Cóż rzec? To dobry zapach. Bardzo dobry. Godnie zastąpi pewne perfumy, które zostały wycofane i rzewnie opłakane przez koneserów.Czytaj dalej…
Czyim drugim wcieleniem jest zatem Roberto Cavalli Eau de Parfum? Może będzie to zaskoczenie, ale wyczuwam tu braterską więź z Gucci Eau de Parfum. Spojrzenie na nuty uzasadnia ten sąd. W obu kompozycjach składnikiem dominującym jest kwiat pomarańczy. Kto wąchał klasyka Gucci ten wie, że nie jest to jego buduarowa, ciężka postać, ale też nie świeża i kolońska. W obu ma on postać zmysłową i słodką. Z jednej strony kojarzy się z luksusem i elegancją, ale z drugiej słodycz wanilii i żywiczne podstawy kierują go w nieoczywiste obszary olfaktoryczej gry.
Roberto Cavalli Eau de Parfum wypada ciut gorzej, mniej skomplikowanie od brata. Myślę, że to wina nie tyle niedbałości, co wymogów obecnych ustaw, dyrektyw i zaleceń. Pewne składniki zostały dla perfumiarstwa stracone na zawsze.
Jeśli natomiast zagłębić się w szczegóły to Cavalli na pewno jest bardziej kwiatowy, a mniej drzewny i żywiczny. Ma też mniej cukru. Głowa jest okraszona czerwonym pieprzem i stanowi zdecydowanie najgorszy etap tych perfum. Bardzo masowy, wręcz nijaki. Później jest dużo lepiej. Wzrasta ilość kwiatu pomarańczowego, a zaraz po nim przyciągnięte są słodkie nuty bazy. Ich słodycz jest bezdyskusyjna, ale widać, że coś obniża jej intensywność. Według mojego nosa to ostry, skórzany benzoin. Choć sam w sobie nie jest wyraźnie wyczuwalny, to jednak nadaje wanilii wytrawnego sznytu.
Nuty: czerwony pieprz, kwiat pomarańczy, bób tonka, benzoin, wanilia Rok powstania: 2012 Twórca: Louise Turner Cena, dostępność, linia: 30, 50 i 75 mL wody perfumowanej wraz z linią produktów dodatkowych Trwałość: świetna, powyżej 10 godzin
Just Rock for Him po półtorarocznym poślizgu w końcu zawitał do Polski. Obecnie perfumy Zadig&Voltaire są jednym z najlepszych punktów po męskiej stronie perfumerii.
właśnie strasznie byłam ciekawa zapachu, bo reklama bardzo udana!!!Zachęcjąca!
Gość
Anonimowy
świetna recenzja. 🙂
Gość
Anonimowy
Czekałam na tą recenzje. Ja swoją butelkę już mam. 🙂 Ala.
Gość
Marcin Budzyk
* Smerfetko. Jak widać, zapach chyba też jest udany. Nawet bardziej niż reklama. Mnie się bardzo spodobał, mimo że do Gucci EdP trochę mu brakuje.
