26 października 2017

Masaki Matsushima Matsu Sakura

Perfumy marki Masaki Matsushima znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

Masaki Matsushima Matsu Sakura
Masaki Matushima Matsu Sakura

Matsu Sakura to najnowsze perfumy japońskiej marki Masaki Matsushima, które jednak produkowane są przez francuską firmę Panouge

Czas premiery tej kompozycji może dziwić, ponieważ w czasie chłodnej i ciemnej jesieni trudno znaleźć miejsce dla perfum tak świeżych, kwiatowych i lekkich. Nie zmienia to jednak faktu, że Matsu Sakura idzie śladami klasycznych Matsu i pachnie momentami bardzo dobrze, jeśli oceniamy tylko walory olfaktoryczne.

Pierwsze sekundy pozwalają wręcz odbierać ten zapach jako chłodne uderzenie przepięknych, świeżo zerwanych różowych kwiatów w towarzystwie kropel rosy i subtelnej, migotliwej nuty kwaskowych owoców. Całość pozostaje bardzo zimna, chwilami wręcz jest to świeżość proszku do prania. Niesamowite przy tym jest to, że Matsu Sakura pachnie bardzo naturalnie i dosłownie przenosi nas do wiosny.

Myślę, że mało kto będzie się w stanie oprzeć tej kompozycji po przelotnym teście w perfumerii. Akord głowy został tu złożony w sposób fenomenalny i godny mistrzów gatunku z Narciso Rodriguezem i Estee Lauder (Pleasures) na czele.

Reklama perfum Matsu Sakura Masaki Matsushima
Reklama perfum Masaki Matsushima Matsu Sakura

Przy głębszych testach Matsu Sakura traci. Rozwój kompozycji na skórze jest ekspresowy i polega na coraz większej utracie życia i walorów. Można powiedzieć, że cały obraz po prostu blaknie, a na końcu zostaje lekki pył różowego kurzu – ledwie popłuczyny po wspaniałym portrecie wiosny.

Trudno te perfumy nawet recenzować składnikami, ponieważ nie czuć tam nut pojedynczych. Mamy akord różowych kwiatów, akord iskrząco-kwaśno-owocowy, akord proszku do prania i w końcu akord piżmowo-zakurzony. I właśnie na tym ostatnim puzzlu widać, że Masaki Matsushima nie dorasta do pięt mistrzom piżma (mówię tutaj choćby o perfumach Narciso Rodrigueza). Na tym etapie jest chemicznie i tanio, a nie pięknie, zwiewnie i kobieco.

Opinia końcowa o Masaki Matsushima Matsu Sakura

Nie są to perfumy tak dobre jak klasyczne Matsu, a dodatkowo duży kontrast między świetnym początkiem a kiepską bazą, potęguje uczucie rozczarowanie. Testy jednak polecam

Najważniejsze cechy:

  • + zniewalający i wiosenny początek
  • – bardzo niska trwałość, która powoduje szybką utratę początkowych obrazów
  • – niskiej jakości, chemiczna baza

Nuty: 

kwiat wiśni, groszek pachnący, piżmo, liczi, gruszka

Rok premiery: 

2017

Twórca: 

Jean Jacques

Cena, dostępność, linia: 

woda perfumowana dostępna w pojemności 40 i 80 mL

Trwałość: 

niska, około 3 godzin

Pozostałe recenzje

24 kwietnia 2025

Najlepsze perfumy 2024 roku – podsumowanie

Szanowni Państwo, Drodzy Przyjaciele,

z wielką przyjemnością i dumą oddaję w Państwa ręce pierwsze i jedyne w Polsce tak szerokie podsumowanie roku 2024, które przyjmuje postać rankingu

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
6 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Myślałam, że będzie bardziej bolało…��. Ja też pozachwycałam się początkiem, a później zwątpiłam, bo było kwaśno i chemicznie. Na mnie zapach bardzo trwały i ładny, nie mam takiego w swojej kolekcji, a szukam, bo… naście lat temu, jako młoda koza �� używałam Charlie Silver Revlonu i mój mąż bardzo, bardzo miło wspomina ten zapach. Niczego z mojej sporej kolekcji nigdy już tak nie polubił jak tego świeżaka. Sakura ma podobny charakter. Może jeszcze coś innego polecacie (wyłączając Bright Crystal i Addict 2, bo to już przerabiałam ��). Pozdrawiam, Ita

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

charlie silver jest do kupienia ciągle. Mieszkam w Stanach i często widuję go na półkach w dodatku w śmiesznej cenie ok 10$.Poproś jakiegoś znajomego, na pewno kogoś znajdziesz,teraz pełno ludzi lata w tę i spowrotem. Pozdrawiam
Marysia

Sandra Dudek
7 lat temu

Charlie Silver od Revlonu dostępny jest za 20 zł w Empiku.

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Panie Marcinie , czy testował Pan produkty firmy Korres. Jestm po testowaniu White Tea Bergamot and Freesia i wrażenia mam pozytywne.

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Nieprecyzyjnie się wypowiedziałam. W dalszym ciągu mam Charlie Silver (w szafce, do której nie zaglądam ��), ale mnie od nich bardzo odrzuca jakaś dziwna, chemiczna nuta. Poszukuję czegoś w podobnym stylu, ale bardziej "szlachetnego"… Ita

IZABELA
IZABELA
5 lat temu

Niestety, szukając czegoś niezobowiązującego, uwiedzona chłodnym początkiem i jakimś marzeniem o egzotyce Japonii kupiłam. Chemiczny i sztuczny. Stoi nieużywany.