Perfumy marki Tommy Hilfiger to dla mnie perfumy stracone, a już na pewno takie o nazwie Cheerfully Pink. Już sama ich obecność tutaj może Was wprawić w zdumienie, ale jeszcze większe zaskoczenie powoduje zerknięcie w spis nut.
Tommy Hilfiger Cheerfully Pink są określane przede wszystkim jako zapach drzewny (wg. Fragrantica.com). W nutach głowy oprócz nudnej mandarynki, czarnej jeżyny i liczy, znajdziemy też korzenne goździki. W sercu morze kwiatów: róża, jaśmin, ylang, magnolia.
Wrażenie robi baza z cedrem, sandałem, paczulą i wanilią. Z ciekawości na pewno powącham te perfumy, jeśli oczywiście, trafia do Polski, co takie pewne nie jest.