marcinie i znawców wpisujących stale opinie.
Stronę czytam z wielką przyjemnością. Opierając się na recenzjach kupiłam Narciso RN (Edt)—nie zawiodłam się. Pozdrawiam Anna

Zapach jest odczuciem indywidualnym. Większość ludzi śmierdzi brudem i potem więc żadne perfumy tutaj nie pomogą. Mnie zapach się podoba, kupiłem żonie, może nie powala oryginalnością jak Fahrenheit Diora ale jest przyjemny dla nosa. Natomiast Forda którym się tak zachwycacie nie wziąłbym nawet za darmo. Z każdego flakona rozchodzi się smród który aż piecze w oczy.
Mnie najbardziej leżą perfumy Etat Libre de Orange. Sam używam Fat Electrician.

Właśnie nabyłam ten cudny flakon… ale nie czuję zapachu, no może tylko przy skórze i do tego trzeba aż nosem zaciągnąć, by coś poczuć. Nie jest to edp tylko woda z mydłem, gdzie mydło czuje się dłużej nie polecam. Wyrzucone pieniądze 🙁

A jak dla mnie ten zapach jest rewelacyjny 😉 więc się nie zgadzam z Wami. Ale każdy ma inny gust

A ja zakupiłam w tamtym roku po długich poszukiwaniach zapachu na jesień i zimę (Latem używam Chanel Chance eau fraiche) i nigdzie nie czułam tak ładnego połączenia wanilii z pomarańczą. Za to je kocham i kupuję a i na mojej skórze i zwłaszcza włosach zapach utrzymuje się cała dobę.

Dziwie sie tej nieprzychylnej recenzji… Przecież niekażdy lubi zapachy waniliowe, gęste, mega intensywne. Ja jak zwolenniczka zapachów typu: Addict, Alien, Tom Ford Noir pour femme,La vie est belle czasami potrzebuję odpoczynku i odskoczni od tych mocnych zapachów i uciekam w kierunku świeżaków, dlatego Bamboo przypadł mi go gustu 🙂 świetna opcja na nadchodząca wiosne i lato 🙂 Zapach podoba sie otoczeniu, mąz skomplementował, znajomemu równiez sie podobają 🙂

A mnie Bamboo zaczarował w Sephorze. Testowałam dwukrotnie i bardzo mi się spodobał (a bardzo mało zapachów mnie zachwyca)Planuję zakup tego ślicznego flakonu 🙂

Justyna

Dziwi mnie tak niska ocena. Lilie Bamboo na mojej skórze bardzo przypominają lilie Baiser Vole Cartiera, tyle że w Bamboo są cieplejsze, delikatnie mleczne, łatwiejsze w odbiorze. Śliczne perfumy.

Bambo jest jednym z moich ulubionych perfumów. Nawet mojej siostrze się podoba pomimo, że jest miłośniczką mocnych perfumów.

A ja uważam, że chyba czytam recenzję innych perfum niż te,które posiadam.Fun Fact-Nie jestem w stanie ich znieść latem, szczególnie kiedy na skórę pada słońce(zapach stradznie mnie dusi) ale późną jesienią i zimą otulają jak kaszmirowy szal i prezentują się pięknie.Wiele osób pyta czym tak obłędnie pachnę.Na ubraniach zapach zostaje bardzo długo 2-3dni, na skórze intensywnie pachnie 10-12h, zostawia za sobą ogon.

Dla mnie beznadzieja też.

Nie wiem dlaczego tak nieprzychylne są opinie o tym zapachu , kupiłem żonie psiknalem w pudełko ze 3 razy i otworzyłem po 2 dniach , bardzo ładny zapach