9 kwietnia 2014

Bond No. 9 New York Patchouli — niemyty…

Bond No. 9 New York Patchouli to najnowsza interpretacja orientalnych składników z serii poświęconej Nowemu Jorkowi.

Pachnie tragicznie. Wali knurem po prostu. Jak przyrządzacie wieprzowinę, to pewnie często spotykaliście się z wonią samca świni domowej. Takie mięso jest całkowicie niezjadliwe. I tak pachnie New York Patchouli. Powiem Wam więcej, woń zapoconych jąder knura jest tu tak wyraźna, że człowiekowi po prostu robi się niedobrze.

Dla przypomnienie dodam, że pierwszy zapach z tej kolekcji – New York Oud – też posiadał tę charakterystyczną nutę niemytej moszny.

Żeby być bardziej obiektywnym dodam, że początek jest trochę oblany sokiem cytrusowym – słodkim i kwaśnym. Serce jest okraszone zwiędłymi kwiatami, ale wciąż trudno im się przebić przez bardzo fizjologiczną woń genitaliów. „Patchouli” w tytule to jakieś nieporozumienie, bo Bond No. 9 serwuje mi ją w formie jakiejś rozgotowanej, niemrawej, ni to słodkiej, ni to piwnicznej. 

W bazie nie czuć już nic poza spoconym samcem jakiegoś zgrzanego zwierzaka. Masakra!

Nuty: kardamon, imbir, grejpfrut, gałka muszkatołowa, paczula, róża, storczyk, ambra, drewno sandałowe, skóra, mech dębowy, piżmo
Rok premiery: 2013
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 50 i 100 mL
Trwałość: bardzo dobra, powyżej 8 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
15 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

A pfe … Kiedy wąchałeś knurowi jajca ? 😛 Mieszkam na wsi , sąsiad ma wieprza , a ja nadal nie wiem jak śmierdzi knur 😀 Widocznie ten sąsiada jest zadbany 😀

Marcin Budzyk
9 lat temu

Spodziewałem się właśnie takiego komentarza. I wiedziałem, że będzie anonimowy.

Zapach knura jest bardzo charakterystyczny. Jego ślinianki produkują mnóstwo feromonów, które odpowiadają też za woń mięsa, która czasami pojawi się podczas przyrządzania. Odpowiadają za to dwa związki, które budową przypominają nieco testosteron.

JAROSLAV
9 lat temu

Hahaha wali knurem 😀
Na samą myśl zjedzenia wieprzowiny robi mi się niedobrze….nie wspominając o zapachu smażonego mięsa wieprzowego..

Magdalena
9 lat temu

Polski schabowy jest dobry!!! Na obczyźnie dopiero zaczełam doceniać uroki polskiej kuchni. Co do odbioru zapachu to podzielam, choć mi bardziej kojarzy się z wonią zepsutej piersi z kury. Generalnie nie wiem w czym tkwi fenomen Bond No.9.

Ze słonecznymi pozdrowieniami dla czytelników Nez 🙂
Madzia

Aga Sz
9 lat temu

przepraszam, ale prawie zwróciłam obiad…

maniek69
maniek69
9 lat temu

a czemu nie 1 w ocenie ? 🙂

Patrycja Maćkiewicz

wow nota 2 – szalejesz 😉 No właśnie a dlaczego nie 1 ? Czyżby urzekł Cię flakonik a może to za te 8 godzin trwałości ocena poszła troszkę w górę 🙂 ?

kopytko
kopytko
9 lat temu

Nasuwa mi się pytanie skąd bierzesz mięso – żaden szanujący się gospodarz nie zaszlachtuje niekastrowanego knura, bo wie, że mięso będzie do niczego. Nie zdarzyło mi się też kupić takiego trefnego towaru w sklepie. U nas na wsi kastruje się młode prosiaki jak leci, daruje się tylko reproduktorom, które trzyma tylko kilka osób. I dlatego nie wiem jak śmierdzi knur, choć wychowałam się na wsi. Mam natomiast traumatyczne przeżycie z perfumami, które się zepsuły i pachniały jak zasikany bezdomny z Centralnego. Też niemyty. Tak mi się kojarzy…

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Lubi woń knurzych jajec , stąd 1 + 😛

Marcin Budzyk
9 lat temu

Kopytko, ja mięsa wieprzowego nie jadam. Kiedyś próbowałem się nim bawić, ale prawie za za każdym razem odrzucał mnie odór feromonów. Tylko raz udało mi się usmażyć schabowe i nie czułem tego zapachu w mięsa. Ale przyznam szczerze, że nie jadłem schabowych od jakichś 4-5 lat (poza tym jednorazowym incydentem).

Na szybko znalazłem mnóstwo podobnych uwag, które zgłaszali internauci – że mięso wieprzowe wydziela charakterystyczny odór. Czyli to nie jest tylko mój wymysł.

Może pewien wpływ na moje oceny ma fakt, że wąchałem czysty ekstrakt feromonów świni robiony ze slinianek. I za każdym razem czuje ten zapach w sztukach mięsa wieprzowego.

Marcin Budzyk
9 lat temu

Nie, nie lubię. A nawet jak byłoby inaczej to nie ma to znaczenia. Doceniam w Patchouli zmienność i płynne przejścia między głową, sercem i bazą. Względy techniczne spododowały, że nie jest to 0, ani 1, tylko 2.

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Bardziej bym powiedziała ,ze mięso wieprzowe niewiadomego pochodzenia …i zwłaszcza tego najtańszego po 9,90 za kg może wydzielać takie oto zapachy . Zapłacisz wiecej to dostaniesz produkt pewnej jakości . Prawda znana nie od dzisiaj .

Nie dziwie się wiec ,ze komuś śmierdzi jeśli sądzi ,ze za grosze w jakimś markecie kupi produkt jak z delikatesów .

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Mnie też ten cały Bond zupełnie nie wow-a 😉
Raf

Marcin Budzyk
9 lat temu

Przyznam szczerze, że za 9,9 to raczej nie, ale że z marketu to nie zaprzeczę… 🙂

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Bardziej bym powiedziała ,ze mięso wieprzowe niewiadomego pochodzenia …i zwłaszcza tego najtańszego po 9,90 za kg może wydzielać takie oto zapachy . Zapłacisz wiecej to dostaniesz produkt pewnej jakości . Prawda znana nie od dzisiaj .

Nie dziwie się wiec ,ze komuś śmierdzi jeśli sądzi ,ze za grosze w jakimś markecie kupi produkt jak z delikatesów .
******************************************************************

to akurat jest nieprawda, w dzisiejszych czasach sprzedawcy dobrze wiedzą, że jak ktoś się nie zna, to wygórowana cena skłoni go do zakupu myśląc że to super produkt, ale tak tylko leszcze się nabierają 😀
Trzeba się orientować w temacie żeby jak baran nie przepłacać a dobrze i zdrowo zjeść 😀 To że coś jest tanie nie znaczy że jest złe i odwrotnie to że zapłacisz za szynkę 80zł nie znaczy że ona jest dobra 🙂 Pozdrawiam gorąco 🙂