23 sierpnia 2014

L’Atelier de Givenchy Chypre Caresse

Perfumy marki Givenchy znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

L’Atelier de Givenchy Chypre Caresse

Chypre Caresse to kolejna pozycja z linii L’Atelier de Givenchy, której poświęcę kilka słów. Kilka, więcej nie.

Uważam, że te perfumy nie są godne nazwy „chypre”. Nie ma w nich ani grama szlachetności dystyngowanej grupy szyprowej, nie ma majestatycznego mchu, wykwintnej róży, pięknego jaśminu. Jest za to cytryna. Prosta, toporna, słodka i dość udana, jeśli robilibyśmy mgiełkę odświeżającą na lato. Trochę przypomina pod tym względem Light Blue i CK One. Problem Chypre Caresse polega jednak na tym, że ta cytryna gra solo i bliżej jej do jaskiniowca z maczugą niż królowej Elżbiety II. Później pojawia się dodatkowo subtelny akord jaśminowej herbaty, ale podwiewa tanią chemią. Tę wadę uznaję już za poważną. Jeszcze słabiej robi się w bazie, która niby ma być paczulowa, ale przypomina napój cytrynowy rozlany na zakurzonej, betonowej podłodze.

Nuty: cytryna, jaśmin, paczula
Rok premiery: 2014
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 100 mL
Trwałość: średnia, około 5 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
12 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

Odbieram ten zapach zupełnie inaczej, bardziej szlachetnie 🙂 Ale uwielbiam wszystko co jaśminowe a cytryna, której w Chypre Caresse jest rzeczywiście dużo w pierwszym momencie jest nie do przyjęcia ale po jakiejś godzinie jaśmin ją fajnie gasi. Moja ocena jest zatem trochę wyższa, myślę że 4,5 🙂
Pozdrawiam. Maria

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

Bezlitosna opinia, ale zapewne zasłużona. ;(
Mam pytanie z innej …. retorty 😉 – czy Just Cavalli i ich truskawki w spalonych oponach zasłużyły na to, żebyś zrecenzował Just Gold Cavalli ? Jeśli tak, z przyjemnością się zasugeruję. 🙂

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

Średnio im wyszła linia L'atelier…Nie znam perfum, ale czytam Twojego bloga regularnie i widzę, że co drugi zapach Givenchy z tej linii jest nieciekawy.

Marcin Budzyk
10 lat temu

Jeśli tylko wpadną mi w ręce to tak

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

Wielkie dzięki :)))

Marcin Budzyk
10 lat temu

Nie, nie, nie.
To po prostu wynika z tego, że mam je wszystkie i opisuję po kolei.

Zazwyczaj z takich niszowych linii bardzo trudno zdobyć materiał do testów i wtedy wybieram jedynie zapachy potencjalnie najciekawsze. A w tym wypadku mam wszystkie. Uważam, że linia Givenchy wypada powyżej średniej dla linii butikowych znanych marek.

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

Jak Ci się udało zdobyc wszystkie? Gratuluje. Musza Cie lubic w Givenchy. Moim i oczywiście nie tylko moim zdaniem to wspaniala, francuska firma. W dawnych i jakze już zamierzchłych czasach, chyba na początku studiow, uzywalam Extravagance d'Amarige reklamowane przez Eva Herzigova. Pamietam, ze kolezanka bardzo je na mnie pochwalila. Niestety nie mam już nawet pustej butelki, co za szkoda. Ostatnio z przyjemnoscia zauwazylam na polce w sklepie wlasnie te perfumy, ale wygląd flakonu ulegl poważnej zmianie, powiedziałabym, ze został radykalnie uproszczony w swojej formie. Tamten stary, wysoki, smukly, ze zlotym, dużym, fantazyjnym korkiem był jednak dużo piękniejszy. Aktualnie zachwycam się Ange Ou Demon, Le Secret, Edition Croisiere, Givenchy, nawet wiem, jak się prawidłowo wymawia te nazwe, bo uczylam się jezyka francuskiego w liceum. Najpierw myslalam, ze to taki zapach typowo orientalny i w pewnym sensie rzeczywiście taki wlasnie jest, ale zaliczenie go do tej kategorii nie wyjasnia sprawy całkowicie. Bo jeszcze czujemy silny, intensywny, odurzający aromat kwiatów egzotycznej gardenii z Tahiti. Ta limitowana wersja wystepuje tylko w postaci eau de toilette, 50 mililitrow. Ciekawa jestem Marcin jak rozumiesz pojecie niszowych linii, co ono w tym przypadku oznacza. Będę wdzieczna za wyjaśnienie. Renata

Patrycja Maćkiewicz
10 lat temu

Jeśli przypomina trochę light blue to na pewno nie jest to zapach dla mnie – nota sama w sobie odstrasza a flakon nie zauroczył mnie niczym więc na pewno się nie skuszę 🙂

Dariusz Budzikur
10 lat temu

Zastanawia mnie Panie Marcinie, jakim wielkim ignorantem trzeba być, żeby nie zrozumieć linii L'Atelier de Givenchy. Nie trzeba szukać specjalnie daleko, żeby zrozumieć, że te zapachy są inspirowane wielkim krawiectwem Haute Couture. Wystarczy poczytać, a cała wiedza o kunszcie zapachu zaczyna mieć jasny obraz całości.

Dla mnie jest to jeden z najpiękniejszych zapachów z jakimi miałem do czynienia. Zaczyna się czystą nutą cytryny, nie mieszaną z bergamotką, czy innymi składnikami pseudo cytrynowymi. Dzięgiel, którego nie poczuł Pan, hmm czyżby nos zaczął szwankować. Paczula wieńczy dzieło całości. Prosto i bardzo wykwintnie. Opakowanie inspirowane szpulką i nicią.

Podrzucę jeszcze wartości które przyświecają tworzeniu zapachów Givenchy:
– szlachetność ciała, serca i ducha
– ponadczasowy styl
– zachowanie standardów pomimo łamanych utartych zasad.

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Przecudowna. Niełatwa w odbiorze. Spryskałam się nią w sephorze, tak mnie urzekła że po 2 h tego samego dnia kupiłam flakonik, co może wydawać się totalnym obłędem bo do najtańszych nie należy (879 zł/100 ml). Niemniej jednak nie żałuje. Czysta ekstaza.

MANNA
6 lat temu

Witaj,
Czy nadal te perfumy są dla Ciebie czystą ekstazą?
Kupiłam je również w Sephorze ale nie podbiły mego serca:)
Chętnie sprzedam je komuś kto potrafi dostrzec w nim piękno w dobrej cenie lub wymienię na coś innego.
Pozdrawiam.
Anna

Kaloszkowata
6 lat temu

Chętnie odkupie! Proszę o kontakt na mail: Sonia-plis@wp.pl ��