13 grudnia 2014

Clinique Aromatics in White z labdanum i różą

Perfumy marki Clinique znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

Clinique Aromatics in White

Hipnoza. Nowe perfumy to hipnoza we flakonie. Fani dymnych, mrocznych i szlachetnych róż niech stają na baczność. Clinique przedstawia nową wersję legendy szypru – Aromatics in White.

Prawda jest jednak taka, że z bielą nowa kompozycja nie ma nic wspólnego. Biały flakon również do niej nie pasuje. A może to taki przewrotny chwyt rodem z Angel, w którym lekki flakon i błękitny płyn skrywały karmelowego zabójcę? Pewnie tak.

Cień i płomień róży

Aromatics in White pachnie bowiem ciężko i dymnie. Początkowe fazy przypominają kadzidlane róże wprost z najgłębszej niszy – Paestum Rose, Rose Noir, Marni czy Amouage Lyrics. Nuta wysuszonych płatków osmolonych dymem kopcącego labdanum to preludium godne mistrzów. Trzeba jednak zauważyć, że Clinique nie krzyczy. Każdy składnik zdaje się dokładnie przemyślany, perfekcyjnie skrojony i dopasowany do odpowiedniego miejsca. Każda z nut pracuje tak jak pojedyncza nitka w największych kreacjach haute couture.

Szypr według Clinique

W sercu nut węglowych, kadzidlanych ubywa. Na ich miejscu wyrasta piękny, paczulowy szypr. Choć nie jest to szypr dosłowny i o tym trzeba pamiętać. Zamiast mchu dębowego jest fiołek, zamiast jaśminu neroli. Włączenie do piramidy zapachowej nuty benzoinu przenosi Aromatics in White w obszary zamszowe. Czysta żywica benzoinowa nie jest wyczuwalna, ale jej rola w kreacji akordu zimnej skóry jest niepodważalna. A całość, czyli również paczula z fiołkiem i neroli odpowiadają właśnie za szyprowe konotacje nowych perfum Clinique. Fani Bottega Veneta EdP powinni poczuć się błogo w tym otoczeniu.

Cielesne zakończenie…

Końcówka, choć ambitna, jest nieco spokojniejsza. Zapach stapia się ze skórą. Najpierw nabiera lekko słodkich konotacji, później nuty ambrowe nadają kompozycji cielistego, miękkiego charakteru. Aromatics in White bardzo subtelnie przechodzi w naturalny aromat ludzkiego ciała. Trudno więc określić, kiedy tak naprawdę się kończy. Warto jednak powiedzieć, że takie ułożenie bazy świadczy o wielkim kunszcie i jakości perfum.

Nuty: róża, labdanum, paczula, benzoin, ambra, piżmo, neroli, pieprz syczuański, fiołek, wanilia

Rok premiery: 2014

Twórca: Nicolas Beaulieu

Cena, dostępność, linia: zapach woda perfumowana dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL

Trwałość: średnia, około 5-6 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
28 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Olfaktoria
9 lat temu

Wszystko dobrze, tylko nie napisałeś, gdzie można kupić ten zapach 🙂

Marcin Budzyk
9 lat temu

Niestety, są niedostępne w Douglasach i Sephorach. Na e-glamour.pl jest linia Aromatics, ale na razie nie ma Aromatics in White. Pewnie niebawem będzie je można kupić w tej właśnie perfumerii internetowej.

Marta
9 lat temu

Chcę 😀

Marta Liber
9 lat temu

No to jestem ich ciekawa i to bardzo, zmylił mnie ten biały kolor, spodziewałam się delikatnego kwiecia i krótko mówiąc- żadnego charakteru, a tu tyle charakternego piękna.
Zazdroszczę poznania, w US będą dostępne dopiero na początku 2015.Czekam spokojnie 🙂

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Pewnie bym już stała na baczność gdyby nie neroli w składzie… Nie lubimy się niestety… Recenzja jednak jest tak zachęcająca, że pewnie podejmę się testów :-). Wspomniane Marni i Bottegę ubóstwiam, więc choćby przez wzgląd na nie 🙂
Gosia W.

Marcin Budzyk
9 lat temu

Neroli nie jest wyraźnie wyczuwalne. To tylko cień, dalekie wspomnienie pomarańczowego kwiecia…

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

To musi być piękny zapach. Mam dobre doświadczenia z marka Clinique. Najpierw wachalam Happy Heart i wydal mi się idealny na lato. Genialny, swiezy, ziolowy, skorzany, gorzkawy, orzezwiajacy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jakis czas później dostalam probke Calyx i przepadłam z kretesem. To tez według mnie ta sama kategoria w szalenie ambitnym i wybitnym wręcz wykonaniu. Pamietam, ze wylalo mi się trochę na torebke, ale bylam z tego zadowolona. Przechodzac płynnie do tematu mody, chce mieć sukienke haute couture. Renata

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Gdzie można je dostać teraz, czy są gdzieś dostępne?

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

No to stoję na baczność i czekam, aż będzie do kupienia 🙂 MR.

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Witam, czy to zapach unisex czy bardziej damski?

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Marcinie, mam pytanie niezwiązane z tym zapachem – czy to normalne, żeby Opium YSL w wersji EdT układało się bardzo przyskórnie i było niemal niewyczuwalne dla otoczenia? To moja pierwsza butla tego pachnidła.

