Zarżnięty jelonek. Naturalne futra. Zniewalający uśmiech. Naomi Goodsir – australijska projektantka – nie przebiera w środkach, aby osiągnąć cel. Z nieukrywaną ciekawością, ale i pewną odrazą sięgam po pierwszy zapach z serii Scent Diary No.1.
Opisywany jest jako drzewne kadzidło, woń kaplicy, moment łaski boskiej. Tara rara! Mówiąc wprost – jest to marketingowy bełkot podyktowany statystyką. Pani Goodsir przeanalizowała niszowe bestsellery i doszła do wniosku, że z taką bajką na pewno odniesie sukces.
Wypchany jelonek – główna ozdoba stoiska Naomi Goodsir na targach Pitti. |
Bois d’Ascese to zapach drzewny, dymny i kadzidlany. Ale bardzo prosty. To zaledwie namiastka Black Tourmaline Oliviera Durbano. Gdzieś w tle kołacze liściasta spalenizna Burning Leaves i zmysłowa kobieta o rubensowskich kształtach objawiona w Cuir Mony di Orio. Podejrzewam, że gdyby kiedyś markę Olivier Durbano wykupił wielki koncern (oczywiście nie daj Boże) to tak pachnieć by miał Czarny Turmalin Summer Edition Sensual albo Sexy Love Czarny Turmalin.
Duszenie mięsa z sosie barbecue. |
I to nie chodzi tylko o to, że Bois d’Ascese ma mniejszą moc projekcji. Jest to zapach ordynarnie prosty. Myślę, że każda fanka tych klimatów byłaby w stanie sama ukuć takie pachnidło. A nawet lepsze, gdyby tylko dać jej warsztat.
Po kolejne, Bois d’Ascese jest klocem, który nie chce się na skórze ruszyć. Pachnie cały czas podobnie i cały czas zionie aromatem wędzonki. Pani Goodsir nazwała go „dymnym drewnem cade”. A prawda jest taka, że w handlu nazwa cade pojawia się w kontekście spożywczych aromatów wędzarniczych. Nie wiem, czy wiecie, ale ten użyty w sosie barbecue w McDonald’s i w Cuir Mony di Orio to jedna i ta sama substancja (co oczywiście nie przeszkadza, że Skóra Mony jest fenomenalnym zapachem). Mogę więc strzelać, że Bois d’Ascese zawiera ten specyfik również.
Oprócz niego czuć mszystą, męską bazę i jakąś skondensowaną polinutę żywiczno-przyprawową, z której nie da się jednak żadnych składników wyłuskać. Ktoś tu myślał, że jak wrzuci do gara wszystkie kadzidła i doda przypraw to mu wyjdzie ciemnooka piękność. Tak łatwo nie jest.
Nuty: tytoń, whiskey, mech dębowy, olibanum, labdanum, ambra, cade, cynamon
Rok powstania: 2012
Twórca: Julien Rasquinet
Cena, dostępność, linia: zapach niedostępny w Polsce
Trwałość: świetna, 10-12 godzin
Fot. nr 1 z fragrantica.com
Fot. nr 2 z basenotes.net
Fot. nr 3 z wikiepedia.com