4 marca 2015

L’Eau Kenzo Intense Pour Homme

Perfumy marki Kenzo znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

L'Eau Kenzo Intense Pour Homme
L’Eau Kenzo Intense Pour Homme

Pierwsza męska premiera Kenzo na rok 2015 to L’Eau Kenzo Intense Pour Homme. Wąchając te perfumy można jednak odnieść wrażenie, że skądś je już znamy…

Nowe wcielenie dawnej wariacji L’Eau Par Kenzo

Moim skromnym zdaniem zapach ten wywodzi się bezpośrednio z bardzo udanej wersji L’Eau Par Kenzo Eau Indigo z 2009 roku. W obu kompozycjach występują podobne składniki, ale nawet bez czytania spisu nut podobieństwo łatwo wyczuć. Obie premiery łączy bowiem drzewny, słodki aromat, który naprawdę mało ma wspólnego z klasycznym L’Eau Par.

Kenzo na lato?

Po raz kolejny mam obawy, czy L’Eau Kenzo Intense Pour Homme jest dobrą premierą na lato. Według mnie to woń wyraźnie jesienna. Widzą ją ewentualnie późnym latem, ale na pewno nie wiosną. Podobne zastrzeżenie miałem zresztą do damskiej wersji L’Eau Kenzo Intense.

Mojito
Mojito

Jak pachnie L’Eau Kenzo Intense Pour Homme?

W męskich perfumach nutą dominującą jest słodki, drzewny wetiwer otoczony wyraźną nutą mojito. Początkowe kwaśne akcenty pozwalają jeszcze się łudzić, że będzie to wiosenny świeżak. Yuzu z limoną dość udanie rządzą się na początku, a pojawiająca się po chwili nuta wodna jeszcze bardziej dodaje im wakacyjnego charakteru. Zaznaczam, że wrażenie to jest pozytywne. Nie mu tu latających plastików i roztoczy w kurzu.

Wetiwer

Później, stety lub niestety, zapach wychodzi z ciepłego morza i idzie w las. Mija szybko piaski porośniętych wydm. Przez moment pachnie nawet słono. To jednak tylko przystanek przed akordem głównym, czyli słodkim wetiwerem. Na tym etapie czuć już, że słodycz ta wywodzi się ze związków otrzymanych w laboratorium. Pojawia się nuta ogrzanego plastiku. Sam wetiwer trzyma to wszystko w ryzach. Ważne jest też to, aby pamiętać, że nie jest to wetiwer znany z klasyków niszy. To wetiwer mainstreamowy, ułatwiony i mało naturalny. Trudno jednak zarzucić mu wtórność. W gruncie rzeczy pachnie przyjemnie i porządnie, choć fani prawdziwych korzeni wetiwerii będą nieco rozczarowani.

Opinia końcowa

L’Eau Kenzo Intense Pour Homme to kolejny przyjemny, lekko słodki drewniaczek. Nic nowego, nic oryginalnego, ale też nic strasznego. Plus za rzetelne wykonanie. Dla mnie nieco powyżej średniej.

Nuty: wetiwer, bazylia, drewno cedrowe, limona, yuzu, akord morski
Rok premiery: 2015
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 50 i 100 mL
Trwałość: dobra, około 6-7 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
5 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Dla mnie straszny i bardzo zbliżony do koszmaru, czyli Paco Rabanne – Invictus…

Marcin Budzyk
8 lat temu

Coś w tym jest. Invictus dostał ode mnie 5/10.

Oba zapachy mają faktycznie pewne wspólne elementy

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Dostałem od żony, której się podobają, przetestowałem i na razie odłożyłem na bok. Średniak.
Greg

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Panie Marcinie czy skoro i mojito i wetiwer to Kenzo jest cokolwiek podobny do Guerlain Homme L'eau ?

Marcin Budzyk
8 lat temu

Na początku owszem. Z tym, że nie do L'Eau a bardziej do klasycznej wersji Homme.