Dior Addict Eau Delice znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl
Dior uparcie lansuje letnie wariacje na temat swoich klasyków. Po J’adore Voile de Parfum czas na Addict Eau Delice. Po beznamiętnej interpretacji – Eau Sensuelle – czas na coś dobrego.
Okazało się jednak, że Addict Eau Delice pachnie całkiem nieźle. Prosto, ale nieźle. Zresztą po perfumach na lato trudno oczekiwać wirtuozerii doznań. Te zapachy mają przede wszystkim przynosić węchową ulgę podczas najgorętszych dni w roku. Bogatych zdobień i wielu płaszczyzn rozwoju więc nie oczekiwałem.
Dior Addict Eau Delice zapachniał mi żurawiną – żurawiną piękną, soczyście czerwoną, rzuconą w kostki grubego lodu. O tym, że to wrażenie naturalne mówić chyba nie muszę. I w dodatku trwa, trwa i trwa. Nie czmycha ze skóry pod naporem piżm czy deklarowanego w składzie ylangu. Nie leci w kosmos jak większość owocowych nut. Siedzi na skórze. I pachnie.
Teraz tak: kompozycja nie rozwija się na skórze. Zazwyczaj to wada, ale tutaj zostało zatrzymane pozytywne wrażenie w najbardziej odpowiedniej chwili. Sami przyznacie, że jedna fotografia potrafi obudzić więcej wspomnień niż film. To trafne porównanie w moim odczuciu.
Wadą jest natomiast pokazująca się z rzadka nuta laboratoryjna – swoisty kleks na naszym zdjęciu. Ja wiem, że białe piżma to w dzisiejszym świecie niezbędna rzecz, ale, zwłaszcza między pierwszą a trzecią godziną, efekt ten godzi w żurawinową rozkosz. Nie jest to zjawisko częste, stałe i pierwszoplanowe, ale jednak…
Baza Dior Addict Eau Delice jest wysokich lotów, nie chemiczna, wciąż żurawinowa i podkreślona piżmem, które w tym momencie przypomina aksamitny woal a nie starą ścierkę do tablicy. Upraszczając, można powiedzieć, że to wygrzane ciepłem ciała serce i głowa tych perfum. Tak potwierdza się mój „zarzut” małej mobilności kompozycji zapachowej.
Kampanię reklamową z modelką Daphe Groeneveld możecie zobaczyć tutaj: Dior Addict Eau Delice and Daphe Groeneveld
Nuty: ylang, żurawina, piżmo
Rok premiery: 2013
Twórca: Francois Demachy
Cena, dostępność, linia: 20, 50 i 100 mL; woda toaletowa (za 100 mL zapłacimy 429 zł)
Trwałość: dobra, około 6-7 godzin