Wiecie, gdzie leży Tonga? To małe, wyspiarskie państwo położone na środku Oceanu Spokojnego. Bez Elle, Vogue’a i Harper’s Bazaar, ale za to z piękną księżniczkę, jedyną siostrą króla, którego imię bzmi – teraz uwaga! – „’Aho’eitu ’Unuaki-’o-Tonga Tuku’aho Tupou VI„. Brat dla siostry zrobi dużo. Bardzo dużo. Księżna Pilolevu Tupou miała kaprys, aby Tonga wystąpiło na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Soczi. Ba! Chciał to uczynić już 4 lata wcześniej w Kanadzie, ale nie wyszło.
Wzorem księcia Alberta – władcy Monako – księżna postanowiła zostać mecenasem sportów zimowych. Wybrała saneczkarstwo. Program rozwoju saneczkarstwa w Tonga powstał w 2010 roku. Zawodników wybierano wśród żołnierzy. Testom poddano kilkudziesięciu, z którym jeden – Fuahea Semi – wykazał pewne zdolności w temacie. Władca Tonga wysłał go więc do Niemiec, aby mógł trenować na torze saneczkowym.
– Kocham szybkość, dlatego kiedy w Tonga przedstawiono nowy sport, saneczkarstwo, pomyślałem: „Oho, to coś dla mnie” i postanowiłem spróbować. Na początku trochę się bałem, ale to było tak emocjonujące, że strach nie przeszkodził mi podjąć dalszych prób. W końcu to pokochałem i… chyba się uzależniłem.
Semi był bliski zdobycia kwalifikacji olimpijskiej już przed Vancouver. Po nieudanej próbie Tonga zatrudniło Georga Hackla i Davida Muellera – medalistów olimpijskich – aby przygotowali Fuahea na Igrzyska w Soczi. W międzyczasie znalazł się sponsor – Bruno Banani. Znana marka odzieżowo-perfumeryjna wykazała się nie lada pomysłowością. Ciekawe o ile podskoczą im zyski po szumie związanym z saneczkarzem…
, bo Fuahea Semi zmienił imię i nazwisko na Bruno Banani. I pod takim chce wystartować w Soczi. Szef MKOL-u – Thomas Bach – uznał to za niedopuszczalne i zapowiedział, że saneczkarz nie będzie mógł wystartować pod takim imieniem i nazwiskiem na imprezie. Problem jest taki, że Semi zmienił swoje dane w całkowicie legalny sposób. Kwalifikację olimpijską wywalczył zaś kilkanaście dni temu na zawodach w Utah.
Występ saneczkarza z tropikalnego Królestwa Tonga będzie więc jedną z głównych atrakcji Igrzysk w Soczi. Oby Bruno Banani przywiózł z Rosji medal. Do tej pory Tongijczykowi udało się to raz – pięściarz Paea Wolfgramm zdobył srebrny medal w Atlancie po przegranej walce z Władimirem Kliczką.