Diptyque Eau Rose. |
Kompozycją Eau Rose Diptyque rozpoczął swoją nową olfaktoryczną serię – Les Eaux Florales. I mimo że temat róży w perfumach zdaje się do cna wyeksploatowany to jednak zatrzymałem się na chwilę nad mięsiście zieloną propozycją Francuzów.
W Eau Rose nie ma ostrych, przypominających topór elementów. Próżno szukać tu żywicznych połączeń, a sama tytułowa bohaterka…
Transparentna róża została na początku przełamana cierpką i słodką nutą owoców. Wedle składu to liczi i czarna porzeczka. Wedle mnie trudno to wychwycić nosem, ponieważ w Eau Rose czuć tylko słaby (to nie wada), bardzo delikatny akord owocowy. Podoba mi się. Dalej mamy wciąż różę, ale wzrasta pierwiastek piżmowy. Jednak nie posądzajcie kompozycji Diptyque o marny chemizm. Mimo że piżmo z definicji jest syntetyczne to tutaj przybiera formę lekką, zwiewną i dziewczęcą. Po prostu stanowi dopełnienie róży i pozwala jej trwać na skórze przez ponad pół dnia.
Nuty: róża, liczi, czarna porzeczka, bergamotka, piżmo, miód, drewno cedrowe, geranium, jaśmin
Rok powstania: 2012
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: za 100 mL wody toaletowej zapłacimy 330 zł
Trwałość: bardzo dobra; 8-9 godzin