26 marca 2015

Cacharel Noa

Cacharel Noa znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

Cacharel Noa

„Noa to zapach domu starców” – takie słowa o wielkich perfumach Cacharel spotkałem w jednej z internetowych recenzji. W drugiej: „Tak pachnie Afrodyta biegnąca po Drodze Mlecznej”.

Perfumy szpitalne?

Trudno całkowicie zaprzeczyć tym słowom. Biały, mydlany aromat zestawiony ze skórzastym, przybrudzonym benzoinem może kierować myśli w stronę geriatrycznych skojarzeń. Powiedzmy sobie jednak szczerze, że równie dobrze Noa upodobnia się do oddziału neonatologicznego, gdzie woń zasypki miesza się z zapachami czystości i ludzkiego, młodego ciała. Skojarzenia szpitalne to jedno, ale tak naprawdę Cacharel dało nam pod nos perfumy znacznie bardziej złożone, wielowymiarowe i po prostu niezwykłe. Porównywanie ich do szpitala to ujma.

Genialne piżmo w Noa

Noa to zapach przede wszystkim piżmowy. Białe piżmo nie ma tu jednak nawet odrobiny syntetycznego, plastikowego akcentu. Nadaje perfumom mlecznego, miękkiego i świetlistego charakteru. Przez pierwszych kilka chwil towarzyszy mu nuta retro, ale umyka dość szybko. Początek jest też nieco świdrujący i wyraźnie pieprzowy. Kojarzy się z ciepłym mlekiem doprawionym czarnymi ziarenkami. Później, dochodzi do tego mocny ton benzoinu. To żywica, która do perfum wnosi akcenty skórzane, fizjologiczne i dymne. W przypadku Noa nie jest to jednak jej oczywista twarz. Wszystkie pozornie mocne i dominujące składniki (m. in. benzoin, ale i kadzidło czy piwonia) zdają się pachnieć przez zasłonę piżm i mleka. Dlatego w perfumach Cacharel nie czujemy czystych nut, ale patrzymy na nie przez charakterystyczny rozbielony filtr.

Reklama perfum Cacharel Noa

Coś się przypaliło?

Czasami, ale nie zawsze, mam wrażenie, że Noa to kubek z mlekiem, na którego dnie przypaliły się wszystkie inne ingrediencje. Zdarza się bowiem, że perfumy na skórze zyskują bardzo dymny, właśnie takie nieco przypalony charakter. I to nie jest wada. Czuć bowiem w tej nucie coś paradoksalnie szlachetnego i eleganckiego.

Podobieństwa do innych, mlecznych perfum

Momentami zapach wydaje się wręcz śnieżnobiały, ale daleki jestem od nazwania Noa kompozycją zimną. To woń ciepłej wełny – miękka, komfortowa i bezpieczna. Wielu osoby zapewne skojarzy się z Narciso. I słusznie. Ja bym jeszcze wysunął tezę o podobieństwie do Bottega Veneta Essence Aromatique i Versace Crystal Noir.

Klip promujący perfumy Cacharel Noa

Opinia końcowa

Zaznaczam jednak, że Cacharel Noa perfumy bardzo niejednoznaczne, zmienne i żyjące na skórze. Raz potrafią zapachnieć pięknym pieprzem, innym razem rzucają w nos kłęby dymu. Zawsze jednak pieszczą białym, bardzo subtelnym i mlecznym piżmem.

Nuty: białe piżmo, benzoin, kolendra, czarny pieprz, olibanum (kadzidło), piwonia, kawa
Rok premiery: 1998
Twórca: Olivier Cresp
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa i woda perfumowana dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL
Trwałość: bardzo dobra, około 8-9 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
26 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Bardzo ciekawy zestaw składników, można by pomyśleć, że jest zapach mocno orientalny 😉 Ładnie pachną na mojej znajomej, więc spróbowałam, jak pachną. Niestety, mój pierwszy kontakt z tym zapachem nie był przyjemny, bo poczułam skwaszone mleko i szybko zmyłam Noa z nadgarstka. Muszę jeszcze raz powtórzyć teksty.
Ostatnio Cacharel udostępnił Burdzie wykrój sukienki dla krawcowych, która z przodu jest delikatna i bardzo skromna, ale ma bardzo odważny dekolt na plecach i nietypowy krój. Właśnie z taką kobietą kojarzą mi się te perfumy.

Avarati

Marta
9 lat temu

Bardzo lubię podstawową wersję ale dla mnie hitem nad hity było Noa Perle.

Bogusia
Bogusia
5 lat temu
Reply to  Marta

Noa Perle jedne z najpiękniejszych perfum jakie miałam!!! jak Cacharel mógł je wycofać!!! to były jedne z ich najlepszych kompozycji…

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

najpiękniejsze perfumy świata. dla mnie 10/10

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Marcie mam prośbę doradź mi jakiś zapach teraz na wiosnę chciałabym odpocząć od ciężkich, zimowych zapachów ale nie chciałabym aby był letni w swojej kolekcji mam różnorodne zapachy więc myślę że jak mi dasz 3-5 propozycji to coś mi się spodoba ponieważ odpowiada mi Twój gust i mam kilka zapachów które oceniasz pozytywnie . Pozdrawiam Gosia

Marcin Budzyk
9 lat temu

Noa to bardzo zmienne perfumy. Warto dać im szansę podczas różanych pór roku. Może kiedyś ułożą się pięknie. 🙂

Marcin Budzyk
9 lat temu

Noa Perle jeszcze przede mną, chociaż kiedyś używała ich moja kuzynka i sobie chwaliła. 🙂

Marcin Budzyk
9 lat temu

Poczekaj do 2 kwietnia. Wtedy planuję wpis o wiosennych perfum. Będzie ambitnie i niebanalnie.

