Dziś Dzień Świętego Patryka – patrona Irlandii. Na Nez de Luxe zamierzam uczcić go wpisem o perfumach z nutą koniczyny.
Historia Świętego Patryka i jego Dnia
Historię tę zna chyba każdy, ale dla porządku ją przypomnę. Święty Patryk był biskupem, organizatorem i pierwszym misjonarzem wśród pogańskiej ludności Irlandii. Za pomocą trójlistnej koniczyny wyjaśnił tamtejszym ludziom dogmat o Trójcy Świętaj, ponieważ przez długi czas nie mogli pojąć faktu, że jest jeden Bóg, ale w trzech osobach. I tym sposobem koniczyna stała się symbolem Irlandii a zieleń jej kolorem. Święty Patryk umarł 17 marca 461 roku i właśnie tego dnia obchodzony jest jego dzień. Dzisiaj to święto bardziej narodowe niż kościelne, i okraszone wieloma innymi zwyczajami (picie zielonego piwa, ubieranie się na zielono…)
Olejek eteryczny z koniczyny
Zaskoczę Was, ale olejek koniczynowy naprawdę istnieje. Otrzymuje się go z kwiatów koniczyny białej lub czerwonej. I nie jest tożsamy z olejem koniczynowym, który stosuje się szeroko w kosmetyce, i który powstaje w wyniku maceracji kwiatów i pędów.
Olejek eteryczny z koniczyny otrzymujemy drogą destylacji z parą wodną jej kwiatów. Jego główne składniki to maltol, alkohol fenyloetylowy, linalol oraz fenol. Według wiedzy jaką posiadam olejek ten nie jest wykorzystywany w perfumerii ze względu na bardzo niską trwałość. Nuta koniczyny w perfumach jest więc rekonstrukcją za pomocą innych składników.
Perfumy z nutą koniczyny
Akord koniczyny jest bardzo rzadko wprowadzany do perfum. Zapewnia im zielony, nieco przykurzony i kwaskowaty aromat. Na wiosnę i upalne lato zdaje się jednak idealnym dla koneserów niebanalnej zieleni. Na pierwszym miejscu wymienię perfumy Guerlain Aqua Allegoria Herba Fresca. Miętowe, herbaciane, zielone, niszowo świeże. Piękne!
Koniczynę z figą, cytrusami i melonem odnajdziemy w męskim Good Life marki Davidoff. Zapach, niestety, jest już wycofany i coraz trudniej można o dostać nawet na aukcjach.
Trzecią kompozycją, gdzie koniczyna jest wyraźnie wyczuwalna jest klasyk Eau d’Italie. To ambitna, niszowa zieleń. Pochodzi z czasu, kiedy Bertrand Duchaufour osiągał szczyt swoich twórczych możliwości.
W tym miejscu wymienię też dwa zapachy, których nie znam, ale które mogą okazać się najbardziej interesującymi perfumami pod kątem koniczyny.
Pierwszym z nich jest Demeter Clover i Dawn Spencer Hurwitz Luckyclover, gdzie koniczyna jest łączona z trawą, sianem, irysem i fiołkiem.
Aktualizacja z dnia 30.04.2014
Zapomniałem o dwóch bardzo ważnych koniczynach. Dziękuję Wam za przypomnienie.
Chodzi o legendarne Truth Woman marki Calvin Klein, gdzie koniczyna jest łączona z wetiwerem, bambusem i lilią oraz Trefle Pur marki Atelier Cologne pachnące też cytrusami i fiołkiem.