Perfumy marki Clinique znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl
Clinique Aromatics Black Cherry |
Nadszedł czas na recenzje perfum, które z różnych przyczyn nie pojawiły się na blogu w zeszłym roku, a które uważam za istotne. Zacznijmy od Clinique Aromatics Black Cherry
Zapach debiutował na wyłączność w londyńskim Harrods, później trafił na lotniska, więc być może niebawem znajdzie się w perfumeriach stacjonarnych, ale ze względu na nietypową nutę tytułową i wysoki poziom protoplasty – Aromatics In White, zdecydowałem się o nim napisać już teraz.
Początek ma zniewalający, soczysty i autentycznie wiśniowy. Przypomina trochę Rahat Loukhoum, ale nie jest aż tak słodki. Wiśnia Clinique jest jednocześnie spożywcza, ale i szalenie perfumeryjna oraz zmysłowa. Taka kreacja to naprawdę sztuka tym bardziej, że uniknięto chemicznych konotacji (przynajmniej z początku), które przy tej nucie są bardzo częste. Zaznaczam jednocześnie, że Aromatics Black Cherry nie pachnie jak La Petite Robe Noire, mimo że obie kompozycje na pewno będą często porównywane. Wynika to z faktu, nie tyle ich podobieństwa, co braku innych punktów odniesienia – wszak perfumy wiśniowe to rzadkość.
Grafika Aromatics Black Cherry |
Zwraca uwagę mocno kardamonowe otwarcie, które z jednej strony wnosi do kompozycji tony zielone, ale jednocześnie nadaje jej kręcącego w nosie charakteru. Clinique jest przez to bardzo przestrzenny, a wrażenie to potęguje również spory zastrzyk nut pieprzno-żywicznych. Tym sposobem doszliśmy do kolejnego wątku, który poza wiśniami, ma duże znaczenie. Akcenty drzewne stanowią bowiem o wyjątkowości Aromatics Black Cherry i nadaję im ciepłej, mrocznej, ale ujmującej aury. Zapach dzięki nim jest w pewien sposób miękki i jedwabisty, a wrażenie to rośnie wraz z upływem czasu. Nie ma tu drzazg, ani dymu, nic się tutaj nie pali, ale czuć wyraźnie, że nie są to zimne drewna.
Ostatnim akcentem, o którym napiszę będzie wyczuwalna nuta galbanum w bazie. Zapewnia perfumom Clinique zieloną, nieco słodką końcówkę, która świetnie współgra z wcześniejszymi nutami, a jednocześnie nie jest ani chemiczna, ani zakurzona.
Clinique Aromatics Black Cherry |
Wszystko byłoby super, gdyby nie pojawiła się jedna wyrwa w tym obrazie. Same nuty wiśniowe robią się za czasem coraz bardziej chemiczne, tracą animusz i zaczynają pachnieć tanio. Nie jest może to wielka wada, ponieważ równolegle do nich w ciekawy sposób grają przyprawy, drewna i żywice, ale jednak warto mieć to na uwadze podczas testów.
Opinia końcowa o Clinique Aromatics Black Cherry
Świetna, choć nie idealna wariacja na temat drzewnej, przyprawowej wiśni. Polecam testy, ale zakupy w ciemno odradzam
Nuty: wiśnie, kardamon, pieprz, labdanum, galbanum, jaśmin, róża, bergamotka
Rok premiery: 2016
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 50 i 100 mL
Trwałość: dobra, około 6-7 godzin