Perfumy marki Balenciaga znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl
Balenciaga l’Edition Mer |
Marka Balenciaga, a zwłaszcza linia Paris, to prawdziwa perełka na półkach polskich perfumerii. Z tym większą chęcią sięgam po pierwszą, letnią wariację – l’Edition Mer.
W składzie dzieje się bardzo dużo. Niestety, nie ma tu fiołka, nie ma mchu, nie ma wetiweru i nie ma paczuli. Trochę szkoda, bo one stanowiły o genialnym obliczu Paris L’Essence. Teraz mamy akord morski – oficjalnie zapach morskiego brzegu z muszlami oraz shiso, yuzu i słynną nutę dryfującego drewna.
Jak zatem pachnie l’Edition Mer?
Dziwne cytrusy
Początek ma cytrusowy, aczkolwiek są to owoce niezbyt ostre i niezbyt kwaśne. Brakuje im też cukru. Są zacienione i dość delikatne, ale z charakterystyczną drzewną nutą. To trochę tak jakby olejek destylowano ze zdrewniałej pestki a nie ze skórki. To ciekawy wstęp i zapowiedź charakteru tej kompozycji.
Sport i kwiaty
Później w Balenciaga l’Edition Mer mamy dwa wrażenia dominujące: pierwszym jest akord konwaliowo-morski wyjęty żywcem z Roberto Cavalli Acqua, drugim akord męski i sportowy. Ten pierwszy jest miękki, lekko kwaśny i świetlisty. Może kojarzyć się też z Cool Water. Męski akcent wprowadza znacznie większy dysonans do kompozycji, ponieważ zionie chemią.
Muszle w perfumach?
W tym miejscu warto sobie uzmysłowić, czym są tak naprawdę muszle. To wytworzony przez organizmy morskie produkt złożony z węglanu wapnia – tego samego, który tworzy marmur, kamień na dnie czajnika i kredę. I właśnie ta kreda jest kolejnym kluczem w perfumach Balenciaga. Pod akordem muszli kryje się bowiem woń remontu w mieszkaniu i bielonych kredą lub wapnem ścian. Chyba każdy zna ten duszący, pylisty aromat? W l’Edition Mer akord ten jest podkręcony jeszcze syntetykami drzewnymi. Efekt jest taki, że całość zaczyna pachnieć jak najpodlejsze męskie perfumy sportowe.
Ps. W tym miejscu zachęcam również do lektury wpisu o składnikach syntetycznych w perfumach.
Muszle na tle morza |
Równowaga
Przy tym wszystkim, akord wodno-konwaliowy nie pozwala kompozycji całkowicie wpaść w beznadziejne obszary. Rzuca swoimi światełkami i stanowi rześki przeciąg w naszym remontowanym domu. Z tego powodu nie można zarzucić temu zapachowi nudy i schematyczności.
Koniec
Najbardziej interesujący jest fakt, że zmagania dwóch głównych wrażeń olfaktorycznych trwają do samej bazy. I nawet kiedy perfumy ledwie tlą się na skórze, to cały można wyczuć zarówno jeden jak i drugi pierwiastek.
Pozostaje mieć nadzieję, że na innych skórach Balenciaga l’Edition Mer może pokazać się z jeszcze lepszej strony. Po Elie Saab Le Parfum Resort Collection to kolejne, nietypowe perfumy dla kobiet na lato. Pomysł świetny, wykonanie nieco gorsze, ale punkty za oryginalność.
Nuty: shiso, yuzu, akord morskiego brzegu, muszle, dryfujące drewno, konwalia
Rok premiery: 2015
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępne w pojemności 75 mL
Trwałość: bardzo dobra, około 7-8 godzin