Marcin Budzyk
9 lat temu

Wierzę, że Noa może się ułożyć tak pięknie na skórze. To perfumy z naprawdę dużym potencjałem.

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Dzięki, będę czekać pozdrawiam Gosia

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Marcinie, jeśli błędy mogą być piękne, to właśnie popełniłeś. 🙂
Nadia O.

Marcin Budzyk
9 lat temu

Literówki zdarzają mi się zdecydowanie zbyt często. 🙂

migotka
9 lat temu

Mam pytanie. Czy to jest recenzja wody toaletowej czy perfumowanej? I jakie są róžnice w nutach zapachowych między edt ,a edp?

Marcin Budzyk
9 lat temu

W tym wypadku różnicą między edp a edt jest stężenie, czyli tak jak w dawnych czasach było. To, że edp i edt różnią się nutami to wymysł współczesnego marketingu.

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

O kurcze!!! Ty wiesz jak rozpalić kobiecą wyobraźnię. Czekam z niecierpliwością 🙂
Tornerose

Bożenka Perfumowa
8 lat temu

To perfumy dające poczucie bezpieczeństwa… 🙂

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

noa uwielbiam ale noa perle to było coś pięknego…szkoda, że tak cudowny zapach został wycofany:-(

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Moje ulubione .. ponadczasowe.. moja przygoda z nimi zaczela się dosyć dziwnie. . Powachachalam perfum prosto z butelki i kropla pozostała pod nosem.. nie dawał mi spokoju ten zapach, musiałam go mieć, i już tak od dwóch lat..

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Używam Noa od 25 lat!ratunku!! nie umiem znaleźć nic, co pachnie piękniej na mojej skórze. Nie ukrywam że szukałam następcy. Czegoś nowego,nowocześniejszego zapachu, który pozwoli mi czuć się równię piękna i pożądaną, nietuzinkową kobietą ;). Niestety do tej pory nie znalazłam i kupiłam kolejną " kulkę". echhh
beata

Anonimowo
Anonimowo
4 lat temu
Reply to  Anonimowy

powąchaj SHIRO Masaki Matsuhima – CUDO!!

Anonimowo
Anonimowo
4 lat temu
Reply to  Anonimowy

Witaj Beato ja kocham ten zapach od 1 wejrzenia.. Balansuję pomiędzy innym ale nic… Żadne inne

Marcin Budzyk-Wermiński

A Lanvin Oxygene?

Albo z niszowych Parfumerie Generale Le Musc & La Peau – https://impressium.pl/parfumerie-generale/86-le-musc-la-peau.html

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Bardzo dziękuję za podpowiedź , oczywiście postaram się sprawdzić podane przez ciebie Marcinie perfumy. Chciałam jeszcze wspomnieć, że z moich wieloletnich doświadczeń z tymi perfumami wynika, że wszystkie butelki( naprawdę wszystkie) maja bardzo słabe zaworki. Skutkuje to tym, że testery w sklepach w których rzadko testuje się Noę, są one po prostu zwietrzałe!! To jest zapewne powodem, że nie można poczuć prawdziwego zapachu tych perfum. Ja sama po osobistych niemiłych zaskoczeniach, kupuję małe buteleczki 🙂 W Perfumeriach wielokrotnie zwracałam uwagę obsłudze na zwietrzałe testery.
beata

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Stwierdzenie, że Noa edp i edt różnią się tylko stężeniem to bzdura. Czy w ogóle zauważył pan, że edp nie ma na rynku? od jakiś 10 lat… Jak więc mógł pan je porównać? To, co pan pisze świadczy, że nie tylko nie wąchał pan nigdy edp, ale nawet nie widział flakonu – tak, tak, flakony i pudełka były zupełnie różne: edp miało buteleczkę w kształcie lotosu i złote pudełko, a edt tylko białą czapeczkę i białe pudełko. EDP ukazało się kilka lat po EDT i miało zupełnie inne nuty! – EDT było mleczno piżmowe z nutą kawy, a EDP drzewno-piżmowo-pikantne, zmysłowe, z kolendrą i kardamonem. A to co teraz jest w drogeriach i tak przeszło reformulację… NOA było niestety jednymi z pierwszych perfum o odmiennych nutach EDP i EDT.

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

ps EDP było bodajże w 40ml, 60ml i 90ml flakonach, chyba chodziło o "amerykańskie" miary – kolejna różnica 😉

Unknown
7 lat temu

Noa obecne a te produkowane w zeszłym wieku to niebo i ziemia. Raczej odwrotnie. Pierwszy zapach był niesamowity,od pierwszych sekund kontaktu ze skórą po prostu boski.Po 20 godzinach był dalej doskonale wyczuwalny i piękny.Takie skrzydła anioła na każdy cieplejszy dzień.Na zimę miałam grzejącego Elephant od Kenzo (chyba najtrwalszy zapach świata, może poza Opium),na jesień wspaniały Good Life Davidoff(krócej pachnie chyba tylko filiżanka po kawie).
Kupiłam ponownie w zeszłym roku- porażka.Myślałam, że podrobione, bo po prostu na początku śmierdzą. Nie napiszę że padliną ale prawie….
Dostałam drugi flakon – to samo.Po kwadransie jest zapach ok,ładnie się rozwija. Ale do trwałości oraz pierwszego wrażenia jakże mu daleko do pierwszej wersji.A już myślałam, że będzie ze mną na zawsze…
Znalazłam sobie ? Femme Lagerfelda.Niestety chyba na chwilę, bo już dostępny chyba tylko w Stanach. Życie jest ciężkie.
Pozdrawiam serdecznie, fajny blog.
Elka