20 lutego 2015

Balenciaga Paris l’Edition Mer

Perfumy marki Balenciaga znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

Balenciaga l'Edition Mer
Balenciaga l’Edition Mer

Marka Balenciaga, a zwłaszcza linia Paris, to prawdziwa perełka na półkach polskich perfumerii. Z tym większą chęcią sięgam po pierwszą, letnią wariację – l’Edition Mer.

W składzie dzieje się bardzo dużo. Niestety, nie ma tu fiołka, nie ma mchu, nie ma wetiweru i nie ma paczuli. Trochę szkoda, bo one stanowiły o genialnym obliczu Paris L’Essence. Teraz mamy akord morski – oficjalnie zapach morskiego brzegu z muszlami oraz shiso, yuzu i słynną nutę dryfującego drewna.

Jak zatem pachnie l’Edition Mer?

Dziwne cytrusy

Początek ma cytrusowy, aczkolwiek są to owoce niezbyt ostre i niezbyt kwaśne. Brakuje im też cukru. Są zacienione i dość delikatne, ale z charakterystyczną drzewną nutą. To trochę tak jakby olejek destylowano ze zdrewniałej pestki a nie ze skórki. To ciekawy wstęp i zapowiedź charakteru tej kompozycji.

Sport i kwiaty

Później w Balenciaga l’Edition Mer mamy dwa wrażenia dominujące: pierwszym jest akord konwaliowo-morski wyjęty żywcem z Roberto Cavalli Acqua, drugim akord męski i sportowy. Ten pierwszy jest miękki, lekko kwaśny i świetlisty. Może kojarzyć się też z Cool Water. Męski akcent wprowadza znacznie większy dysonans do kompozycji, ponieważ zionie chemią.

Muszle w perfumach?

W tym miejscu warto sobie uzmysłowić, czym są tak naprawdę muszle. To wytworzony przez organizmy morskie produkt złożony z węglanu wapnia – tego samego, który tworzy marmur, kamień na dnie czajnika i kredę. I właśnie ta kreda jest kolejnym kluczem w perfumach Balenciaga. Pod akordem muszli kryje się bowiem woń remontu w mieszkaniu i bielonych kredą lub wapnem ścian. Chyba każdy zna ten duszący, pylisty aromat? W l’Edition Mer akord ten jest podkręcony jeszcze syntetykami drzewnymi. Efekt jest taki, że całość zaczyna pachnieć jak najpodlejsze męskie perfumy sportowe.

Ps. W tym miejscu zachęcam również do lektury wpisu o składnikach syntetycznych w perfumach.

Muszle na tle morza
Muszle na tle morza

Równowaga

Przy tym wszystkim, akord wodno-konwaliowy nie pozwala kompozycji całkowicie wpaść w beznadziejne obszary. Rzuca swoimi światełkami i stanowi rześki przeciąg w naszym remontowanym domu. Z tego powodu nie można zarzucić temu zapachowi nudy i schematyczności.

Koniec

Najbardziej interesujący jest fakt, że zmagania dwóch głównych wrażeń olfaktorycznych trwają do samej bazy. I nawet kiedy perfumy ledwie tlą się na skórze, to cały można wyczuć zarówno jeden jak i drugi pierwiastek. 

Pozostaje mieć nadzieję, że na innych skórach Balenciaga l’Edition Mer może pokazać się z jeszcze lepszej strony. Po Elie Saab Le Parfum Resort Collection to kolejne, nietypowe perfumy dla kobiet na lato. Pomysł świetny, wykonanie nieco gorsze, ale punkty za oryginalność.

Nuty: shiso, yuzu, akord morskiego brzegu, muszle, dryfujące drewno, konwalia
Rok premiery: 2015
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępne w pojemności 75 mL
Trwałość: bardzo dobra, około 7-8 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
13 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Marzyłam o nich od kiedy zobaczyłam flakon, teraz wiem, że kupię 🙂
Natalia

elle
9 lat temu

Wąchałam go wczoraj, mam zamiar kupić 😉

Leokadia Pumeks
9 lat temu

Stukrotne dzięki za recenzję o którą dopominałam się nie dalej jak wczoraj ! Cóz za szybkość działania! Jestem pod wrażeniem. 🙂
I wiesz co, podbudowałeś niesamowicie moją wiarę w mój własny gust zapachowy, ponieważ odebraliśmy tę woń niemal identycznie. A w każdym razie zarzuty mam do niej te same, mnie też drażni ten "sportowiec" który na mojej skórze wychodzi na pierwszy plan. Natomiast świeżo bielone ściany są OK- mnie w każdym razie miło kojarzą się nadmorską miejscowością przed sezonem, w słoneczny czerwcowy dzień. Są lekkie, rześkie, ale nie aż tak żeby je kupić (no może gdyby była 30ml w dobrej cenie 😉

julita szymkowiak
9 lat temu

Przyciąga mnie już sam kolor butelki, a zdjęcie muszli zachwyca, oby zapach nie zawiódł.

Marcin Budzyk
9 lat temu

Przyznam szczerze, że testowałem ten zapach już od kilku dni. 🙂 Z nowościami staram się być na bieżąco. 🙂

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Marcinie a ty co byś wybrał Balenciaga czy Elie Saab? Gosia

Marcin Budzyk
9 lat temu

Ani jednego, ani drugiego – jest wiele znacznie ciekawszych i lepszych perfum.

Marcin Budzyk
9 lat temu

ale to tylko wg mnie i wg mojej skóry i nosa

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Mam wrażenie, ze to już było – Kenzo, L'Eau Par Kenzo damskie.
Zapach mi sie spodobał
DD

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Zapach piękny!!!
Przenosi w wakacyjne klimaty 🙂 Nie są to tropiki, ale wakacje nad Bałtykiem. Może bardziej Maj nad naszym polskim morzem ;)Ciepły wiaterek, ziemne morze i… konwalie. W oddali las iglasty.
Po jakimś czasie zaczyna sie robić nawet lekko słony. Ma trochę z Eau des Merveilles Hermesa i Kenzo L'Eau Par Kenzo.
Bardzo ciekawa kompozycja z charakterem i mega trwałością!!!
Chyba jestem wielbicielką Balencigi bo to mój 4 zapach od nich. Mam L'Esencce, ukochaną Florabotanicę i Rosabotanicę . Wszystkie pachną długo, pięknie i niepowtarzalnie :)))
DD

Karolina Karpińska
8 lat temu

Sposób,w jaki jaest napisana recenzja – trochę zmienić i możnaby ja przypiąć do "świeżego zapachu skarpet o poranku". Jest to napisane chyba przez humaniste i Połowa z tego nic nie mówi.

Karolina Karpińska
8 lat temu

Sposób,w jaki jaest napisana recenzja – trochę zmienić i możnaby ja przypiąć do "świeżego zapachu skarpet o poranku". Jest to napisane chyba przez humaniste i Połowa z tego nic nie mówi.

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Karolina co Ty z tej recenzji zrozumiałaś i jak piszesz ? Zdaje się ze po polskiemu a nie po polsku. A.W.