Gość
Fashionectic
Dziękuję Ci bardzo, że napisałeś! Jeśli jest jak mówisz i Cavalli może być zastępcą Gucciego w damskich toaletkach to na pewno znajdzie się i u mnie! Nie ma co, zamawiam próbkę 😀 Swoją drogą kończą mi się właśnie 2 flakony a trzeci zwyczajnie stłukł mi się przed wczoraj w torebce, więc mam pytanie co byś mi polecił?Lubię zapachy skomplikowane, z intrygującymi przemianami, takie które można po prostu "obserwować" za każdym razem gdy się je nosi.Nie podaję swoich poprzednich, bo nie chcę byś się nimi sugerował. Lubię różne zapachy, od tych świeżych, sportowych przez słodkie po duszące.Jeśli możesz po prostu wypisz… Czytaj więcej »
Gość
Marcin Budzyk
* Anonimowy. Dziękuję. Zapach jeszcze lepszy. 🙂
Gość
Marcin Budzyk
* Alu. Wiedziałem, że się Tobie spodoba. Niech się dobrze nosi. 🙂
Gość
Marcin Budzyk
* Fashionectic. Z pięcioma może być trudno, ale jeśli lubisz zapachowe historie na skórze to tak: Chanel No. 19 w wersji edp. To zapach zielony, elegancki, zimny. Guerlain Shalimar też w wersji edp. Bardzo zmienny i kapryśny. Na różnych skórach pachnie zupełnie inaczej. Może Ci się spodobać lub odrzucić. To taka orientalna, ciężka wanilia podbita zwierzęcymi nutami. Thierry Mugler Alien i wersja Alien Absulue. Pierwszy jest ambitnie jaśminowy, a drugi dodatkowo podkręcony absolutem wanilii. Z typowo świeżych może Hermes Un Jardin en Mediterranee. To z kolei deski wystawione na deszcz i otoczone aromatem słodkiej figi i subtelnego suszonego tytoniu. I… Czytaj więcej »
Gość
Fashionectic
Dzięki, na pewno je sprawdzę przy najbliższej okazji 🙂
Gość
Katarzyna Kamińska
Marcinie, nie mogłeś wybrać lepszego czasu żeby napisać o tym zapachu. Akurat dzisiaj go przetestowałam i od razu się zakochałam. Chyba wreszcie odnalazłam swój signature scent 😉
Od razu pomyślałam, że fajnie by było gdybyś napisał o tych perfumach. Świetna recenzja, zgadzam się całkowicie. pozdrawiam :*
Gość
ania251
Co za cudna recenzja! chcę je poznać i już. Swoją drogą, jak to jest, że pewien zapach pachnie na nas długo (mam tak z Allure Sensuelle) a inny króciutko( za Twoją recenzją kupiłam D&G; 14 z trylogi i czuć mnie nim tak krótko:-((, choć pięknie). Od czego to zależy? napisz o tym, proszę. Może być za rok czy dwa, poczekam:)). Co do Cavalii – pamiętam udane Just Cavalii, dla Ciebie pewnie za proste, ale na mnie pachniało cudnie i pięknie się rozwijało! pozdrawiam:)))
Gość
Marcin Budzyk
* Fashionectic. Koniecznie daj znać, jak wypadły testy.
Gość
Marcin Budzyk
* Kasiu. Bardzo się cieszę, że nie jestem w swojej opinii odosobniony. Perfumiarze zrobili kawał dobrej roboty.
Gość
Marcin Budzyk
* Aniu. Ja Just Cavalli nie znam, niestety.
Z trwałością zapachów jest różnie. Bardzo różnie. To kwestia tak indywidualna, że najlepiej po prostu testować dokładnie na swojej skórze przed zakupem. Innej rady chyba nie ma.
Chociaż jak zapach naprawdę jest piękny to ja mogę nosić flakon nawet na głowie. 🙂
Gość
ania251
Marcinie, a szkoda, przy okazji powąchaj. Ja nie podejmuję się opisywania, przy Mistrzu się nie odważę. Masz rację, piękny zapach można nosić ze sobą zawsze, ale czy jest coś piękniejszego niż zapach na rozgrzanej skórze??;)
Gość
Anonimowy
Marcinie! Dziękuję Ci za tę recenzję. Ja uwielbiam wszystkie zapachy Cavalli! Normalnie Cię ozłocę! Pozdrawiam serdecznie. Kinia
Gość
Marcin Budzyk
* Aniu. Dziękuję za wskazówkę. Na pewno rzucę nosem na JC. Jak tylko będę miał możliwość. 🙂
Gość
Marcin Budzyk
* Kiniu. Bardzo się cieszę, że moja recenzja mogła komuś sprawić radość i się tak po prostu przydać. 🙂 Dziękuję.
Gość
4premiere
Dla mnie bardzo wtórny zapach, wielki przepych ale i wielkie nic w środku:( Juicy Couture w nowym wcieleniu.
Gość
Anonimowy
Zgadzam się z 4premiere nie ma w tych perfumach nic zaskakującego. To tego są marne jeśli chodzi o trwałość. Jak zobaczyłam to "powyżej 10 godzin" zrobiłam przeciągłe cooooooooooo? Na mnie było je czuć maksymalnie 2 godziny i nie pozostał nawet najmniejszy ślad po tych perfumach. V.
