13 sierpnia 2014

Bvlgari Aqua Amara

Bvlgari Aqua Amara znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

Bvlgari Aqua Amara

Z powodu braku nowości na półkach perfumerii sięgam po zapachy, które miały premierę kilka miesięcy temu i wówczas nie wzbudziły mojego zainteresowania. Jednym z nich jest Bvlgari Aqua Amara.

Zapach jest to męski i do tego dość chemiczny. Nawet nuta mandarynki gra w nim nieszczerze i tak jak jakiś zasuszony owoc leżący pod paletami w hipermarkecie. Kurzu w najnowszej kompozycji Bvlgari jest również sporo. Później, kiedy mandarynka sczeźnie, pojawia się nieco plastikowe, zimne olibanum, czyli kadzidło frankońskie. Niestety, tylko analizując spis nut mogę to zgadnąć, ponieważ całość pachnie po prostu niezbyt miłą, fartuchową nutą drzewną.
Perfumy były anonsowane na lato, ale nie wyobrażam sobie, żeby w upale męczyć się z czymś równie nienaturalnym. Zaznaczam jednak, że Bvlgari Aqua Amara prezentuje poziom wyższy niż większość pachnideł z półki sport. Mimo tego, w ofercie Bvlgari, dużo lepiej prezentuje się tegoroczna nowość do kobiet – Bvlgari Omnia Indian Garnet.
Podoba mi się natomiast kampania reklamowa tych perfum. Jest naprawdę udana! Możecie ją zobaczyć poniżej.

Nuty: mandarynka, olibanum, paczula, neroli, akord wodny
Rok premiery: 2014
Twórca: Jacques Polge
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 50 i 100 mL
Trwałość: o dziwo niezła, około 6 godzin

Reklama perfum Bvlgari Aqua Amara, w której wystąpił Jon Kortajarena

Jon Kortajarena dla Bvlgari Aqua Amara

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
iwonidos
10 lat temu

Dobre określenie, że zapach jest niezbyt miły. Olibanum jest jakieś dziwne, nieprzyjemne. Zapach moim zdaniem, ma jednak świeżość, ale drażni mnie i irytuje, choć wcale nie wyczuwam neroli, którego nie lubię.

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

Męskie chemiczne, kobiece nietrwałe… Przynajmniej flakony udane:)
porcelanowa/karolina

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Perfumy nie są chemiczne, zupełnie inaczej pachną na mnie i moim facecie. Na sobie wyczuwam głównie pomarańczę, sa słodko-gorzkie, intensywne i seksowne, na narzeczonym stają się świeższe, chłodniejsze, bardziej wytrawne, ziolowe. Trwałość calkiem niezła, na sobie czułam je przez ok. 12 h, w tym 4h bardzo intensywnie. Zapach nie jest oklepany, na pewno nie pachnie nimi pół miasta. Polecam, ale tylko tym, którzy lubią pomarańczowo-ziołowe nuty, dobrze również je przetestować, bo zapach znacząco różni się zależnie od ph skóry, poza tym na co dzień używam mocnych perfum- dior, kenzo, a amara była dla mnie killerem. Butelka jest śliczna, prosta, elegancka, wyróżniająca się na pólce. Podsumowując- polecam, ale tylko po przetestowaniu na wlasnej skórze 😀

kiko g.
kiko g.
4 lat temu

a mnie bedzie Amary brakować …wydaje sie ze znikają z rynku , flakon przepiekny , morskie cytrusy , dziwne ale bezpieczne , <3 kocham!