21 grudnia 2009

Maitre Parfumeur et Gantier, Santal Noble

To zapach z dna oceanu, z niezbadanych głębin, z ambrowych zagajników, z rodzącej się świadomości i elegancji. Santal Noble to wyjątkowo dobra nazwa dla tych perfum (noble-szlachetny). Bo jak inaczej powiedzieć o drzewie sandałowym przykrytym łagodną ambrą, świdrującą kawą i przeszywającą paczulą? Jeśli do tego dodamy kadzidło frankońskie migoczące w tle i ujawniającą się z czasem wanilię, możemy być pewni, że zapach będzie swoistym „Primus Inter Pares”.

Odrzucając wszelkie uprzedzenia do ambry, widzę ten zapach jako niezwykle ujmujący, choć mało sandałowy. Podobnie jak to było z paczulą Etro, gdzie paczuli było mniej niż więcej. W Santal Noble pierwsze skrzypce gra ambra. Nuty drzewne trwają w tle, zdecydowanie nieświadome swojego potencjału.
Już po pierwszym rozlaniu zawartości fiolki na ciele doznać można olśnienia. Gdy łagodna ambra plecie się z ostrym kadzidłem, kreując całkowicie nowe horyzonty tego zapachu. Nie ma tu nic z drzewnej miękkości. Charakter rustykalny zatracony. Duet olibanum-ambra przenosi nas w świat bezwzględnej walki o byt. I nie ma znaczenia czy jest to kaszalot walczący o pożywienie, czy paryska kobieta walcząca o swój status. Te dwie nuty, splecione bardzo ściśle kreują niemalże namacalny obraz tego co jest, i tego co było, i tego co będzie.

Santal Noble jest też drugim zapachem po Patchouli Patch, gdzie występuje efekt Encorto das Aguas. Tym razem po pierwszych scenach z kadzidłem następuje rozszczepienie zapachu na ambrowo-paczulowo-kawową zamieć i miękkie, niemal puchate, lekko waniliowe drzewo sandałowe. Dwie wariacje, nie mieszając się ze sobą, ulatują ze skóry. W moim odczuciu pierwsza część wyraźnie dominuje nad drugą. Słodkie drzewo sandałowe tworzy ledwie cień dla ambrowej orkiestry.

Kończąc swoją historię, Santal Noble przywołuje ambrę. Ambrę czystą, niemal krystaliczną, piękną i emanującą- zawsze jednak ponadczasową.

Widać, że Jean-Francois Laporte czerpał z teraźniejszości (zapach powstał w 1988 roku). Duch lat 80. aż nazbyt wyraźnie kołacze w tej kompozycji… Przenieśmy się raz jeszcze w tamten czas…

Jest rok 1988, powstaje Santal Noble, epoka emocji lat 80. dobiega końca, w irlandzkim Dublinie Dion i Fabian rozpoczynają swoimi występami epokę nowych lat; ” Moda na Sukces” zmienia oblicze telewizji najpierw w USA, a później na całym świecie…Świat się przeobraża i nawet sztuka tworzenia zapachów ewoluuje… Takich kompozycji jak Santal Noble już się nie tworzy… Coś umarło na zawsze.

Nuty: drzewo sandałowe, paczula, ambra, olibanum, kawa, wanilia, mech dębowy, wetiwer, przyprawy
Rok powstania: 1988
Twórca: b.d.

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments