Marka Montale to zawsze wielka niewiadoma.
Oud Sapparot nie należy jednak do ich najlepszych dzieł. To dość chemiczne połączenie akordów owocowo-drinkowych z syntetycznym oudem znanym z wielu pozycji tej firmy. Formalnie w spisie nut znajdziemy ananasa, ale to nie wrażenie bardzo realistyczne. Myślę, że słusznie po prostu mówić o akordzie owocowym, który łączy elementy brzoskwini, moreli, ananasa i czegoś melonowego.
Na początku kompozycja jest drinkowa, słoneczna i tropikalna. Przypomina koktajl z palemką. Późnij meandruje w kierunku cięższej słodyczy, w której dominuje mieszanka molekuł piżmowych, ambrowych i waniliowych z dodatkiem oudu. To zaś pozwala napisać o tym, że w Oud Sapparot nie ma wyraźnie wydzielonego akordu serca. Wszystko jest proste, mało naturalne, ale jednocześnie przyjemne. Montale ma jakąś taką zdolność do prezentowania ulepnych i sztucznych nut w formie przyjemnej dla nosa. I tutaj to zjawisko też ma miejsce.
Opinia końcowa o perfumach Montale Oud Sapparot
Nie jest to jakieś szczególnie oryginalne dzieło w dorobku marki Montale, ale wierzę, że spodoba się fanom tej firmy. Owocowość akordu głowy z kolei powinna zapewnić mu duży sukces komercyjny.