7 kwietnia 2015

DKNY Delicious Delights Fruity Rooty

Perfumy marki DKNY znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

DKNY Delicious Delights Fruity Rooty
DKNY Delicious Delights Fruity Rooty

Dziś pora na drugie, limitowane perfumy DKNY z serii Delicious Delights – Fruity Rooty.

Ta recenzja długa nie będzie, bo i zapach znacznie mniej skomplikowany od Cool Swirl.

Nutą absolutnie pierwszoplanową uczyniono jeżynę. Jest ona jednak po zbóju plastikowa. Trochę przypomina też maliną. A całości bardzo, bardzo blisko do perfum James Bond 007 for Women. Na szczęście Fruity Rooty nie jest AŻ tak wielką tragedią. Nuta jeżynowa pozbawiona jest wielkich pazurów i dzięki temu dość znośnie płoży się po skórze. Wyraźnie wtóruje jej kandyzowany, słodki fiołek – choć znowu do bólu chemiczny.

Placek z jeżynami (Wikimedia Commons)
Placek z jeżynami (Wikimedia)

W tych perfumach DKNY raczej nie dzieje się zbyt dużo. Od początku do końca motywem głównym jest jeżyna. Nawet w najgłębszej bazie czuć ten owoc, choć jego otoczeniem staje się tłustawy akord, który przypomina olejek do opalania. Jest to jednak wrażenie słabsze niż w przypadku Cool Swirl.

Opinia końcowa

Fruity Rooty mogą się spodobać osobom, które szukają dziewczęcych, wręcz młodzieżowych i słodkich perfum z dominantą czerwonych owoców. Uczciwie jednak napiszę, że znam wiele ciekawszych zapachów w tym temacie…

Nuty: jeżyna, fiołek, lilia, róża, jabłko, wanilia, porzeczka
Rok premiery: 2015
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 100 mL i cenie 149 zł, edycja limitowana
Trwałość: genialna, powyżej 10 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
9 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

ten dziwny moment kiedy butelka jest ładniejsza niż sama woda

Marcin Budzyk
9 lat temu

Życie, chociaż w tym wypadku butelka jest chyba niezbyt urodziwa, więc poziomem dorównuje kompozycji zapachowej. 🙂 🙂 🙂

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

U mnie odwrotnie, jeżyna zniknęła po 3 godzinach, a pistacja trzyma i trzyma i nie odpuszcza, przyjdzie mi spać z tym orzechem. Wszystkie trzy cukrowe ulepy, ale pistacja może dać radę zimą 🙂

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Moim zdaniem butelka wygląda jak ciastko więc jest mniej olfaktorycznie ale za to apetycznie.

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Mój nos pistacje odrzuca absolutnie -mdły posmak zjelczalych pistacji na podniebieniu – zaiste udane to pewnie perfumy skoto tak intensywnie i sugestywnie oddziałują na moje zmysły (które tolerować jednakże ich nie mogą:)
Ten zapach u mnie również niezbyt intensywny. Z niecierpliwością czekam na opinię o tym ostatnim.

puszesz Marcinie że słodkich i dziewczęcy bardxuej interesujących niż ten znasz wieke- serdeczna prośba o kilka propozycji na właśnie: słodkie, dziewczęce, owocowe, które po godzinie nie staną się mdlym mydłem..
magdalena

Marcin Budzyk
9 lat temu

Również myślę, że zima będzie lepszym czasem dla tej serii.

Marcin Budzyk
9 lat temu

Lalique Amethyst, Escada Absolutely Me, Insolence EdT, niektóre limitowane Escady. Z tym, że perfumy słodkie i owocowe to raczej z definicji średnio pasują na lato…

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Dzięki za podpowiedź.
Ostatnio używam d&g; desire, my name trussardi, si – to było ulubione trio ostatniej zimy.
A przez ostatnie kilka lat moje wiosny pachniały I love love – mimo wielu prób nie znalazłam jeszcze zapachu który naprawde zachwyciłby mnie na wiosnę. Dlatego m.in. bardzo lubię tu zaglądać – Twój blog jest jak mapa w tej podróży po świecie perfum.
M.

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Faktycznie,troche chemiczne,mydlane,nie powalily mnie na kolana ,na domiar niezbyt trwale,wsrod jabluszek od Dkny dla mnie niezmiennie wioda prym Delicious Night