30 grudnia 2015

Lancome Hypnose Homme Men

Lancome Hypnose Homme znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

Lancome Hypnose Homme

Dziś rozprawię się z zapachem, który ma jeden z najładniejszych flakonów na rynku. Jednak nie sama butelka sprawia, że nadszedł czas na recenzję Lancome Hypnose Homme. Wszak to zapach ciepły, otulający i krojony z myślą o zimniejszej porze roku.

Niestety, pachnie niezbyt dobrze. Owszem, jest to woń ciepła i otulająca, ale przy tym tak straszliwie chemicznie, że aż zęby bolą. Nutą absolutnie pierwszego planu uczyniono syntetyki ambrowe w połączeniu z kumaryną lub innymi substytutami bobu tonka.

Clive Owen w kampanii Lancome Hypnose Homme

Początek zdobi karmelizowana mięta i cytrusy, ale są tak plastikowe, że aż szkoda pisać. Lawenda w sercu również gra nad wyraz syntetycznie. W dodatku można posądzić Lancome Hypnose Homme o bycie swoistym klonem Le Male. Całość jednak bez porównania biedniejsza i bardziej płaska od wielkiego JPG.

Obraz nędzy dopełnia płaska baza, w której pałęta się jakiś scukrzony kurz.

Lancome Hypnose Homme 50 mL

Opinia końcowa o Lancome Hypnose Homme

W swojej kategorii Lancome Hypnose Homme to czysta tragedia. Nie sądziłem, że tak szlachetna marka może wylansować coś tak płaskiego i chemicznego. Moje zdziwienie jest tym większe, że perfumy zostały skomponowane przez Maurica Roucela, który mistrzostwo w operowaniu takimi nutami potwierdził wielokrotnie.

Nuty: akord ambrowy, lawenda, kardamon, mięta, cytrusy, paczula, akord piżmowy
Rok premiery: 2007
Twórca: Maurice Roucel
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 50 i 75 mL
Trwałość: dobra, około 7-8 godzin

Perfumy podobne: Davidoff The Brilliant Game, Jean Paul Gaultier Le Male

Reklama perfum Lancome Hypnose Homme

Ambasadorem perfum w 2007 roku został Clive Owen. To do tej pory jedyna kampania zapachu.

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subskrybuj
Powiadom o
guest
8 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Anonimowy
Anonimowy
9 lata temu

Wachales wersje po reformulacji.
Pare lat temu Hypnose to byl piekny
zapach,zero syntetycznosci.

Anonimowy
Anonimowy
9 lata temu

Tak jak kolega wyżej napisał, Marcinie zapach wyszedł w 2007 roku i do tego czasu został już nie raz "pochlastany" , tak jak 90% zapachów tej i innych marek. Wersja stara była zupełnie inna.
Jeżeli opisujesz i opiniujesz jakiś zapach , zaczynaj od sprawdzenia daty flakonu jaki trzymasz w ręku, a nawet w recenzji mógłbyś podać rocznik, wtedy ocena będzie dużo bardziej realna.

Pozdrawiam Kudzior 🙂

Anonimowy
Anonimowy
9 lata temu

np.W 2007 roku Roucel komponuje cos genialnego
ale kilka lat pozniej zapach trafia na stol zachlannych marketingowcow."Poprawiaja"to i owo,a
my dostajemy nedze w butelce.
Najgorsze,ze Roucel nie ma juz na nic wplywu,tylko dostaje mu sie,ze zrobil"laboratoryjny koszmar";-)
Taka sytuacja dotyczy wiekszosci mainstreamowych kompozycji,a nawet coraz czesciej niszy.
Zysk po nad wszystko…

Marcin Budzyk
9 lata temu

Szkoda, że tak wyszło z Lancome i zmianą formuły.

Testowałem wersję teraźniejszą.
Pomysł z rocznikami wydaje mi się słuszny. Dzięki

Ewa
8 lata temu

Jeden z najpiękniejszych męskich zapachów, jakie znam. Nie dla chłopców oczywiście, ale dojrzałych, eleganckich mężczyzn. Na moim pachnie zmysłowo i wyrafinowanie. Cudownie po prostu. Jedna z lepszych męskich kompozycji, w końcu – prawdziwy zapach dla dojrzałych, pewnych siebie mężczyzn.

Anonimowy
Anonimowy
7 lata temu

Zapach jest boski,cieply lekko szorstki,czuc karmelizowana miete,nie rozumiem wszystkich fachowcow ktorzy go opluwaja!ja zdecydowanie polecam

Anna Szczęsny-Kuciemba

Panie Marcinie, czy jest szansa na ocenę wersji babskiej?? Pozdrawiam serdecznie! Ania

Gosia
Gosia
4 lata temu

Też się dołączam do prośby ?