![]() |
Fot. Ramon Molvizar 5 Elements. |
Pięć Elementów… W nutach grzyby, oud, nuty mineralne i paczula. Oczywiście między innymi.
W moim osobistym rankingu perfum Ramona Bejara 5 Elements zajmuje/ą czwartą lokatę. Zapach jest charakterystycznie ostry. Nie brak mu też nasycenia, które jest znakiem rozpoznawczym hiszpańskiego perfumiarza. Pozornie przesadzona piramida zapachowa trzyma się jednak razem, a poszczególne ingrediencje zakleszczają w ciekawy sposób.
![]() |
Mario Zampedroni „Mroczne Kwiaty”, 2005. |
Chodzi o to, żeby przetrwać pierwsze pięć minut po aplikacji. To czas niemal traumatyczny. Czysty alkohol odparowuje i wrzyna się w nabłonek nosa z wampiryczną niemal pasją, ale jednocześnie odsłania się wybitnie nietypowa, dziwna wręcz głowa kompozycji. Oklepany mocno cytrusy zostały zastąpione nadpalonymi kwiatami. Sporo jest w nich słodyczy, nie brak też lekko dymnej maniery. I chyba tylko moja głowa może połączyć to z pożarem w kwiaciarni :).
A później z tego wszystkie tworzy się mocno drzewny akord fougere. Bezsprzecznie męski. Bezsprzecznie bejarowski. Spod najgłębszego spodu przebija się kadzidlana nuta trybularza. To metaliczne ujęcie tematu znane z Craft Andrei Maack, czy AB Blood Concept. Nie powiem, że nie jest nieco syntetyczne, ale taka natura tego akordu. Ogólnie 5Elements to słodki, męski drewniak z kwiatowym początkiem i nieco dymnym środkiem. Na pewno stanowi ciekawe rozwinięcie tego tematu i na pewno poleciłbym go fanom klasyków JPG i D&G.;
Nut grzybowych nie wykryłem. Na szczęście?
Nuty: cyklamen, konwalia, anyż, pelargonia, melon, czarny pieprz, gałka muszkatołowa, paczula, jaśmin, róża, drewno cedrowe, oud, mech dębowy, drewno sandałowe, wanilia, ambra, grzyby, akord mineralny
Rok powstania: 2011
Twórca: Ramon Bejar
Cena, dostępność, linia: za 100 mL zapłacimy 687 zł na ramonmolvizar.pl lub w wybranych perfumeriach na terenie kraju
Trwałość: dobra, około 6-7 godzin
Fot. nr 1 z mat. prasowych
Fot. nr 2 z touchofart.eu