21 czerwca 2011

Thierry Mugler Alien Or d’Ambre (Gold Amber) — krwiste słońce

Do limitowanych edycji, zwłaszcza letnich, podchodzę bardzo ostrożnie. Uważam, że to naciąganie klientów na produkty o marnej jakości, które pasożytują na wizerunku klasyków. Tak jest w większości przypadków, ale tegoroczna premiera Muglera do niej nie należy. Na szczęście! Czytaj dalej…

Alien Or d’Ambre to naprawdę świetny zapach, o którym napisać po prostu trzeba. Rozpoczyna się żelazistym akordem owocowym. Jest kwaśny i zielony jednocześnie. Według producenta powinno to być kiwi i tonik. Mnie się bardziej kojarzy z zapachem zimnego żelaza, nie do końca dojrzałych owoców, może nawet w krwią. Elementy fizjologiczne, bardzo naturalne, czy wręcz naturalistyczne są nieodłącznym elementem Alien Or d’Ambre. I błędem jest pisać, że należą tylko do nut głowy. Na mój nos tracą one z czasem swoją moc, opadają na kwiatowo-ambrową posadzkę, ale nie znikają. Żelazo lekko się nadtapia w skupionej wiązce promieni słonecznych. Wsiąka w ciepłą, miękką bazę, lecz ciągle jest widoczne. W zestawieniu z transparentną nutą kwiatową tworzy wręcz szpitalne brzmienie, które nie jest zagłuszane przez długi czas.

Takie zapachy jak Alien Or d’Ambre przekonują, że letnie limitowanki nie muszą oznaczać ordynarnego dojenia klasyków. Dominique Ropion wykonał kawał dobrej roboty, i tylko szkoda, że to zapach, który niedługo zniknie z rynku, bo strata będzie to wielka. Polecam kupować, póki można.

Nuty: kiwi, tonik, wanilia, storczyk, jaśmin, ambra, akord drzewny
Rok powstania: 2011
Twórca: Dominique Ropion
Cena, dostępność, linia: 60 mL; woda toaletowa, którą dostaniemy w Sephorze
Trwałość: świetna, nawet 10 godzin

Fot. nr 2 z mobini.pl

Pozostałe recenzje

24 kwietnia 2025

Najlepsze perfumy 2024 roku – podsumowanie

Szanowni Państwo, Drodzy Przyjaciele,

z wielką przyjemnością i dumą oddaję w Państwa ręce pierwsze i jedyne w Polsce tak szerokie podsumowanie roku 2024, które przyjmuje postać rankingu

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
7 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
13 lat temu

zwykły alien śmierdzi na mnie kwiatami z pogrzebu.

Edzia
Edzia
13 lat temu

Mnie się ten najnowszy Alien też podoba, ale bardziej pasuje na chłodniejsze pory roku.

Marcin Budzyk
13 lat temu

* Anonimowy 1. Alien ma moc i dość ciężki charakterek. To prawda, ale żeby od razu "śmierdzi". 😉

* Edziu, rozumiem, że mówisz o Or d'Ambre. Wydaje mi się, że zimno jeszcze bardziej go doprawi. Wiem, że w tym poglądzie nie jesteśmy sami, bo jedna z blogerek wypowiadała się w podobnym klimacie.

Pozdrawiam, M.

smerfetka
12 lat temu

kupiłam , niedługo przyleci ,wtedy wyrażę i swoją opinię:)

Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

Posiadam, zapach zwraca uwagę i bardzo podoba się otoczeniu.

eve
11 lat temu

Fajne są…mają to coś…perełka moja alienowska – może teraz perełką stanie się Liqueur, ale póki co, te były super super!

wiola wrobel
11 lat temu

Oddałam mamie, po zakupie zmieniłam o nim zdanie.