Patrycja Maćkiewicz

Ta buteleczka przypomina mi mleczko do demakijażu 🙂

Marcin Budzyk
9 lat temu

Są dostępne. 🙂 Zapraszam na Instagram Nez de Luxe. Tam wszystko się wyjaśni. 🙂

Marcin Budzyk
9 lat temu

Damski z lekkim odchyleniem w stronę uni.

Marcin Budzyk
9 lat temu

Wszystko zależy od skóry.

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Wachalam- wstep przepiekny potem zapach ewoluuje bardzo niefajnie, sztucznie, chemicznie, az sie wierzyc nie chce ze to Clinique. Nazwa adekwatna do wstepu- bo ten jest pieeeekny, ale potem…ale bede jeszcze probowac bo moze mialam zly dzien a Clinique uwielbiam zwlaszcza za Happy i Calyx. Ika

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Mimo tego, że nie jestem fanką róży (na moim ciele jest płaska i szybko się ulatnia na rzecz innych zapachowych akordów), myślę, że tym razem dam szansę, tym bardziej, że pojawia się w towarzystwie labdanum i benzoilu.

A teraz mam zupełnie inne pytanie. Chciałabym się zapytać o perfumy, w których główną rolę gra skóra. Ostatnio mam jakiś fetysz albo co… Konsultantka w Douglasie pokazała mi pozycje Trussardiego "My Land" i Roberto Cavalli Gold dla niej i dla niego, ale to nie spełniło moich oczekiwań… Obojętnie, czy będą to męskie czy damskie perfumy, byle będzie to skóra 😉

Pozdrawiam, Avarati

Marcin Budzyk
9 lat temu

A pozycje Bottega Veneta znasz?

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Jeszcze nie pomyślałam o Bottega Veneta, choć pani pokazywała mi Pour Homme, które pachniały chyba imitacją skóry, bo były okropne i nieco się zraziłam do BV. Choć słyszałam wiele dobrego o Eau De Perfum i na razie tym się zajmę. Mimo wszystko, chciałabym znać jeszcze inne możliwości.

PS: Udało mi się zdobyć Lalique – Encre Noir, zestaw 100 ml edt + mydełko w całkiem atrakcyjnej cenie 😉 Ależ mam dziwne gusta.

Avarati

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Bottega pachnie bardzo prostacko, nie rozumiem fenomenu tego zapachu, wszystkie znane mi kobiety, ktorym rozdawalam namolnie wciskane mi probki w D., wykrecaly twarze w obrzydzeniu – piekna skora to Hermes Kelly Caleche albo Atkinsons The British Bouquet albo skora z tytoniem Atkinsons The Odd Fellows Bouquet. Pozdrawiam- Mala

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Mala, bardzo dziękuję za te propozycje 😉 Hermesa na pewno znajdę, a za resztą będę się rozglądać 🙂

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Piękna nazwa i buteleczka, ale dla mnie pachną jak…..pianka do golenia Gillette!!! staram sie "wwąchać" mocniej, dostrzec piękno, ale jednoznacznie na myśl nasuwała mi się ta pianka……wiadomo, brzydko nie pachnie, ale nie mogłabym rozkoszować się tą wonią jak innymi perfumami

kiki
kiki
7 lat temu

..niestety na calej linii porazka. sklaniam sie do tych krytycznych komentarzy , na mnie zero mroku dymu , jest cos w stylu wild musk , owszem wild musk to klasyk wild musk zawojowalo, ale tutaj przy zamierzonej szyprowosci, skad ten akord sie dobywa taki infantylny na nas , …testowalam na drugim nadgarstku mitsouko edt …no w takim zestawie szypru ani mroku nie dostrzegam w Clinicznej naszej Bieli..eli…lei li…i i

Małgorzata Olszar
7 lat temu

Marcinie,

czy można liczyć na Twoją recenzję Clinique Aromatic in Black EdP?
Mam jeszcze jedną prośbę.Co sądzisz o zapachu Jil Sander Nr 4? To były pierwsze perfumy, jakie dostałam od mężczyzny …..25 lat temu! I to był mój skarb!Dziś znów je można kupić. Chciałabym poznać Twoją opinię nim popełnię ten sentymentalny"grzech" (:
Małgorzata

Marcin Budzyk-Wermiński

Małgrzato,

na razie na żadną z tych recenzji się nie zanosi. Clinique testowałem jedynnie pobieżnie i wydał mi się słabszy od wersji Białej. Ale może to tylko mylne wrażenie…

Marcin Budzyk-Wermiński

Nie zanosi, ponieważ nie znam tych zapachów na tyle, żeby o nich pisać

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Dzień dobry,
Czy można liczyć na recenzję Clinique Happy?

natalia fendi
5 lat temu

Man wielka butle. Zapach. Hmmm… Nie wiem
Powiem tak, kocham i ubustwiam klasyczny aromatic Elixir, natomiast wersja white nie ma z kladykuem nic wspólnego. To kompletnie inne zapachy. Oczywiście white nie dorasta do pięt aromatic Elixir.. Ciężko mi idzie używanie. Mnie nie zachwycił. Trwałość dość kiepska.