Gość
Anonimowy
Marcinie,znowu z Tobą kompletnie sie zgadzam!!!Baaardzo przyjemny,zmusłowy i kwiatowy zapach,mimo kwiatu pomarańczy i innych składników,w ogóle mnie nie dusi,czy przytłacza.A czy nie wydaje sie Tobie trochę sztucznawy,choć w pozytywnym sensie…Mi osoboście cos tu plastikiem lekko na końcu zatatuje,choć w ogóle mnie to jnie drażni,bo perfumy uważam za barzdo ładne:) Pozdrawiam Kasia z Poznania
Gość
Anonimowy
super recenzja no i super perfumy
Gość
Anonimowy
fajne sa
Gość
monica
mój ukochany zapach! mam posiadam, chcę niedługo o nim napisać u siebie (chociaż w pisaniu o zapachach nie jestem najlepsza), czy pozwolisz mi Marcinie podlinkować ten post u mnie na blogu??? Do swojej recenzji chciałabym dorzucić ten link, ja na pewno nie opisze tak tego zapachu jak Ty 🙂
Gość
Monika Brzózka
Jeden z moich ulubionych zapachów. Dostałam go w prezencie i uważam że prezent był bardzo trafiony. 🙂 Polecam 🙂
Gość
Helena Lendzion
Świetny zapach na wieczór. Noszę tylko na bardzo romantyczne randki. Polecam, rano wszystko nim pachnie.
Gość
Anonimowy
Muszę powiedzieć, niestety, że dla mnie z Gucci Eau de Parfum to one nie mają wiele wspólnego. Kwiat pomarańczy w Gucci jest na wstępie a w Cavalli w nutach serca, poza tym Gucci jest wspaniale drzewny, przyprawowy, słodko pikantny, kadzidlany, wytrawny. Cavalli na mój nos za mocno się wysładza, brakuje mu charakteru a co za tym idzie, za przeproszeniem, zalatuje mi tandetą (przepraszam miłośników). Gucci miałam i uwielbiałam, one mają KLASĘ i szyk, a tutaj ani trwałości – 2 dni prób – ani też KLASY. Żałuję, bo zasugerowałam się opinią Twoją Marcinie lecz próby oswojenia zapachu szalenie mnie zawiodły:-( (nie… Czytaj więcej »
Gość
Anonimowy
Chciałam zakupić ten zapach ale niesamowicie przypomina mi Poeme z Lancome i zrezygnowałam ….
Gość
Anonimowy
Dziwne, ale reklama tego zapachu w ogóle mi nie pasuje do tego zapachu.ani ani…jedyna rzecz ktorami się zgadza to jakś przepych i złoto…ale ta kobieta w ogóle.Bardziej pasowałaby jakaś ruda w złocie albo bruneta.Inne moje skojarzenia to święta bożego narodzenia.Może dlatego że zapach jest upstrzony, migotliwy i bogaty, jak centra handlowe przed świętami….ale i ciepły, magiczny i hipnotyczny zarazem. Tak, to będzie mój następny zapach, jak skończę Balenciage Paris.
Gość
Patrycja Maćkiewicz
Przetestowany i tak ma w sobie coś 🙂 Ja jednak wolę Assoluto i myślę że to będzie mój kolejny cel 😀
Gość
Anonimowy
Zapach sam w sobie śliczny,ale czy to możliwe źeby trzymał się na mnie max 3godz �� ?? Nie wiem zastanawiam się czy to oryginał heh…Super blog Marcinie.Pozdrawiam serdecznie.
Gość
Anonimowy
Zapach sam w sobie śliczny,ale czy to możliwe źeby trzymał się na mnie max 3godz �� ?? Nie wiem zastanawiam się czy to oryginał heh…Super blog Marcinie.Pozdrawiam serdecznie
Ewelina
Gość
Anonimowy
ooo//…to nie Gucci…niestety,,w charakterze ten jest imo Bardziej Atakujacy< Agresywniejszy <<< IMO 😉
Gość
Anonimowy
Kocham ten zapach <3
Wykorzystujemy pliki cookies do prawidłowego działania serwisu, aby oferować funkcje społecznościowe, analizować ruch na blogu i prowadzić działania marketingowe. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies?