5 października 2010

Creed Aventus – porzeczka zadaje szyku… czarna porzeczka

Aventus powstał z okazji 250. rocznicy powstania marki Creed, o której napiszę już wkrótce. Dziś (tylko) o zapachu.

„…osabia siłę, władzę, wizjonerstwo i sukces (jest uwielbiany przez kobiety). Aventus został zainspirowany dramatycznym życiem Cesarza Napoleona, który toczył wojny, zaprowadzał pokój i bujnie romansował. A wszystko na warunkach, które on sam stawiał. Kłusując na koniu zawsze zmierzał do zwycięstwa.” 1)

Każda premiera domu perfumeryjnego Creed to dla mnie donośne wydarzenie, bo obecnie lansowane zapachy nie są tak straszliwie skostniałe (ten Napoleon w opisie może zmylić) i nudne jak te z przeszłości. Do tego dodam fascynację słodkimi owocami, która w ostatnim czasie osiąga u mnie apogeum, i może jeszcze miłe wspomnienie po poprzedniej premierze. Zresztą mało kto potrafił zarzucić coś Acqua Fiorentina– śliwkowemu absolutowi w wykonaniu Erwina i Oliviera (Aventus też jest ich wspólnym dziełem), który w moich oczach (nosie) urastał przez wiele miesięcy. Pozytywne nastawienie miało swoje podstawy. Solidne podstawy. I powiem szczerze, że się nie rozczarowałem.

Oczywiście próżno po marce jaką jest Creed oczekiwać perfumiarskich młotów pneumatycznych. Aventus– ostatnia męska propozycja wpisuje się w ten styl. Tu wszystko migocze w sposób zdecydowany, ale nie ordynarny. Zanim jeszcze poznałem dokładne nuty tej kompozycji już w nosie świdrowała kwaśne porzeczka z podobną nutą bergamotki. Pojawia się też motyw znany z Delirium, czyli tonące jabłka w lodowatej wodzie. Zwróćcie uwagę, że kompozycja niby wychodzi z oklepanych świeżych nut, ale jednak przedstawia je w sposób idealny do strawienia dla odbiorcy. No i męski ponad wszelką wątpliwość, choć porzeczka do najbardziej samczych składników nie należy przecież. Wypada jeszcze powiedzieć, że jej gra została przeciągnięta i wmurowana w serce i bazę tej kompozycji. Przechodzi przez każde stadium i odsłania zupełnie inne obrazy, choć nigdy, przenigdy nie robi się frywolna i, nie daj Bóg, kobieca.

I trochę szkoda, że po dynamicznych fazach Aventus spada w bazę, która jest ekstraktem neutralności zapachowej. Owszem, w kategoriach klasyków męskich prezentuje się nieźle, ale skoro Creed’owie potrafili z nut owocowych wyczarować coś tak dobrego to oczekiwałbym tego samego w końcówce tych perfum. A tak mamy drzewną, dość suchą, otartą o fougere nutę głębi, która nijak ma się do żywiołowej porzeczki, która na tym etapie już praktycznie nie istnieje.

Ogólnie Aventus to kompozycja udana, choć na pewno nie tak odkrywcza jak damska Acqua Fiorentina. Tutaj postawiono na grę porzeczki i to się udało. Baza też się udała i naprawdę nie mogę się do niej przyczepić pod względem kunsztu perfumiarskiego. Tylko trochę wieje nudą, ale da się to przeżyć. A i jeszcze rzecz o flakonie, bo to ważne. Jest o ozdobiony najprawdziwszą czarną skórą oraz okraszony postacią jeźdźca na koniu. Ma to symbolizować bezgranicznego ducha przygody. Olfaktorycznej przede wszystkim.

Nuty: porzeczka, bergamotka, jabłka, ananas, brzoza, mech dębowy, ambra, wanilia, paczula, róża, jaśmin, piżmo
Rok powstania: 2010
Twórca: Olivier Creed i Erwin Creed

Cyt. nr 1 z missala.pl
Fot. nr 2 z danish-schnapps-recipes.com

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
27 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Maciek
Maciek
14 lat temu

czyli nie warto sobie nim glowy zawracac. :):):):)

Marcin Budzyk
14 lat temu

To zależy czego oczekujesz po perfumach. Ja w tej chwili rozważam nabycie skromnej 30-stki.

Anonimowy
Anonimowy
14 lat temu

Porzeczka ? Pewnie jakaś tandeta. Brzmi jakby to był zapach dla zniewieściałych facetów. Creed już dawno niczego dobrego nie wysmażył…

fqjcior
14 lat temu

Doskonałe pachnidło. Tyle powiem.

Anonimowy
Anonimowy
14 lat temu

Gdzie można kupićten zapach via net? Nie mogę znaleźć. No i mam nadzieję, że te 30 ml będzie kosztować max 150 zł 🙂

Anonimowy
Anonimowy
13 lat temu

Zapach absolutnie przepiękny. Dawno nie czułem zapachu który tak pięknie by się rozwijał. Pierwszy raz poczułem że coś się zmienia. Środek jest przepiękny. A jego drydown czuje do dzisiaj a psikałem się wczoraj rano. Nie żartuje!

Anonimowy
Anonimowy
13 lat temu

MIAŁEM PRÓBKĘ ZAPACH REWELACJA WART KAZDYCH PIENIEDZY. A WIERZCIE MI ZNAM SIĘ NA TYM ZAPACH REWELACJA!!!!!!!!!!!!

Andrzej
Andrzej
13 lat temu

na mnie zapach bardzo nietrwaly
mozna sie nim zlewac co chwila a po chwili znika
niestety

Anonimowy
Anonimowy
12 lat temu

jestem w głębokim szoku że creeda czuję na sobie już prawie 20 godzin (drydown ma się rozumieć)… miazga.. żadne inne perfumy się mnie tak nie trzymają .. dlatego mega szok że dokonał tego creed.. gdzie inne creedy naturalnie umierają po 3-4 godzinach

Anonimowy
Anonimowy
12 lat temu

Niestety muszę potwierdzić to co pojawia się na różnych blogach, że Creed ma kłopot z powtarzalnością partii produkcyjnych i że ten sam zapach (Aventus) różni się w zależności od partii produkcyjnej / roku produkcji. Niestety, powoduje to, że przy każdym zakupie nie ma się pewności czy Creed’owi uda się wyprodukować partię zapachu taką, jaka być powinna. Dziwi mnie to tym bardziej, że mainstreamowe marki lub inne niszowe nie mają problemu z powtarzalnością tego samego zapachu, a w przypadku Creed’a niestety nigdy nie wiadomo co przyniesie kolejny flakon Aventusa. Oburzające. Widać panowie Creed mają poważny problem – nie tego oczekuje się od marki która sama się określa jako jedna z najbardziej ekskluzywnych. Widać, sporo u nich do poprawienia – może powinni się podszkolić u mniej szacownych i młdszych firm.

Andrzej

Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

To jeden z moich hmm… 10 ulubionych zapachów, uzywam go właściwie cały rok, niestety ostatnio znacznie wzrosła cena u Missalów ale na szczęście znalazłem dobre źródełko żeby móc nabyć go w niższej cenie:)
Chciałem jeszcze dodać iż niedawno na półkach sephory pojawiły się zapachy marki La Martina. Jeden z nich a dokładnie Tierra del Fuego przykuł moją uwagę bo po przetestowaniu zapachu uznałem że to doskonała kopia Aventusa a po sprawdzeniu nut na fragrantice utwierdziłem się w moim stwierdzeniu. Są w 90% takie same. Przypuszczam więc że tworząc zapach dla La Martina kreator musiał być mocno zainspirowany zapachem Creedów:) Pozdrawiam

Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

Odsprzedam w sensownej cenie flakon 120 ml Aventusa – oczywiscie nienaruszony, kupiony u oficjalnego dystrubutora na Polske (Perfumeria Quality Missala).

Andrzej

Stefan
Stefan
1 rok temu
Reply to  Anonimowy

Za ile?

Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

masz jeszcze tego aventusa?
odp na g-szocik@tlen.pl

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

Odsprzedam w sensownej cenie flakon 120 ml Aventusa – oczywiscie nienaruszony, kupiony u oficjalnego dystrubutora na Polske (Perfumeria Quality Missala).

Andrzej

iwonidos
10 lat temu

To bardzo męski fajny zapach. Na skórze gra świetnie. Mój mąż za nim nie przepada, więc ja raczę się do woli. Przyciąga nos pięknym męskim ciepłem. Na każdą okazję. Trwałość kilkugodzinna.

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

czy sprzedaż Aventusa nadal aktualna ? kontakt kpiotr@fontis.pl

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

tak, wyslalem mail na wskazany adres. Andrzej

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

Odsprzedam w sensownej cenie flakon 120 ml Aventusa – oczywiscie nienaruszony, kupiony u oficjalnego dystrubutora na Polske (Perfumeria Quality Missala).

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

jaka cena za aventusa?

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu
Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Przerobilem tysiace zapachow ….Aventus rozpie….la system….najlepsze pachnidlo na swiecie…warte ceny…..

neverbealone
9 lat temu

Ten komentarz został usunięty przez autora.

neverbealone
9 lat temu

hm, do czego im najbliżej? w sensie jakieś podobne marki/flakony? 🙂 zapach przyciągający bym powiedział. szukam czegoś podobnego. pozdrawiam! //Maciek

Marcin Budzyk
9 lat temu

Proszę wpisać w wyszukiwarkę na blogu "Aventus" i powinno zadziałać. 🙂

Miko
Miko
9 lat temu

To jest zapach na który nie można być obojętnym. Jest REWELACYJNY! Cena co prawda mocno drenująca,ale w tym przypadku jakoś to sobie uzasadniam 😀
Mam swoje ulubione zapachy,ale ten odkąd go poczułem pierwszy raz wejdzie raczej na stałe w skład tej listy zajmując miejsce w pierwszej trójce 😉

Bożenka Perfumowa
8 lat temu

Męskie, bardzo męskie choć moje serce i tak należy do zapachu Green Irish Tweed 🙂 Byłoby super przeczytać kiedyś Twoją recenzję tego Creed'a 🙂