Perfumy marki Cerruti znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl
Nino Cerruti Pour Homme |
Dziś wyprawa na oddział geriatryczny. Nino Cerruti Pour Homme to bowiem perfumy z 1979 roku. Stare jak świat, można by powiedzieć (jak na męskie perfumy). Starsze nawet od Antaeusa Chanel.
Jak pachnie to cudo?
Dość ciekawie – po pierwsze. Bardzo goździkowa to woń. Kręci w nosie przyprawową świeżością i haczy o klimaty Old Spice oraz Equipage marki Hermes. Goździk jest według mnie nutą absolutnie pierwszego planu. W Nino Cerruti akcent ten jest jednak czysty i zimny, powiedziałbym nawet, że szpitalny. Skojarzenia z L’Air du Temps nie będą więc błędem. Na szczęście, woni moczu nie wykryłem.
Kilka zieleni
Za to mamy wielkie ilości nieokrzesanego galbanum. To sprawia, że kompozycja ma zieloną i ostrą fakturę, która działa w synergii w goździkami. Zieleń ma moc. I to jest element wyróżniający te perfumy z tła męskich, dawnych klasyków.
Galbanum |
W sercu dodatkowo pojawia się mech dębowy, który przemyka między grudkami gabdanum. To kolejna porcja męskiej, zimnej zieleni. Niestety, mam wrażenie, że mech nie ma tutaj siły przebicia, i że to galbanum cały czas rozdaje zielone karty. Ten mech dębowy można bardziej porównać do mielonki mchu, a nie do dzikich organizmów porastających korę przedwiecznych dębów. Coś za coś, słabsze doznania mszyste powodują, że Nino Cerruti nie wchodzi o obszary z długą brodą. Pewnie dlatego tak długo bronił się na rynku i był w stanie podobać kolejnym pokoleniom mężczyzn.
Mech bez ograniczeń IFRA
Wierzę w to, że mech dębowy w tej miksturze to prawdziwy, czysty olejek, który powstał bez ograniczeń Unii Europejskiej. Skąd taki pomysł? Od dawna nie wąchałem perfum, które powodowałyby równie wielkie ataki kichania i kataru.
A baza?
A baza jest sucha, zimna i przypomina woń zasuszonych liści i igieł w lesie, i spalonych ziół. Traci zieleń, staje się wytrawna. Barwą dominującą staje się brąz. Jeśli ktoś wyczuje tu woń świeżo garbowanej skóry, to również nie będzie to błędem. Baza jest agresywna i przeszywająca. Być może jest to wina wieku perfum. Wszak Nino Cerruti Pour Homme to zapach, którego w perfumeriach nie ma od 10-20 lat. A może nawet dłużej…